Opublikowano 10 komentarzy

Wiara to nie tatarski jasyr

3 Niedziela Zwykła, A, Iz 8,23b-9,3; Ps 27,1.4.13-14; 1 Kor 1,10-13.17; Mt 4,23; Mt 4,12-23; Winnica 26 stycznia 2014 roku.

Ikona “Jezus z Przyjacielem”, malowana przez Krystynę Kilichowską www.ikony-art.com

W czasie tegorocznej kolędy w każdym domu zostawialiśmy małą książeczkę zatytułowaną: “Religia – wolność czy zniewolenie?” Zachęcaliśmy do jej przeczytania i zastanowienia się nad jej treścią.

Jedni zapewne to zrobili. Inni nie. Ci, którzy przeczytali zrobili dobrze. Ci, którzy nie przeczytali a mogli przeczytać zrobili źle.

I nie chodzi mi tutaj o to, że nie przeczytano książeczki, której jestem autorem. Nie chodzi mi o jakiś uszczerbek na moim honorze. Jeśli mówię o tym, że nie przeczytanie książki, gdy nic nie stało na przeszkodzie, jest złe, to chodzi mi o to, że tak często zaniedbujemy refleksję nad naszą wiarą.

Nie chodziło mi o to, by ktokolwiek zaczął wierzyć w to, co napisane jest w tej książeczce. Tak możemy odnosić się tylko do Biblii. Chodziło mi o to, by pomyśleć, by zastanowić się nad tym w co, w Kogo i jak wierzymy.

Dobra jest ta religia? Czy zła? Daje nam wolność? Czy niesie zniewolenie?

Trzeba dać na te pytania własną odpowiedź. Nie można zadowalać się odpowiedzią, że urodziło się w takim kraju i w takiej a nie innej religii.

By dać własną i mądrą odpowiedź potrzebny jest namysł. Potrzebny jest rozum, zrozumienie, poznanie.

Kluczem do zrozumienia tej książeczki jest słowo “więzi” a dokładnie wieloznaczność tego sformułowania. Bo więzy mogą być na rękach czy nogach – to jest jedno znaczenie. I więzy mogą być między osobami – to znaczenie drugie.

Pierwsze znaczenie to niewola. Drugie znaczenie to wolność i szczęście.

Słowo religia oznacza “więzi”. I te więzi mogą być i w religii wieloznaczne. Są ludzie, których więzy religii krępują. Widzą oni w religii tylko nakazy i zakazy. Widzą ciężary nie do uniesienia. Jednym słowem – niewola.

Inni widzą w religii inne więzy. Te więzy, które łączą ich z Bogiem. To będą więzy przyjaźni i miłości. Te więzy to także poczucie wspólnoty z Kościołem. W tym Kościele są bracia i siostry.

Widzimy zatem jak ważne jest określenie jakie są więzy w tej religii, którą przeżywasz. Co czujesz gdy się modlisz, gdy idziesz do kościoła, gdy się spowiadasz, gdy idziesz do komunii?

Jeśli czujesz więź z Bogiem, jeśli przeżywasz swoje miejsce we wspólnocie Kościoła, jeśli wiara cię podnosi i umacnia, choć wymaga czasem wysiłku. Jeśli za Bogiem tęsknisz i kochasz Go to idziesz we właściwym kierunku.

Jeśli jednak dla ciebie religia to więzy, które cię krępują i ograniczają. Jeśli wiara dla ciebie to tylko zakazy i nakazy. Jeśli twoją obecność na Mszy Świętej, modlitwę, spowiedź i komunię traktujesz jedynie jako swoje obowiązki i powinności, które trzeba zaliczyć. Jeśli myśląc o Bogu nie przeżywasz za Nim tęsknoty, to idziesz w złym kierunku. I nie masz jeszcze najmniejszego pojęcia czym jest wiara.

Dzisiejsza Ewangelia jest o powołaniu pierwszych uczniów. To jest dobra ilustracja tego co powiedzieliśmy do tej pory. Dlaczego Szymon, Andrzej, Jakub i Jan poszli za Jezusem?

Musieli? Nie musieli!

Oni chcieli, pragnęli, zafascynowali się, zakochali się w Jezusie. Jezus ich porwał, ale nie na powróz jak tatarski jasyr, ale porwał ich serca.

Tymczasem wielu z nas traktuje powołanie przez pryzmat Zasadniczej Służby Wojskowej. Wielu tu obecnych dostało przed laty powołanie do służby wojskowej. Dostali powołanie i poszli. A co mieli niby zrobić? Jakby nie poszli to by po nich przyszli – wojskowa żandarmeria.

Nie o takie powołanie Bogu chodzi. Jezus mówi: “Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!” (Mt 19,21) JEŚLI CHCESZ!

Gdy wrócimy do domu znajdźmy kolędową książeczkę. Jeśli tego nie zrobiliśmy – przeczytajmy ją.

A jeśli trwamy w oporze i czytać nie chcemy to przynajmniej popatrzmy dokładnie na okładkę. Jest na niej ikona przedstawiająca Jezusa i św. Menasa. Zobaczcie jak stoją. Zobaczcie jak Jezus trzyma rękę na ramieniu świętego. To są bliskie sobie osoby, to są przyjaciele.

I dokładnie tego samego Jezus chce od każdego z nas. Chce stanąć obok, chce być blisko. Chce swoją rękę położyć na twoim ramieniu.

Chce być twoim przyjacielem.

Chciałbyś, by inni przeczytali to kazanie?

To skomentuj i udostępnij!

Dziękuję

10 komentarzy do “Wiara to nie tatarski jasyr

  1. Dobra Nowina=życie i mój przykład!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  2. Kolejne mądre i głębokie kazanie
    Bóg zapłać.

  3. Dziękuję Księdzu za wnikliwe spojrzenie na sprawę wiary, powołania i więzi z Bogiem. Ikona przedstawiająca Jezusa i św. Menasa wyzwala we mnie wdzięczność w stosunku do Pana Boga, który kocha miłością nieustanną i bezgraniczną. Autor ikony bardzo dobrze zapisał Obraz Boży zakreślony na kartach Pisma Świętego. Ze swej strony mogę tylko prosić , aby Pan Bóg swoją laską wzmacniał we mnie pragnienie jedności, miłości i tęsknoty za Nim na wzór Apostołów z dzisiejszej Ewangelii.

    1. Tak trzymać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  4. Księdza wszystkie kazania są znakomite,wielką przyjemność sprawia mi ich czytanie.Bardzo dziękuję za księdza kazania drogą elektoniczną,pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego:)

  5. Dziękuję!!! Idę w dobrym kierunku bez skrępowania. Chwała Panu .Błogosławionej niedzieli.

  6. Niech ksiądz zostanie proboszczem w mojej parafii.

  7. “Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim” dla mnie te słowa to nie tylko sprawa materialna. Gdybyśmy tak do tego podchodzili, to bezdomni byliby przegrani dla Zbawienia na starcie. Myślę, że nasz majątek, to nie tylko dobra materialne.
    Niesiemy w swoim “majątku”, w naszym “dorobku” wiele rzeczy, które według nas tworzą naszą tożsamość, a są jedynie naszym zniewoleniem. Wspomnienia, naszą pozycję wśród ludzi, nasze “święte” prawo do oburzenia etc.
    Ostatnio bardzo mnie ten temat zajmuje. Księdza Kazanie jest bardzo pomocne w moich rozważaniach. Dziękuję 🙂

  8. Trzeba mówić prawdę, tak jak to robi ksiądz, bo rzeczywiście warto się zastanowić jakie są te moje więzi z Panem Bogiem, z Kościołem. Taka twarda rzeczywistość, da nam szansę, aby przemyśleć i zastanowić się, co powinienem zmienić, aby te więzi z Panem Bogiem były właściwe. Dziękuję za te słowa księdzu i życzę księdzu jak i sobie wytrwałości w budowaniu prawidłowych więzi z Panem Bogiem, drugim człowiekiem i kościołem.

  9. Dziękuję! Kolejne mądre i głębokie kazanie, które pozwala się zastanowić i odpowiedzieć sobie na pytanie: Po co i dlaczego jestem w Kościele. Więzi, które łączą, a nie zniewalają, gdzie mogę poczuć się bezpiecznie, bo wiem, że jestem wśród swoich, którzy wesprą jak będzie źle, a nie po to, by ze strachem spoglądać który nakaz złamałam i spotka mnie potępienie. Podzielę się tym kazaniem z moją wspólnotą. Bóg zapłać!

Skomentuj zdzisław Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *