Gdzie dwóch lub trzech…
Uczestniczę we wspólnocie Kościoła

Mała książeczka do rozdawania na kolędzie i przy innych okazjach.

Format A6 (pół zeszytu), kolorowa okładka, szesnaście stron tekstu

Książeczka nawiązuje do rozpoczynającego się adwentem nowego roku duszpasterskiego pod hasłem: Uczestniczę we wpólnocie Kościoła. Kościół jest wspólnotą, każdy ochrzczony ma tam swoje miejsce i zadanie. Nie równych i równiejszych, RAZEM stanowimy Kościół.

Dokładne omówienie książeczki znajdziesz niżej.

Idea małych książeczek

Przed wojną na kolędzie rozdawano obrazki. Dzisiaj ten czas chyba już minął. Przestały być obrazki obiektem marzeń nawet dzieci. Stanowią też pewnego rodzaju kłopot. Gdzie je przechować? Ile się zmieści do książeczki, do Biblii, czy za ramę obrazu?

Czy nie lepiej na kolędzie zostawić pamiątkę w formie małej książeczki? Szanujemy książki i raczej ich nie wyrzucamy na śmieci. Książeczka to coś więcej niż obrazek czy ulotka. Książeczka jest na tyle mała, że nie stanowi dużego kosztu – może kosztować 90, 80, 70 groszy, czasem nawet taniej. Wszystko w zależności od zamawianej ilości i od sposobu pakowania.

Mała książeczka jest formatu A6 – pół zeszytu. Liczy 16 stron środka. Liczba stron jest stała – zarówno zmniejszenie jak i zwiększenie ilości stron rodzi kłopoty. Szesnaście stron to po prostu arkusz drukarski złożony na pół, jeszcze na pół, jeszcze na pół i jeszcze na pół. Potem przycina się to złożenie i jest już gotowy środek. Środek wraz z okładką zszywa się zszywkami i mamy najtańszą oprawę.

Objętość książeczki pozwala w niej umieścić średniej długości kazanie.

Książeczki takie nazywamy kolędowymi, ale jest dużo innych okazji, by je rozdawać.

Książeczka może pełnić rolę:

Myślenie o kolędowanych rodzinach wymusza staranie, by była to książeczka bardzo prosta, nie wymagająca jakiegoś wielkiego przygotowania. Nie jest to raczej książeczka dla parafialnych, dobrze rozumianych elit, które potrzebują jakiegoś pogłębienia.

Zajrzyj do środka

Zapraszamy do zapoznania się z całą zawartością książeczki.

W formie wideo klipu

W formie graficznej:

Kliknij poniżej:

W formie tekstowej:

Klikaj krzyżyki:

Wstęp

Radzę zamykać garaż! Jeśli nie będziesz tego robił, to któregoś dnia możesz w swoim garażu znaleźć… małe kociaki. Chyba, że marzysz o takich małych kociakach, wtedy garaż trzymaj otwarty.

Ja tę przygodę mam już za sobą. Nie wiem, czy kocięta zostały porzucone przez kocią mamę czy zostały przez złych ludzi podrzucone, koniec końców znalazły się w moim garażu.

Znalazłem je w chłodny październikowy poranek. Siedziały na starej kanapie przeznaczonej do wywiezienia na śmieci. Przytulone do siebie tworzyły jedną kocią kulę.

Małe kocięta, ale wiedziały, że w parę lub trójkę jest cieplej, bezpieczniej i lepiej.

I o tym będzie opowiadała ta mała książeczka – o wspólnocie, której wszyscy potrzebujemy. O wspólnocie Kościoła. O tym, że razem w niej uczestniczymy i że razem jest lepiej!

ks. Zbigniew Paweł Maciejewski – funawi.pl

Największa herezja

Przyszło nam żyć w czasach dużych niepokojów, które ogarniają świat. Nie jest wolny od tych niepokojów i Kościół. Podziały, spory, czasem otwarte wojny, oskarżanie się wzajemne o herezje, upadek autorytetów.

Nie chcę włączać się w ten nurt doraźnych utarczek, ale zejść do „piwnicy”, by przyjrzeć się fundamentom. Od fundamentu bowiem zależy bardzo wiele, gdy fundamentu brakuje albo jest źle położony, to wszystko zaczyna pękać i sypać się.

Jestem już w tej „piwnicy”… Co widzę? Nie jest dobrze! Widzę istotny błąd konstrukcyjny. Kościół zbudowany jest na dwóch oddzielnych płytach, które inaczej pracują, mają inną dynamikę. Przez to „budowla” Kościoła rozjeżdża się, pęka pod własnym ciężarem.

Te dwie płyty to księża i świeccy w Kościele. Problem nie polega na tym, że są księża i są świeccy, ale że są oni niejako obok siebie, osobno, że są podzieleni.

Podział polega na uznaniu, że te grupy rządzą się odmiennymi prawami, że pewne wymagania Ewangelii dotyczą jednych, a nie dotykają drugich, że jedni są w Kościele na serio, a drudzy „tak trochę”, że jedni mają prawo głosu, a drudzy tylko prawo dawania na tacę, że jedni są lepsi, a drudzy jacyś gorsi.

Parafrazując pewną ideę: Wszyscy w Kościele są równi, ale… niektórzy są równiejsi.

I to jest największa herezja w Kościele!

Nie ustanie ona póki duchowni o świeckich będą mówić „oni”. Nie ustanie, póki świeccy o księżach mówić będą „oni”.

Nie ustanie póki duchowni i świeccy nie odkryją słowa „MY”.

Gdy świeccy głoszą „MY jesteśmy Kościołem”, to błądzą. Gdy księża myślą o sobie, że to „MY jesteśmy Kościołem”, to także błądzą.

Duchowni i świeccy „RAZEM są Kościołem”! Nie osobno, ale RAZEM. Nie obok siebie, ale RAZEM. Nie jedni nad drugimi, ale RAZEM.

Odkrycie tej prawdy to absolutnie konieczna naprawa fundamentu Kościoła.

Twój chrzest

Czy pamiętasz swój chrzest? Zapewne nie! Przypomnę zatem pewien obrzęd do którego chcę nawiązać w tym miejscu.

Po samym chrzcie ksiądz zanurzył swój palec w małym naczynku z olejem a potem na twoim czole uczynił znak krzyża i pomodlił się tak:

Bóg wszechmogący, Ojciec naszego Pana, Jezusa Chrystusa, który cię uwolnił od grzechu i odrodził z wody i z Ducha Świętego, On sam namaszcza ciebie krzyżmem zbawienia, abyś włączony(a) do ludu Bożego, wytrwał(a) w jedności z Chrystusem Kapłanem, Prorokiem i Królem na życie wieczne.”

O czym mówi ta modlitwa? O tym, że ochrzczony zostaje włączony do wspólnoty Kościoła. Nie jest kandydatem, nie ma miejsca tylko na trybunach jako kibic, nie grzeje ławki rezerwowych, ale wybiega na murawę. Bierze udział w grze.

Modlitwa mówi o jedności z Chrystusem! Ochrzczony, przez tę jedność, uczestniczy w potrójnej misji Chrystusa: prorockiej, kap-łańskiej i królewskiej. Ochrzczony JEST proro-kiem w Kościele, JEST kapłanem w Kościele, JEST królem w Kościele.

To nie są jedynie pobożne etykiety, to poważne i odpowiedzialne zadania.

Misja prorocka

Prorok może kojarzyć się z dziwnym, długowłosym starcem z jeszcze dłuższą brodą, który w zawiłych słowach ogłasza przyszłość.

Prawda o proroku jest jednak inna. Prorok to ktoś, kto rozpoznaje Bożą wolę i rozpoznaje, że powinien ją przekazać innym. Tym, który najlepiej rozpoznaje wolę Boga jest Jezus Chrystus. On tym samym staje się Prorokiem dla świata. Wierni zjednoczeni z Chrystusem stają się nauczycielami i przewodnikami dla innych.

I nie trzeba jechać do Afryki, by nauczać innych, ani zostawać etatowym katechetą, ani wejść w kolejkę kazań w parafialnym kościele.

Można nie ruszać się z miejsca i nie zmieniać swojej pracy a okazje same przyjdą. Będzie to twoja rodzina (dzieci!), twoja praca, wszyscy, których spotykasz.

I absolutnie nie trzeba zapuszczać brody! Przeciwnie, jeśli ją już mamy, to trzeba o nią zadbać tak samo jak o całego siebie, by nie być dziwakiem dla świata, ale przekonującym człowiekiem, którego słowo się ceni i szanuje.

Misja kapłańska

Wydaje się niektórym ludziom, że ksiądz ma jakieś lepsze dojścia, wejścia do Pana Boga. Nie ma!

Kapłan to po łacinie pontifex, czyli dokładnie ten, który buduje mosty. W domyśle między ludźmi a Bogiem. Kapłan jest zatem pośrednikiem.

W Nowym Testamencie jest tylko jeden „kapłan – pośrednik”. Jest nim Jezus Chrystus. Kto ma łączność z Chrystusem ma łączność z Bogiem. Każdy wierny, każdy ochrzczony (zjednoczony z Chrystusem), ma bezpośredni dostęp do Chrystusa, co za tym idzie także do Boga. Nie potrzebuje pośredników.

Dlatego mówimy o powszechnym kapłaństwie wiernych. Każdy wierny zakorzeniony jest w Bogu i każdy wierny może być łącznikiem między Bogiem a światem.

Każdy wierny składając duchowe ofiary i modląc się uczestniczy w misji kapłańskiej Chrystusa.

Misja królewska

Jezus jest Królem! A wszyscy z Nim zjednoczeni współkrólują.

Pamiętajmy tylko, że królowanie Chrystusa (i nasze królowanie) nie jest z tego świata. Tu nie chodzi o siedzenie na tronie, używanie życia i wyciskanie podatków ze swoich poddanych.

Prawdziwy król to ten, który troszczy się o powierzonych jego opiece ludzi. Król dba o bezpieczeństwo, ład i porządek. Troszczy się o zabezpieczenie wszelkich potrzeb.

Czy widzisz już jak możesz uczestniczyć w misji królewskiej Chrystusa? Jak możesz troszczyć się o swoich bliskich, o swoją parafię, ojczyznę, świat? To zadanie dla wszystkich, nie tylko dla księdza.

Jezus jest Królem a ty razem z Nim!

Najmniejszy i najmłodszy

Słyszałeś o synodzie? Tym „synodzie o synodalności”? To brzmi trochę jak masło maślane, z tym tylko, że o maśle mamy jakieś pojęcie a o synodzie?

Synod to greckie słowo oznaczające wspólną drogę, wspólne maszerowanie. W praktyce oznacza to spotkanie biskupów, na które zaprasza się także świeckich, by wraz z papieżem rozeznali to co Bóg chce DZISIAJ powiedzieć do Kościoła.

A może nie tyle powiedzieć co przypomnieć, bo wszystko co Bóg chciał powiedzieć ludziom powiedział już w swoim Synu.

Światłem dla Kościoła dzisiaj jest to, że synodalność powinna dotyczyć nie tylko biskupów w Rzymie, ale powinna stać się normą i stylem życia Kościoła w każdej wspólnocie i w każdej parafii.

„Wspólna droga i wspólne maszerowanie”, by w czasie tej drogi spotkać Jezusa i rozpoznać Jego wolę wobec Kościoła.

Synodalność to przekonanie, że Duch mówi do swojego Kościoła i ten głos można usłyszeć.

Jest to też przekonanie, że ten głos mogą słyszeć nie tylko ci „równiejsi w Kościele”, ale wszyscy. Duch może przemówić także przez (po ludzku) najmniejszego, najmłodszego, będącego także na marginesie.

Posłuchaj takiej historii… Pewna parafia przeżywała Uroczystość Bożego Ciała. Po sumie miała ruszyć procesja eucharystyczna do czterech ołtarzy.

To spore zadanie logistyczne. Najpierw trzeba dopilnować, by te ołtarze powstały, zadbać o nagłośnienie, zmobilizować asystę i pokierować porządkiem.

Był tam proboszcz, który miał to wszystko w jednym palcu, doświadczony, od wielu lat w tej parafii.

I wszystko szło swoim porządkiem – krzyż, chorągwie, feretrony, ministranci, dziewczynki sypiące kwiatami.

Szedł i sam proboszcz z monstrancją pod baldachimem niesionym przez najbardziej zasłużonych mężczyzn w parafii.

Jedynym zgrzytem był mały ministrant, z tych najmniejszych, przedkomunijnych, który plątał się pod nogami proboszcza.

Plątał się i co jakiś czas ciągnął proboszcza za albę.

  • Czego chcesz? – zapytał wreszcie a raczej warknął proboszcz.
  • …bo ksiądz nie włożył Najświętszego Sakramentu do monstrancji!

Czy tak było naprawdę? Nie wiem! Jednak NAPRAWDĘ Bóg może przemówić przez najmłodszego, najmniejszego, będącego na marginesie. I naprawdę może to być głos pełen mądrości, prostoty i rozsądku.

Przypomnij sobie historię małego Samuela – to pierwsze trzy rozdziały wzięte z Pierwszej Księgi Samuela (1Sm 1-3). Weź Biblię i poczytaj!

Oto mały Samuel został oddany do służby w przybytku, gdzie kapłanami był Heli i jego synowie.

Bóg przemówił, a miał co do powiedzenia, bo wiele rzeczy w tym Bożym przybytku toczyło się nie tak jak powinno.

Przemówił, ale nie do Helego, nie do jego dwóch synów, nie przemówił do arystokratów, wodzów, ówczesnych VIP-ów, ale do małego Samuela.

Dzisiaj także w Kościele (Bożym Przybytku) nie wszystko toczy się we właściwym porządku. To tak najdelikatniej mówiąc. I dzisiaj także Bóg mówi do swojego Kościoła. I trzeba to usłyszeć!

Nie wiemy jak to będzie i kto to będzie. Może przemówi przez kogoś wielkiego, a może przez kogoś małego, nieznanego? Może nie chodzi też o jednego człowieka, ale o to, by cały Kościół był gotowy na słuchanie Boga i usłyszał Boga.

Cały Kościół, czyli także ty!

Uczestniczę we wspólnocie Kościoła

To może być nawet wygodne. Wybrać jednego człowieka, udzielić mu święceń i powierzyć mu parafię z wszystkimi sprawami. Spraw jest dużo więc może zróbmy zrzutkę, by nie musiał pracować gdzie indziej, a pilnował tylko spraw parafii.

Jeśli parafia większa to dajmy mu pomocnika, albo pomocników – wikariuszy, katechetów. I sprawa załatwiona.

Nie wiem czy taki model kiedykolwiek działał, ale dzisiaj na pewno nie zadziała. I nie chodzi tylko o to, że zaczyna brakować wikariuszy, a czasem już i proboszczów i parafie są łączone, ale dlatego, że od początku jest to niezgodne z teologią.

Kościół, parafia ma być wspólnotą. To ma być NASZ kościół i NASZA parafia. A skoro tak, to potrzeba NASZEJ wspólnej za Kościół i parafię odpowiedzialności.

Na miarę sił, stanu i możliwości wszyscy powinniśmy być za swoją wspólnotę odpo-wiedzialni.

I nie chodzi tu tylko o troskę za sprawy materialne i utrzymanie, ale o Misję Kościoła.

Podstawowym zaś zadaniem Kościoła jest dotarcie z Ewangelią do świata, do ludzi. Zatem Kościół nie może być jedynie miejscem konserwowania swojej osobistej relacji do Boga.

Są bowiem inni, którzy tej relacji nie mają albo ta relacja jest bardzo słaba. I Kościół za nich powinien być odpowiedzialny. A Kościół to nie tylko księża, to nie tylko etatowi pracownicy, to wszyscy ochrzczeni. Kościół to Jezus, ja i ty!

Kociaki w garażu odkryły, że razem jest cieplej i lepiej. My musimy odkryć jeszcze coś więcej. Gdzie w imię Jezusa gromadzi się dwóch lub trzech, tam przychodzi CZWARTY – sam Jezus.

I to są fundamenty Kościoła! RAZEM, w imię Jezusa, duchowni i świeccy, WE WSPÓLNOCIE, gdzie jest ON sam, we wspólnocie, gdzie każdy ma swoje MIEJSCE i odkrywa swoje ZADANIA.

Kto to napisał? Kto wydaje?

Autor

Autorem książeczki jest ks. Zbigniew Paweł Maciejewski, proboszcz Winnicy w Diecezji Płockiej, rekolekcjonista, autor książek i programów duszpasterskich “Szkoła życia z Bogiem – przygotowanie do bierzmowania” oraz “Z mamą i tatą do Pierwszej Komunii”.

Wydawca

Wydawcą książeczki jest Fundacja Nasza Winnica. Zyski z działalności gospodarczej Fundacji przeznaczone są na wspieranie dzieł chrześcijańskich i charytatywnych.

Cena i sposób nabycia

Książka dostępna jest tylko w Fundacji Nasza Winnica.

Im większy pakiet, tym mniejsza cena.

Cena ksiązeczki:

  • 1 egzemplarz 6 zł
  • pakiet 10 egzemplarzy 20 zł (egzemplarz po 2 zł)
  • pakiet 50 egzemplarzy 50 zł (egzemplarz po 1 zł) [POLECAMY]

Można zamawiać wielokrotność pakietów.

Zamawiamy przez formularz na dole – wybierając 1) wielkość pakietu i ewentualnie 2) liczbę pakietów.


Koszty wysyłki, sposoby płatności i formy wysyłki

Koszt wysyłki, niezależnie od wielkości paczki, to 13 zł.

Wysyłamy kurierem FedEx. Zamówienia detaliczne, do 20 egz. wysyłamy listem poleconym Poczty Polskiej.

Zamówienie można opłacić internetowo (Przelewy24) lub zwykłym przelewem w banku lub na poczcie.

Wysyłka do paczkomatów, za pobraniem, zagraniczna jest możliwa dopiero po dotarciu do magazynu, oznacza to pewne opóźnienie. Wybierając ten sposób proszę o złożenie zamówienia, wybranie zwykłego przelewu i informację, byśmy zamówienie potraktowali indywidualnie.

Masz jakieś pytania?

Jeśli masz jakieś pytania, czy nietypowe zamówienie, to śmiało dzwoń 501 231 895 – jak nie odbiorę, to oddzwonię. Możesz też napisać zpm@natan.pl

Książka została wydrukowana i sprzedana w nakładzie 80 tys. egz.
Nie przewidujemy wznowienia.

Cała treść książeczki, w różnych formatach jest dostępna bezpłatnie [TUTAJ]