Opublikowano 4 komentarze

Ucieczka od wolności

18. Niedziela Zwykła, B; (Wj 16, 2-4. 12-15); (Ps 78 (77), 3 i 4bc. 23-24. 25 i 54); (Ef 4, 17. 20-24); Aklamacja (Mt 4, 4b); (J 6, 24-35); Winnica 1 sierpnia 2021.

Czy jest różnica między zwierzęciem a człowiekiem?

Oprócz oczywistych podobieństw są różnice i to fundamentalne. Dla porządku jednak należałoby dodać, że różnice te powinny występować. Powinny, bo nie zawsze występują. I wtedy człowiek, w swoim zachowaniu, zaprzecza swemu człowieczeństwu i schodzi do poziomu zwierzęcia.

Zdrowe zwierzę postawione przed jedzeniem, gdy nie będzie żadnych przeszkód, będzie to jedzenie jadło. Podpowie mu to, nakaże wręcz, instynkt.

W zdrowym człowieku także zagrają instynkty. Jednak różnica polega na tym, że człowiek zdolny jest swoim myśleniem i wolą przekroczyć te instynkty.

I może nie zjeść. W imię ideologii, religii, przekonań, może samodzielnie i dobrowolnie nie jeść. Mogą to być racje mądre lub głupie, słuszne czy błędne, ale w człowieku jest taka możliwość. W zwierzęciu takiej możliwości nie ma.

Nie zawsze człowiek z tej możliwości korzysta. Izraelici po wyjściu z niewoli egipskiej, w konfrontacji z pustynią, zatęsknili za garnkami mięsa i chlebem.

Gotowi byli zawrócić. Co z tego, że znowu staliby się niewolnikami, ale mieliby mięso i chleb.

Zobaczcie, jak łatwo człowiek może sprzedać swoją wolność. Jak łatwo może wyrzec się swojego człowieczeństwa. Jak niska jest cena, by przestał szemrać.

Czasy dzisiejsze nie sprzyjają wolności. Światowa tendencja idzie raczej w tym kierunku, by wolność ograniczać.

To ograniczanie ma jednak bardziej subtelne oblicze.

Nie są to, przynajmniej na razie, kraty, gaz i pała, ale raczej takie przemeblowanie umysłów ludzi, by sami się swojej wolności wyrzekli. Sami ją dobrowolnie oddali.

W imię czego? W imię bezpieczeństwa, ratunku przed jakimś zagrożeniem! Zagrożenie to może być realne lub fikcyjne. Jego miara rzeczywista lub rozdmuchana.

W takiej sytuacji wielu jest gotowych sprzedać swoją wolność za cenę bezpieczeństwa.

Dodajmy jednak, dla uczciwości, że bezpieczeństwo, podobnie jak wolność, także może być realne lub fikcyjne. Miara bezpieczeństwa może być rzeczywista bądź sztucznie napompowana, gwarancje bez pokrycia.

Dobrze, że mamy w sobie instynkt samozachowawczy. On chroni przed brawurą. Jednak źle się dzieje, gdy w imię jakiś racji, przekonuje się człowieka, by przestał myśleć i przestał samodzielnie podejmować decyzje.

Pewnie łatwiej jest, gdy ktoś za nas myśli i ktoś za nas podejmuje decyzję. Jednak nie można iść na łatwiznę. Samemu trzeba myśleć i samemu podejmować decyzje.

Historia zna zbyt wiele przypadków, gdy tacy czy inni ludzie, tacy czy inni przywódcy, pokazali wzorce myślenia i pchnęły masy do działania. I mieliśmy mordowanie Żydów, Ormian, księży, Indian, burżuazji, Polaków, Ukraińców, czarnych, białych, Tutsi, Hutu, katolików, protestantów, czarownice, heretyków, Amerykanów, muzułmanów. Nie ma czasu wymieniać wszystkiego.

To jest obce duchowi Ewangelii. To jest w poprzek tego czym jest chrześcijaństwo. „Co się tyczy poprzedniego sposobu życia – trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, odnawiać się duchem w waszym myśleniu i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości.” (Ef 4,22-24)

Masz i będziesz miał w sobie żądze, pragnienia, emocje i instynkty. Rzecz w tym, że mogą cię one zwodzić. Dlatego trzeba je przekraczać, panować nad nimi. Trzeba myśleć i decydować. Samodzielnie myśleć i samodzielnie decydować.

Tak, czasem, czy nawet często, będziesz się mylił i poniesiesz za to odpowiedzialność. Jednak odpowiedzialność to element człowieczeństwa. Tak, poniesiesz odpowiedzialność. Niech to będzie doping do lepszego myślenia i lepszych decyzji.

Twoje życie, twoje myślenie i twoja odpowiedzialność.

Gdy ktoś za ciebie myśli i za ciebie podejmuje decyzje, to zdejmuje z ciebie odpowiedzialność.

I pozostaje wtedy tylko tłumaczenie: „Ja tylko wykonywałem rozkazy”.

Nie idźmy tą drogą. Nie uciekajmy od wolności. Nie uciekajmy od tego, co czyni nas ludźmi.


Parafialne przygotowanie do Pierwszej Komunii

KLIKNIJ: https://fundacjanaszawinnica.pl/pl/c/Przygotowanie-do-Pierwszej-Komunii/34

4 komentarze do “Ucieczka od wolności

  1. W samo sedno kazania Księdza są bardzo mądre otwierają oczy na to co się dzieje ,jestem pod dużym wrażeniem i cieszę się że mamy właśnie Takiego proboszcza Bóg zapłać .

  2. Oczywiście że mamy prawo do wolności. Mamy też coraz większe z nią problemy. Ekspertem wolności powinien być Kościół Chrystusowy. Ale czy tak jest?

  3. Dziękuję za kolejne kazanie.
    Czytając słowa św. Pawła „Co się tyczy poprzedniego sposobu życia – trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, odnawiać się duchem w waszym myśleniu i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości.” (Ef 4,22-24) przychodzi mi na myśl anegdota.
    Pewien człowiek zakończył ziemski żywot. Dusza zmarłego staje przed św. Piotrem, który proponuje jej aby poszła do nieba. Dusza nie była do końca przekonana i chciałaby zobaczyć jak to niebo wygląda. Św. Piotr przystaje na taką propozycję. Ale oczywiście – masz trzy dni aby przekonać się czy chcesz iść do nieba czy do piekła. Wchodzi dusza do nieba. Zastaje błogi spokój, słyszy anielski śpiew, wysławianie Pana Boga. Skromnie zastawione stoły. Czysto, schludnie ale nikogo ze znajomych nie widzi.
    Udaje się więc aby zobaczyć piekło. Ledwo przekroczyła próg a już poznała wielu swoich znajomych. Tańce, śpiewy, muzyka, swawole, radość, zabawa przy obficie zastawionych stołach. Pełne zaskoczenie. Pyta znajomych czy to na pewno piekło – ależ oczywiście otrzymuje zapewnienie.
    Wraca czym prędzej do św. Piotra z podjętą decyzją, że chce iść do piekła. Św. Piotr popatrzył zdumiony i pyta dlaczego? Niebo nie jest dla mnie. Smutno w porównaniu z tym co się dzieje w piekle. No cóż – twoja decyzja. Pamiętaj, jak tam wejdziesz to nigdy z niego nie wyjdziesz. Zdecydowanie wolę piekło – odpowiedziała dusza.
    Zadowolona z podjętej decyzji puka do bram piekielnych. Otwiera diabeł i wpuszcza duszyczkę do piekła. Zamykają się drzwi a tam widok zgoła całkiem inny. Smród, spalenizna, sadza, palący ogień, jęki i wołanie wielu o pomoc. Zdezorientowana dusza mówi do diabła, że ona widziała przed chwilą piekło i było całkiem inne takie radosne, takie fajne a to jest widok bardzo przerażający. Co się stało diable, że w tak krótkim czasie to wszystko się zmieniło?. Ano skończył się czas na reklamę -odpowiedział diabeł. Tak wygląda rzeczywistość.

  4. Dziękuje! jak zwykle w centrum – rozwinięcie treści Ewangelii, a nie jej streszczenie.
    To jest właściwa rola kapłaństwa.Jezus mówił w przypowieściach,aby to docierało do sumień.
    Czyli zanim zrobisz krok naprzód zastanów się w co wejdziesz.Oczy masz z przodu i rozum do zastanowienia się. Kieruj się tym co politycy robią, a nie co mówią. Przykładów z życia mamy bardzo dużo, a polak mądry po szkodzie. Wrócił ten co dużo mówił a mało zrobił.
    Daj Boże więcej rozumu ,a nie ……………

Skomentuj Mirosław Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *