Opublikowano 5 komentarzy

Pojednanie polsko – rosyjskie

Nie czuję się adresatem listu: "Wspólne Przesłanie do Narodów Polski i Rosji". Gdy czytam: "Apelujemy do naszych wiernych, aby prosili o wybaczenie krzywd, niesprawiedliwości i wszelkiego zła wyrządzonego sobie nawzajem" to badając swoje sumienie i uczucia nie znajduję w sobie żadnej krzywdy, niesprawiedliwości i zła wyrządzonego mi przez Rosjan. Nie czuje też, by skrzywdził jakiegoś Rosjanina.

Przeciwnie – jestem chyba rosjanofilem – cenię rosyjskich pisarzy, rosyjską kulturę (zwłaszcza muzykę) – są mi bliskie. Bardziej chyba kocham tylko Ukraińców i Żydów.

Może jednak za mało przyczyniłem się, by innym przekazywać coś z mojej miłości.

Dlatego podzielę się z wami rosyjskimi perełkami:

Žanna Bičevskaja – Milenkij ty moj

  

Katiusza

i w wykonaniu Anny German

I posłuchajcie tego:

5 komentarzy do “Pojednanie polsko – rosyjskie

  1. Na mojej plebani byli w 1920 roku bolszewicy. Mój poprzednik proboszcz mało nie przypłacił tego życiem. Co to ma jednak wspólnego z narodem rosyjskim? Nic! Można mieć pretensje do bolszewików, czerwonej armii, Gazpromu, Putina, rządu Izraela, jakiegoś ortodoksyjnego rabina, Angeli Merkel, a nie do Rosjan, Żydów czy Niemców.

    Nie bardzo rozumiem tego nadstawiania policzka. Czy komuś ostatnio nadstawialiśmy?

  2. Tak.. to piękne i romantyczne. A ja mam w swojej głowie, i poniekąd w sercu, zranienia historyczne nazwane wiedzą. Te z czasów przeszłych- zaborczych, z rusyfikacją, zsyłkami i kazamatami, wojennych-jak np.spalony przez Sowietów dom dziadków, chamstwo sołdatów, których przed gwałtami powstrzymywała jedynie groźba sądu polowego. I mam już pewien ogląd aktualnej sytuacji politycznej, by widzieć, że nie będzie tak pięknie i niewinnie jakbyśmy chcieli. I chociaż nie noszę w sobie nienawiści do narodu rosyjskiego, to zastanawiam się nad sensem nadstawiania policzka w sytuacji kiedy już nas "leją". Może jest w tym jakaś forma wyposażenia nas przez Kościół polski w umiejętność wybaczania na czasy przyszłe a przez to i na wieczność……?

  3. Całkowicie się zgadzam 🙂

  4. Mnie do rosyjskiej kultury nie trzeba przekonywać. Uwielbiam np. cudowne ballady Bułata Okudżawy. Gorąco wszystkim polecam wsłuchać się choćby w taką "Pieśń gruzińską", albo "Modlitwę". Można słuchać bez końca!

  5. To zaledwie mała część rosyjskiej kultury, która jest naprawdę bardzo ciekawa i warta poznania i szkoda, że wiele osób nie chce jej poznawać patrząc na ten naród  wyłącznie przez pryzmat historii.

Skomentuj Barbara Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *