Opublikowano Dodaj komentarz

Pieniądze w nauczaniu i praktyce św. Pawła Apostoła

Polecenia dla ChatGPT: Przygotuj akademickie studium biblijne na temat „Pieniądze w nauczaniu i praktyce św. Pawła Apostoła”, sięgając po opracowania w języku hiszpańskim i angielskim. Skup się szczególnie na jego zawodowej pracy, relacji z Kościołami wspierającymi go finansowo oraz wyciągnij wskazania dla współczesnych duszpasterzy w zakresie utrzymania.

Pieniądze w nauczaniu i praktyce św. Pawła Apostoła

Wprowadzenie

Św. Paweł Apostoł poświęca wiele uwagi kwestiom finansów, pracy i hojności we wspólnocie chrześcijańskiej. Jego własny przykład – z jednej strony podejmowanie pracy zarobkowej, z drugiej przyjmowanie wsparcia od niektórych Kościołów – stanowi cenne studium równowagi między niezależnością a zaufaniem Bożej opatrzności. Paweł nauczał o właściwym korzystaniu z pieniędzy, przestrzegał przed chciwością i zachęcał do hojności opartej na miłości. Poniższe studium, w oparciu o literaturę naukową anglo- i hiszpańskojęzyczną, omawia kolejno: (1) podejście Pawła do pracy zarobkowej (jego działalność jako „wytwórcy namiotów” i unikanie bycia ciężarem dla innych), (2) relacje Pawła z Kościołami wspierającymi go materialnie (np. gminą w Filippi), (3) teologiczne i praktyczne aspekty Pawłowego nauczania o pieniądzach i hojności, oraz (4) praktyczne wskazania dla współczesnych duszpasterzy, płynące z wzoru Apostoła.

Paweł jako pracujący apostoł – „wytwórca namiotów”

Dzieje Apostolskie wspominają Pawła jako wytwórcę namiotów (Dz 18,3), co oznaczało rzemiosło związane najpewniej z wyrobem namiotów lub ogólnie pracą w skórze. Było zwyczajem żydowskim, że nawet uczony religijny posiadał praktyczny zawód, by móc się utrzymać własną pracą​

biblehub.com

. Paweł, spotkawszy w Koryncie Akwilę i Pryscyllę, podjął u nich pracę właśnie przy wyrobie namiotów (Dz 18,3), jednocześnie każdego szabatu nauczał w synagodze (Dz 18,4). Ta podwójna aktywność wskazuje, że Apostoł nie uważał pracy świeckiej za sprzeczną ze swoją misją; przeciwnie – jak zauważają komentatorzy – jego wytwórstwo namiotów również było formą świadectwa i służby wspólnocie​

theologyofwork.org

theologyofwork.org. Pracując własnymi rękami, Paweł mógł utrzymać siebie i innych, co samo w sobie realizowało zasadę: „we wszystkim pokazałem wam, że tak pracując należy wspierać słabych” (Dz 20,35).

Zarówno w Dziejach, jak i w listach, Paweł podkreśla, że nie chciał być ciężarem finansowym dla nowo nawróconych. Przypomina Tesaloniczanom: „pracowaliśmy dniem i nocą, aby nikogo z was nie obciążać” (1 Tes 2,9; por. 2 Tes 3,8). W pożegnalnym przemówieniu do starszych w Efezie wyznaje: „Srebro ani złoto, ani szaty niczyje nie pożądałem. Sami wiecie, że te ręce obsłużyły potrzeby moje i tych, co ze mną byli” (Dz 20,33–34). Jego postawa była zatem przejrzysta i bezinteresowna – jak zauważa jeden z biblistów, dla adresatów było oczywiste, że nie są to czcze deklaracje, lecz „widzieli na własne oczy, jak Paweł zachowywał się w sprawach materialnych”.​

enrique60.wordpress.com

Taka transparentność chroniła Apostoła przed zarzutami chciwości i budowała wiarygodność głoszonej Ewangelii.

Warto podkreślić, że rezygnacja Pawła z korzystania z przywilejów utrzymania nie wynikała z potępienia samego prawa do wsparcia duchownych, ale z motywów misyjnych. Paweł dobrowolnie „schodzi po szczeblach drabiny społecznej dla Chrystusa” – jak przekonująco ujmuje to Ben Witherington III​

theologyofwork.org

– zrzekając się należnych praw, aby służyć Ewangelii skuteczniej. W realiach grecko-rzymskich wędrowni nauczyciele nieraz korzystali z patronatu bogatych lub pobierali opłaty; Paweł wybrał inną drogę. Jego wyrzeczenie się wynagrodzenia było podyktowane pragnieniem, by nikt nie mógł zarzucić mu głoszenia dla zysku. W 1 Kor 9,12 stwierdza jasno: „nie skorzystaliśmy z tego prawa, ale znosimy wszystko, byleby nie stawiać żadnej przeszkody Ewangelii”. Apostoł ustanowił tym samym wysoki standard etyczny dla siebie i swoich współpracowników.

Wsparcie finansowe od Kościołów i postawa Pawła wobec darów

Mimo osobistej skłonności do samodzielnego utrzymania, Paweł nie zawsze odrzucał pomoc materialną. Kluczowym przykładem jest jego relacja ze wspólnotą w Filippi. Filipianie jako jedyni wsparli go finansowo już we wczesnej fazie misji: „na początku głoszenia Ewangelii… żadna inna wspólnota nie zawiązała z mną stosunku wzajemności w dawaniu i przyjmowaniu, jak tylko wy” – pisze im z wdzięcznością (Flp 4,15). Wysłali mu pomoc więcej niż raz, m.in. do Tesaloniki (Flp 4,16). Paweł przyjmuje te dary, widząc w nich owoc wiary i udział w misji, a nie zwykłe „finansowanie” apostolatu. Podkreśla: „Nie żeby mnie sam dar interesował, lecz pragnę owocu, który wzrasta na wasze dobro” (Flp 4,17 BT). Używa języka buchalteryjnego („konto”, „zysk”), lecz odwraca rolę – to dający „zyskują” duchowo. Apostoł interpretuje ofiarność Filipian w kategoriach kultowych: ich dar jest „wonnością miłą, ofiarą przyjemną, podobającą się Bogu” (Flp 4,18). Jak komentuje Gordon Fee, hojność Filipian wobec Pawła, tak obficie okazana, zostanie przez Boga wynagrodzona Jego niezmierzonym bogactwem łaski„ich hojność… jest prześcignięta przez ogrom ‘bogactwa’ wiecznego Boga, dostępnego w Chrystusie Jezusie”.​

gracestillamazes.blog

Paweł zapewnia więc wiernych: „Bóg zaspokoi wszelką potrzebę waszą według swego bogactwa” (Flp 4,19), wskazując, że ufność Apostoła opiera się na Bożej opatrzności, która wynagradza akty miłości.

W innych listach również znajdujemy ślady wsparcia udzielanego Pawłowi przez Kościoły. Pisząc do Koryntian, Paweł przypomina, że posługując wśród nich przez półtora roku (por. Dz 18,11) nie korzystał z ich środków, lecz utrzymywał się dzięki pomocy braci z Macedonii: „Inne Kościoły ogołociłem, biorąc od nich zapłatę za posługę dla was” (2 Kor 11,8). Gdy był w potrzebie w Koryncie, „bracia, którzy przybyli z Macedonii, zaspokoili [jego] potrzeby” (2 Kor 11,9). Ten dość ironiczny ton („ogołociłem inne Kościoły”) wskazuje, że Paweł wolał przyjąć wsparcie od zaufanych wspólnot (jak Filippi), niż od adresatów, wobec których istniało ryzyko nieporozumień. W Koryncie bowiem pojawili się fałszywi apostołowie, którzy najwyraźniej chętnie brali wynagrodzenie (por. 2 Kor 11,20). Paweł celowo odciął się od takiego wzorca lidera duchowego. Stwierdza kategorycznie: „Będę trwać przy tym, że [w Koryncie] niczego nie wezmę… Czemu? Czy dlatego, że was nie miłuję? Bóg to wie” (2 Kor 11,12). Jego odmowa wsparcia była podyktowana troską o czystość intencji: nie chciał upodobnić się do „fałszywych apostołów”, którzy żerowali na gminie​.

enterthebible.org

Ujmując rzecz współcześnie, Paweł obawiał się uwikłania w relację patronatu, która mogłaby umniejszyć swobodę głoszenia – w kulturze grecko-rzymskiej przyjęcie daru zobowiązywało do odwzajemnienia i mogło podważyć niezależność moralną nauczyciela​

readingacts.com. Apostoł wolał więc „głosić Ewangelię darmo” (por. 2 Kor 11,7) i w ten sposób odciąć pretekst tym, którzy szukali sposobności, by go zdyskredytować.

Paradoksalnie, Paweł musiał bronić tej swojej bezinteresowności przed podejrzliwością niektórych Koryntian. Sugerowali oni, że jeśli Apostoł nie bierze od nich wsparcia, to może ich nie uważa za pełnoprawnych partnerów (por. 2 Kor 12,14–15). Paweł wyjaśnia jednak, że postępuje wobec nich jak ojciec wobec dzieci – to on raczej „pokrywa koszty” ich wzrostu duchowego (2 Kor 12,14). Cała ta dyskusja pokazuje, że Paweł był świadom napięcia między prawem do utrzymania a dobrowolnym zrzeczeniem się go dla wyższego dobra. W 1 Kor 9,1–14 Apostoł rozwija teologię tego zagadnienia. Najpierw jasno stwierdza, że ma prawo do wyżywienia, do zabierania ze sobą żony i „zaprzestania pracy” zarobkowej (1 Kor 9,4–6) – jak czynili inni apostołowie. Przywołuje nawet analogie: żołnierz nie służy na własny koszt, rolnik żyje z plonów, pasterz z mleka trzody (1 Kor 9,7). Co więcej, odwołuje się do Tory: „W Prawie Mojżesza jest napisane: ‘Młócącemu wołowi nie zawiążesz pyska’” (Pwt 25,4) – po czym pyta retorycznie: „Czy Bogu chodzi o woły? Czy nie całkiem dla nas to powiedziano?” (1 Kor 9,9–10). Innymi słowy, zasada biblijna o niezasłanianiu pyska wołu miała wymiar uniwersalny: „Skoro woły nie potrafią czytać, ten werset nie został napisany dla nich” – jak ironicznie zauważa Gordon Fee​.

enduringword.com

Bóg troszczy się o swoje sługi, zatem „ci, którzy głoszą Ewangelię, powinni żyć z Ewangelii” (1 Kor 9,14). Paweł wyraźnie naucza, że Kościół ma obowiązek materialnie wspierać swoich pracowników w Ewangelii, na zasadzie sprawiedliwości i wdzięczności (por. także Ga 6,6; 1 Tm 5,17–18).

Jednocześnie jednak natychmiast dodaje: „Lecz ja z żadnego z tych praw nie skorzystałem” (1 Kor 9,15). Ujawnia w ten sposób swą strategię misyjną: w Koryncie i innych miejscach, gdzie mogło to przynieść lepsze owoce Ewangelii, rezygnował z należnego wsparcia, „żeby nie stawiać przeszkody” (1 Kor 9,12) i by dać przykład pokory. Jeden z teologów ujął to następująco: „Apostoł nie był skłonny uczynić niczego, co zdyskredytowałoby posługę, lecz jednocześnie formułuje zasadę biblijną… obowiązującą praktykę Kościoła w kwestii finansowego utrzymania sług”.​

revistas.upeu.edu.pe

Innymi słowy, Paweł sam nie nadużył swojego prawa, ale dla innych ustanowił normę, by wspólnoty troszczyły się o swoich pracowników (por. 1 Kor 9,14). Ten dualizm – prawo vs. rezygnacja z prawa – był świadomie przez Pawła zastosowany „ze względu na Ewangelię” (1 Kor 9,23). Jego przykładem jest gotów zarówno przyjąć dar (od Filipian), jak i pracować na własne utrzymanie (w Koryncie), zależnie od tego, co lepiej służy budowaniu Kościoła. Najważniejsze, by Chrystus był głoszony bez podejrzeń o nieczyste pobudki.

Teologiczne nauczanie Pawła o pieniądzach i hojności

Nauczanie Pawła o posługiwaniu się pieniędzmi wyrasta z teologii łaski i jedności Kościoła. Apostoł widzi w hojności wiernych odpowiedź na łaskę Bożą i wyraz miłości bliźniego. Sztandarowym przykładem jest organizowana przez niego zbiórka dla ubogich w Jerozolimie, którą omawia w 2 Kor 8–9 (por. także 1 Kor 16,1–4; Rz 15,25–27). Paweł zachęca Koryntian do dokończenia rozpoczętego dzieła ofiarności, podając za wzór Kościoły Macedonii (Filippi, Tesalonika), które mimo „wielu utrapień i skrajnego ubóstwa” okazały nadzwyczajną hojność (2 Kor 8,2). Pisze z podziwem, że Macedończycy dali ponad miarę, a wręcz nalegali, by móc wspomóc innych (2 Kor 8,3–4). Określa ich dar słowem charis (łaska), sugerując, że szczodra ofiara jest możliwa dzięki działaniu łaski Bożej w sercach wierzących (2 Kor 8,1). Co ważne, motywuje Koryntian nie rozkazem, ale przykładem: „nie rozkazuję wam, lecz przez gorliwość innych chcę też wypróbować szczerość waszej miłości” (2 Kor 8,8). Najwyższym wzorem jest sam Chrystus: „znacie łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa, że będąc bogaty, dla was stał się ubogim, abyście wy Jego ubóstwem się wzbogacili” (2 Kor 8,9). To kluczowy werset teologii Pawła o pieniądzach – hojność chrześcijan ma źródło w naśladowaniu samoofiary Chrystusa.

Paweł kładzie także nacisk na zasadę równości i solidarności we wspólnocie. Zachęcając do ofiarności, pisze: „Nie chodzi o to, by ulżyć innym, a was obciążyć, lecz by była równość (gr. isotēs). Teraz wasz dostatek niech przyjdzie z pomocą ich potrzebzie, aby i ich dostatek posłużył waszej potrzebzie – tak będzie równość” (2 Kor 8,13–14). Przywołuje przy tym biblijny przykład manny, która niezależnie od tego, ile kto zebrał, każdemu wystarczyła (2 Kor 8,15 por. Wj 16,18). Można zauważyć tu echo ideału wspólnoty z Dziejów Apostolskich, gdzie „wszyscy mieli wszystko wspólne” i nie było potrzebujących (Dz 4,34–35). Justo L. González zwraca uwagę, że wielu pisarzy wczesnochrześcijańskich – idąc za nauczaniem Jezusa i Pawła – głosiło wręcz, iż nasz dostatek nie należy do nas, lecz do ubogich.​

faith.yale.edu

Tak radykalne podejście (np. u św. Ambrożego czy Augustyna) wypływało z przekonania, że wszystko jest ostatecznie własnością Boga, a Kościół powinien odzwierciedlać sprawiedliwość Królestwa poprzez dzielenie się zasobami. Sam Paweł, choć nie narzuca komunizmu dóbr, to jednak wyraźnie wzywa do szczodrości, która niweluje skrajne braki i cementuje jedność Ciała Chrystusa.

Apostoł Paweł formułuje też duchowe zasady dawania. W 2 Kor 9,6 posługuje się metaforą siewcy: „Kto skąpo sieje, skąpo też żąć będzie, a kto sieje obficie, obficie też żąć będzie”. Zachęca do dawania z radością i bez przymusu: „Każdy niech przeto przekaże, ile postanowił… nie z żalem ani z przymusu, albowiem radosnego dawcę Bóg miłuje” (2 Kor 9,7). Ten ostatni fragment wszedł wręcz do chrześcijańskiego paradygmatu – Bóg kocha hojne serce, bo odzwierciedla ono Jego własną hojną naturę. Co istotne, Paweł nie obiecuje materialnego „Ewangelii sukcesu”, ale akcentuje Bożą zdolność zapewnienia wiernym wystarczalności, by mogli dalej czynić dobro: „Bóg ma moc udzielić wam obficie wszelkiej łaski, abyście… mieli wszystkiego pod dostatkiem i jeszcze byli w stanie spełniać wszelkie dobre dzieło” (2 Kor 9,8). Owocem prawdziwej hojności jest dziękczynienie dla Boga i więź solidarności: „posługa ta (zbiórka) nie tylko zaspokaja braki świętych, ale nadto pomnaża przez wielu dziękczynienie Bogu” (2 Kor 9,12). Wierni, którzy otrzymają pomoc, „wysławiają Boga za posłuszeństwo wyznawanej Ewangelii” i modlą się za darczyńców (2 Kor 9,13–14). W ten sposób akt daru buduje komunię między Kościołami – jest nie tylko transakcją materialną, ale również liturgią wdzięczności i wyznaniem wiary w praktyce.

Obok promowania hojności i dzielenia się, Paweł równie mocno ostrzega przed nieuporządkowaną postawą wobec pieniędzy. Szczególnie dobitnie wyrażają to Listy Pasterskie. W 1 Tm 6,9–10 czytamy: „A ci, którzy chcą się bogacić, wpadają w pokuszenie i w zasadzkę… albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Ulegając jej, niektórzy zeszli z drogi wiary i sami się przysporzyli wielu cierpień”. Paweł demaskuje tu duchowe niebezpieczeństwo pogoni za bogactwem – chciwość prowadzi do odstępstwa i ruin moralnych. Co ważne, kontekst wskazuje, że chodzi także o kaznodziejów „używających pobożności dla zysku” (1 Tm 6,5). Apostoł poleca Tymoteuszowi unikać takich postaw, a zamiast tego praktykować „pobożność wraz z poprzestawaniem na tym, co konieczne” (1 Tm 6,6). To nawiązanie do Pawłowej wartości contentus – umiejętności zadowolenia z podstawowych rzeczy. „Nic bowiem nie przynieśliśmy na świat… mając natomiast wyżywienie i odzienie, na tym poprzestawajmy” (1 Tm 6,7–8). W kolejnych wersetach Paweł dodaje wskazówki dla tych, którzy jednak są zamożni: „Nakazuj bogatym… żeby nie pokładali nadziei w niepewnym bogactwie, ale w Bogu… niech czynią dobrze, bogacą się w dobre uczynki, są hojni i gotowi do dzielenia się” (1 Tm 6,17–18). W ten sposób mogą „gromadzić skarb jako dobry fundament na przyszłość” (1 Tm 6,19), to znaczy inwestować w wartość wieczną, a nie przemijającą. Bogactwo samo w sobie nie jest dla Pawła złem, lecz wielką odpowiedzialnością – ma być użyte ku dobremu, inaczej staje się pułapką.

Sumując Pawłowe nauczanie: pieniądze dla chrześcijanina są narzędziem służby, nie celem samym w sobie. Postawa Apostoła wobec pieniędzy jest chrystocentryczna (motywowana przykładem Jezusa), eklezjalna (nakierowana na dobro wspólnoty i potrzebujących) oraz eschatologiczna (świadoma wiecznych konsekwencji używania bogactwa). Wymaga ona hojności połączonej z roztropnością i wolności serca od chciwości. Nic dziwnego, że Paweł – jak zauważono – ponad 50 razy w swoich listach porusza tematykę dawania i materialnej troski o innych.​

protestantedigital.com

Dla niego Ewangelia obejmuje także odkupienie naszej ekonomii – sposób zarządzania dobrami musi odpowiadać duchowi Chrystusa. Dzięki temu Kościół staje się świadectwem innego świata wartości, gdzie „obfitość jednych zaspokaja brak drugich”, a wszyscy uznają się za zarządców dóbr Bożych, nie ich absolutnych właścicieli.

Wskazania dla współczesnych duszpasterzy na wzór św. Pawła

Przykład św. Pawła dostarcza cennych wskazówek dla dzisiejszych liderów kościelnych odnośnie do pozyskiwania środków i gospodarowania nimi w służbie. Oto kilka praktycznych zasad wyłaniających się z powyższego studium:

  • Głoszenie Ewangelii nie dla zysku, lecz z powołania – Postawa Pawła uczy, że służba duszpasterska nie może być traktowana jako źródło osobistego bogacenia się. Należy unikać nawet pozoru „robienia interesu” na Ewangelii. Współczesny duszpasterz powinien być przejrzysty finansowo i gotów, jeśli to konieczne, zrezygnować z pewnych przywilejów materialnych, by nie osłabić wiarygodności przesłania. Apostoł pisze o „transparentnym i trzeźwym” charakterze swojej posługi, wolnej od chciwości​enrique60.wordpress.com – podobnie dziś wymaga to jawności w rozliczeniach, unikania przepychu i życia w umiarkowaniu.
  • Prawo do utrzymania a gotowość do pracy – Paweł jasno nauczał, że „Pan zarządził, ażeby głoszący Ewangelię z Ewangelii żyli” (1 Kor 9,14). Kościół ma obowiązek wspierać swoich duszpasterzy materialnie, co pozwala im poświęcić się posłudze. Z drugiej strony sam Paweł pokazał, iż gotowość do pracy świeckiej bywa niezbędna. Współcześnie model tzw. tentmaking ministry (służby namiotnictwa) – czyli duchowny podejmujący pracę zawodową dla utrzymania – może być właściwym rozwiązaniem np. na misjach lub w małych parafiach. Ważne, aby duszpasterz rozeznał, co w danej sytuacji lepiej służy Ewangelii: korzystanie ze wsparcia czy samofinansowanie. W obu przypadkach istotne jest zachowanie etosu służby, pilność i pracowitość (por. 2 Tes 3,7–8).
  • Zadowolenie z podstaw i unikanie luksusu – Paweł uczy contentment, czyli umiejętności poprzestawania na „tym, co konieczne” (1 Tm 6,8). Współczesny pastor powinien naśladować tę duchową dyscyplinę prostoty. Oznacza to prowadzenie stylu życia skromnego, skoncentrowanego na realnych potrzebach, a nie na pomnażaniu dóbr. Paweł pracował, by zaspokoić „to, co było mu potrzebne do życia”enrique60.wordpress.comenrique60.wordpress.com i wspomóc towarzyszy, a nie po to, by się wzbogacić. Taki przykład wyrzeczenia i umiaru buduje wiarygodność duszpasterza i uwalnia go od pułapek materializmu. Zwłaszcza dziś, w czasach konsumpcjonizmu, proroczo prosty styl życia duchownych może być świadectwem ewangelicznej wolności od „mamony”.
  • Hojność i solidarność we wspólnocie – Duszpasterz, idąc za nauką Pawła, powinien promować kulturę hojności wśród wiernych, ale czynić to z właściwą intencją. Nie chodzi o wymuszanie datków, lecz o kształtowanie postawy radosnego dawania „nie z przymusu” (2 Kor 9,7). Pasterz sam powinien dawać przykład szczodrości – dzielić się tym, co posiada, wspierać ubogich, przeznaczać część swoich dochodów na cele miłosierdzia. Paweł przypomina, że wszelka obfitość jest dana, aby „obfitować we wszelkie dobre dzieło” (2 Kor 9,8). W praktyce parafialnej może to oznaczać transparentne gospodarowanie ofiarami, przeznaczanie odpowiedniej części budżetu na pomoc potrzebującym i misje, oraz rozliczanie się przed wspólnotą z wykorzystania powierzonych funduszy. Przykład osobistej hojności duszpasterza zachęci wiernych bardziej niż słowa.
  • Dbałość o wiarygodność i rozliczalność – Paweł, niosąc zebraną ofiarę do Jerozolimy, zadbał o to, by towarzyszyli mu delegaci różnych Kościołów (2 Kor 8,19–21; Dz 20,4). Chciał w ten sposób „uniknąć podejrzeń” przy dysponowaniu darami (2 Kor 8,20). Współczesna wskazówka płynąca z tego faktu to zapewnienie należytej kontroli i nadzoru nad finansami kościelnymi. Duszpasterze powinni działać we współpracy z radami parafialnymi, komisjami ekonomicznymi, księgowymi – tak by finanse były przejrzyste. Unika się wtedy pokus nadużyć i zachowuje zaufanie wiernych. Przejrzystość finansowa jest dziś nieodzowna: obejmuje regularne sprawozdania, budżetowanie z udziałem świeckich ekspertów, jasne zasady wynagradzania duchownych. Taka praktyka jest w duchu Pawła, który pragnął uchodzić za „szafarza wiernego” (1 Kor 4,2) również w sprawach materialnych.

Podsumowując, wzór Pawła Apostoła inspiruje dzisiejszych duszpasterzy do postawy sługi, nie najemnika. Z jednej strony mają prawo do utrzymania z ofiar wiernych, z drugiej – powinni być gotowi pracować i cierpieć niedostatek, byle Ewangelia była przekonująco głoszona. Winni unikać wszelkiej chciwości, a zarazem uczyć hojności, przede wszystkim własnym przykładem. Jak pokazuje historyczne świadectwo zebrane przez Justo Gonzáleza, od czasów Pawła Kościół najlepiej się rozwijał, gdy dostatek traktowano jako wspólne dobro ubogich i bogatych w Chrystusie.​

faith.yale.edu

Współcześni duszpasterze, naśladując Pawła, mogą odzyskać wiarygodność w oczach świata przez radykalną uczciwość, prostotę życia i szczodrość. Taki model służby – łączący pracowitość, zaufanie Bogu i ofiarną miłość – zapewnia, że działalność kościelna będzie postrzegana nie jako „biznes”, ale jako autentyczna misja dla dobra dusz. W ten sposób nauczanie Pawła o pieniądzach pozostaje żywym drogowskazem dla Kościoła w każdej epoce.

Bibliografia (wybór):

  • Biblia Tysiąclecia (Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu). Poznań 2003.
  • Fee, Gordon D. The Letter to the Philippians (New International Commentary on the New Testament). Grand Rapids: Eerdmans, 1995.
  • Witherington III, Ben. Conflict and Community in Corinth: A Socio-Rhetorical Commentary on 1 and 2 Corinthians. Grand Rapids: Eerdmans, 1995.
  • González, Justo L. Faith and Wealth: A History of Early Christian Ideas on the Origin, Significance, and Use of Money. San Francisco: Harper & Row, 1990.
  • Ojanama Gaspar, Omar. “Pablo y el sostén financiero a los ministros: Breve estudio sobre 1 Corintios 9:9, 10.” Revista Berit Olam 12/1 (2015): 65–77.​revistas.upeu.edu.pe
  • Konteksty biblijne online (komentarze i artykuły): Theology of Work Project​theologyofwork.org, Enter the Bible (Luther Seminary)​enterthebible.org, Journey with Jesus (essay archive)​journeywithjesus.net, Protestante Digitalprotestantedigital.com.
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *