Zmartwychwstanie Pańskie – Wigilia Paschalna; Rdz 1,1-2,2; Ps 104,1-2.5-6.10.12-14.24.35c; Rdz 22,1-18; Ps 16,5.8-11; Wj 14,15-15,1; Wj 15,1-2.4-5.17ab-18; Iz 54,4a.5-14; Ps 30,2.45-6a.11-12a.13b; Iz 55,1-11; Iz 12,2-5; Ba 3,9-15.32-4,4; Ps 19,8-11; Ez 36,16-17a.18-28; Ps 42,2-3;Ps 43,3.4; Rz 6,3-11; Ps 118,1-2.16-17.22-23; Mk 16,1-8; Winnica, 7 kwietnia 2012 roku.
Prawdziwa miłość przejawiać się będzie w najróżniejszy sposób. W przytulaniu i całowaniu. W przynoszeniu kobiecie śniadania do łóżka (bo kobieta ma leżeć i pachnieć) i prasowaniu mężczyźnie koszul (bo mężczyzna jest genetycznie niezdolny do tej funkcji). Prawdziwa miłość przejawiać się będzie w spacerach i romantycznych kolacjach. Ale też we wspólnej ciężkiej pracy, by odłożyć wreszcie na upragnione mieszkanie.
Prawdziwa miłość przejawiać się będzie we wspólnym świętowaniu ważnych rocznic i wydarzeń. Ale też czuwaniu przy łóżku chorego czy wspólnym przeżywaniu zmartwień i trosk.
Różne są przejawy miłości. Tworzą razem ten przecudny bukiet o którym marzy każda i każdy.
Jednak najdoskonalszym przejawem miłości jest… wierność i przebaczenie.
Bóg kocha człowieka. A miłość ta przejawia się w najróżniejszy sposób. Jednak najdoskonalszym przejawem Bożej miłości jest… wierność i przebaczenie.
Czytania tej nocy były przeglądem całej historii zbawienia. Dziejów bycia człowieka Bogiem. Bycia razem i odchodzenia. Powrotów i ucieczek. Widać w tym naszą ludzką marność i wielką wierność Boga. Wierność i przebaczenie.
Doskonale i pięknie streszcza tę prawdę werset z proroka Izajasza: “Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie.” (Iz 54,10a)
Warto mieć ten werset w pamięci – mieć go ze sobą na zawsze jako dowód wielkiej Bożej Miłości – wiernej i przebaczającej. “Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie.”
Dzisiaj Bóg wejdzie w przymierze z trojgiem dzieci. Powie im o swojej miłości i dotknie je swoją miłością. To będzie niezatarty pocałunek miłości, którym Bóg na wieki wejdzie w przymierze z tymi dziećmi.
Bóg za chwile powie tym dzieciom – każdemu z osobna: “Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie.”
Jakie będą dzieje tych dzieci? Jaki ich los? Nie wiemy! Może pełne pokoju i harmonii bycie z Bogiem a może ciągłe ucieczki i powroty? Tego nie możemy przewidzieć, bo gra tu ludzka wolność. Jednego jednak możemy być pewni – Bożej wierności wobec tych dzieci i pragnienia ciągłego przebaczania. “Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie.”
Ten chrzest będzie i dla nas okazją do odnowienia własnego chrztu. Nad nami też kiedyś Bóg się pochylił, zapewnił o swojej wierności i przebaczeniu i złożył w naszej duszy niezatarty pocałunek miłości. Tej nocy przypomnijmy sobie te słowa i miejmy tę świadomość, że Bóg wypowiedział je o nas i do nas: “Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie.”
Odnówmy nasze przymierze z Bogiem. Bóg nas kocha! Jest wierny i przebacza. Niech doczeka się naszej miłości! Gdy chodzi o przebaczenie, to nie mamy Bogu czego przebaczać. Ale bądźmy mu wierni.
“Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie.”
“I nie zachwieje się moje przymierze pokoju, mówi Pan, który ma litość nad tobą.” (Iz 54,10)
Niezawodną, doskonałą miłością jest tylko miłość Boga. Mamy ją naśladować i ciągle dążyć do ideału miłości. Inną sprawą jest to że nie uważamy rozwijania miłości jako priorytet naszych obowiązków. Nawet uświadomienie sobie że miłość jest sensem naszego życia i tylko przez nią osiągniemy szczęście sprawia nam kłopot. Zajmujemy się raczej rozrywką,nauką i zarabianiem pieniędzy a bagatelizujemy rozwój miłości, drogi do szczęścia.
wierność i przebaczenie
..a jednak tak jest! Miłość i miłosierdzie – jak w przypadku I kanonizowanego Łotra zwanego Dyzmą ..i – Judasza, gdzie -wolna wola człowieka i jego wybory PONAD …wolą Bożą. Niezwykle i niepojęte jest tylko to,że Bóg je szanuje..(?)
Nie rozumiem jak mają się słowa: "Miłość moja nie odstąpi od ciebie" do istnienia piekła. Czy Bóg kocha tych w piekle? A jeżeli tak to co z tego? Nie uśmierzy to ich cierpienia.
Są opinie, że istnienie piekła jest jakimś wyrazem miłości Boga. Przyznaję, że trudno to pojąć.
No niby tak jest z wolną wolą , ale mamy przyklady gdy nie do konca czlowiek ma tą wolna wolę np Szaweł. Bóg w kracza w zycie ludzkiew na rózne sposoby i cżłowiek idzie za wolą Bożą. Bo chyba tak ma być. mamy ta swoją wolę ale tak jak dzieci u mamusi do pewnego momentu bo jesli coś idzie nie tak to rodzice wkraczaja do akcji. No i pewnie dobrze. Ale nie zawsze wkraczają i Bóg też nie zawsze wkracza, a czasem chcielibyśmy by wkroczył w czyjeś życie i naprowadzil na prostą drogę, a On nic. taki to juz jest ten Bóg – nieodgadniony.