Opublikowano 4 komentarze

Układ zamknięty a abonament telewizyjny

Dzisiaj wieczorem (niedziela, 30 lipca 2017, godz. 20.20) w pierwszym programie TVP film “Układ zamknięty”. Film doskonały, tylko…

Tylko niech mnie ktoś przekona, że nie jest to przykład inżynierii społecznej. W kontekście obecnych bojów o sądy mamy film, który opisuje patologię polskiego wymiaru sprawiedliwości. I to wszystko oparte na faktach.

Czy coś jest złego w szukaniu sposobów na wpływanie na ludzi? Nie ma! Ja sam, na tym blogu, chcę wpływać na ludzi. To jest jedyny sens istnienia tej strony.

Jest tylko jedno “ale”. Ja robię to za swoje. Nie zmuszam cię do płacenia za to, że czytasz ten serwis. To kosztuje, ale to ja za to płacę. I ci, którzy zdecydowali się kupować różne książki Fundacji, ale to był ich wolny wybór – nie musieli.

Nie mam telewizora i nigdy nie miałem. I nie podoba mi się idea, że za samo posiadanie telewizora należy płacić abonament – nie za rzeczywiste oglądanie, ale za możliwość. Jeszcze bardziej mi się nie podoba, że niedługo nawet nie posiadając telewizora będę płacił abonament. Nie chcę, i nie o te parę złotych się rozchodzi, ale o zasadę.

Dwadzieścia pięć lat temu nie mając telewizji byłem dziwakiem. Obecnie już nim nie jestem. Coraz więcej ludzi nie ma telewizji i doskonale się bez niej obywa. Ponoć jest to 3%. Może to jeszcze mało, ale tendencja na pewno wzrostowa.

A sprawa utrzymania telewizji (mediów) jest prosta: telewizja kodowana z płatnym dostępem, telewizja utrzymująca się z reklam, telewizja utrzymywana przez entuzjastów – coś w rodzaju dobrowolnego abonamentu.

A rząd? Powinien mieć prawo uchwalenia pozycji w budżecie, która pozwoli na wykupienie w TV czasu antenowego, ale nie więcej niż pół godziny w tygodniu.

“Układ zamknięty” już się zaczął (20.27). Czy czasem przed tygodniem na jedynce nie leciał “Komornik” z Andrzejem Chyrą?

 

 

4 komentarze do “Układ zamknięty a abonament telewizyjny

  1. HUM. AbonamentRTV- kiedyś płaciłam sumiennie.Jak się zaczęły zmiany z książeczek na konta bankowe -wyrejestrowałam rtv,ale od jakiegoś czasu zgłosiłam ponownie rtv, bo przecież mam odbiornik Dlaczego? bo staram się uczciwie żyć.Ale ,gdy oglądam wiadomości w różnych programach na TVN programie te osoby są bohaterami a na TP PROGRAM 1 przestępcami.I proszę ,jak można ludzmi manipulować. Myślę,ze przeciętny Kowalski w zależnosci co ogląda taka wiedzę posiada.Nikt do końca nie zna prawdy tylko BÓG.

  2. Może warto zadać sobie pytanie, po co potrzebne są pieniądze z abonamentu?

  3. Coraz bardziej Ksiądz mnie zaskakuje – i to bardzo pozytywnie 🙂
    Nie pamiętam dokładnie, czy to było jeszcze podczas ostatniej kampanii wyborczej, czy tuż po, ale słuchając jednego z naszych czołowych polityków poczułam nieprzyjemne “ciarki na plecach” i nasunęło mi słowa z Wielkiej Improwizacji Mickiewicza:
    “Co ja zechcę, niech wnet zgadną,
    Spełnią, tym się uszczęśliwią,
    A jeżeli się sprzeciwią,
    Niechaj cierpią i przepadną.”
    Od początku swego istnienia media były wykorzystywane do manipulowania ludźmi. Czasem “w białych rękawiczkach”, subtelnie, czasem bez owijania czegokolwiek w bawełnę, bez krycia się z intencjami. I to wszystkie media – bez wyjątku. Właściciel zawsze będzie chciał propagować swój światopogląd, swoje idee. Media niezależne i obiektywne to wielka lipa, chwyt marketingowy. Tak jak w góralskiej definicji prawdy. Ale w imię czego mamy jeszcze za to płacić?
    Jeszcze dwa lata temu, jeśli zależało mi, by wyrobić sobie zdanie na temat jakiejś sytuacji politycznej czy gospodarczej, sięgałam po trzy różne serwisy informacyjne i miałam jakiś ogląd sytuacji. W tej chwili jest znacznie trudniej.
    Nie do końca tylko rozumiem, co Ksiądz miał na myśli pisząc “A rząd? Powinien mieć prawo uchwalenia pozycji w budżecie, która pozwoli na wykupienie w TV czasu antenowego, ale nie więcej niż pół godziny w tygodniu.”?
    Jeśli kiedyś będę mieć swój dom, to raczej telewizora w nim nie będzie – dla zasady 🙂
    Gratuluję odwagi i życzę, by nigdy nie stała się powodem czkawki”
    Pozdrawiam serdecznie 🙂
    Szczęść Boże!

    1. Rząd (jakikolwiek) ma prawo do swojej polityki informacyjnej, ale w ograniczonym zakresie i wyraźnie zaznaczonej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *