Opublikowano Jeden komentarz

Czy jesteś gotowy na śmierć?

Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych; (Hi 19, 1. 23-27a); (Ps 27,1.4.7.8b.9a.13-14); (1 Kor 15, 20-24a. 25-28); Aklamacja (Ap 1, 5-6); (Łk 23, 44-46. 50. 52-53; 24, 1-6a); Winnica 1 listopada 2022.

[podcasty moje znajdziesz na Spotify https://open.spotify.com/show/2k601ARpVtkryCfeJBizQP, Podcasty Apple’a https://podcasts.apple.com/pl/podcast/kazania-ks-zbigniew-pawe%C5%82-maciejewski/id1526946076, Spreaker https://www.spreaker.com/show/kazania_1 i innych miejscach – szukaj maciejewski kazania]

W dzień wspomnienia wszystkich wiernych zmarłych, w dzień Zaduszek, myśl nasza, słusznie, kieruje się ku naszym bliskim zmarłym. Wspominamy ich, modlimy się za nich, czcimy ich pamięć odwiedzając ich groby.

Dzisiejszy dzień jednak powinien być także wspomnieniem, czy raczej wyobrażeniem, naszej śmierci. „Memento mori” (pamiętaj o śmierci) tak ponoć pozdrawiają się kameduli w swoich klasztorach. Na pewno w czasach, gdy postulantem był pułkownik Michał Wołodyjowski.

Nie zachęcam do zamiany „dzień dobry” na „memento mori”, ale do pamięci o śmierci, owszem, zachęcam.

I zacznę od podstawowego pytania: czy jesteś gotowy na śmierć? I myślę, że rzadką będzie odpowiedz twierdząca. Świadczyć to będzie o naszym wewnętrznym bałaganie, grzeszności i o tym, że nie jest to łatwe być gotowym na śmierć.

A jak można się przygotować?

Odpowiedź mogłaby zawierać się w dłuższych rekolekcjach i grubej książce. Jeśli jednak trzeba odpowiedzieć krótko to powiem, że przygotowanie na śmierć to „pogodzenie się”.

Pogodzenie się ze sobą. Pogodzenie się z bliskimi. I pogodzenie się z Bogiem.

Pogodzenie się z sobą to akceptacja prawdy o sobie, o swoich zaletach i wadach. To wiedza „kim się jest”. Wiedza, którą zdobywamy nie w celu rezygnacji – jestem jaki jestem i inny nie będę, ale w celu rozwoju. Jestem jaki jestem i zmieniam się, przynajmniej to co mogę, i jestem w Bożych rękach.

Pogodzenie z bliskimi jest najprostsze do zrozumienia co nie znaczy, że proste w realizacji. Śmierć jednak daje tę łaskę, że to co za życia jest trudne czy niemożliwe, w obliczu śmierci znajduje się w zasięgu możliwości.

Trzeba prosić o przebaczenie i samemu przebaczyć, odpuścić.

Wreszcie pogodzenie się, pojednanie z Bogiem. Znowu śmierć przywraca właściwą miarę rzeczy i pozwala poznać prawdę. Tę prawdę o nas i prawdę o Bogu. A to pozwala na wzajemne zbliżenie. To co stanowiło niepokonalną przeszkodę okazuje się drobnostką.

Pamiętaj o śmierci. Pogódź się ze sobą, pogódź się z bliskimi, pogódź się z Bogiem.

Tylko… czy trzeba z tym wszystkim czekać do końca? Czy trzeba z tym wszystkim czekać do śmierci?

Można już, nie czekając aż śmierć nam zajrzy w oczy, prostować swoje życie, naprawiać relacje z bliskimi i więzi z Bogiem. Pogodzić się ze sobą, pogodzić z bliskimi, pogodzić z Bogiem.

Bądź gotowy na śmierć… bądź pogodzony… już teraz.


Księżaczka ewangelizacyjna

Kliknij: https://fundacjanaszawinnica.pl/pl/c/Dwa-slowa-wiary/56

1 komentarz do “Czy jesteś gotowy na śmierć?

  1. Czy można zamówić za siebie Mszę Świętą gregoriańśką jeszcze za życia, składając ofiarę w złocie (ono, w odróżnieniu do pieniądza fiduciarnego, nie podlega inflacji) wartość 30 dniówek (ofiara pojedyncza ma zapewnić kapłanowi przeżycie dnia na takim poziomie, na jakim żyje składający ofiarę)?
    Msza gregoriańska ma pomagać uwolnić duszę z czyśca. To jedna z największych pomocy ze świata doczesnego dla ucierpionej, ale na szczęście nie potępionej na wieczność duszy. Bo potępionej pomóc się już nie da…
    W waszej, płockiej diecezji ofiary zebrane podczas tacy na Mszy pogrzebowej są dzielone na taką ilość Mszy, jaka by wynikała z przeciętnej ofiary. W innych diecezjach to jest tylko jedna Msza. W efekcie tam jest więcej wolnych intencji i nierzadko częściej zamawiane są Msze gregoriańskie…
    Kiedy mamy socjalny zasiłek pogrzebowy (który za sprawą inflacji już nie starcza na pogrzeb) i powszechne ubezpieczenia na życie – większość ludzi wystawia zmarłym okazałe pomniki, za wartość których można by zamówić nawet kilka Mszy gregoriańskich. Za te pomniki można by też wyżywić setki głodujących dzieci w Jemenie, położonym w sąsiedztwie przebogatej Arabii Saudyjskiej. Całego świata się nie zbawi, ale warto mieć wartościowe priorytety. Bo pamięć o życiu świętej osoby jest pomnikiem najccenniejszym – exegi monumentum, trwalszym niż te wszystkie kamienie na cmentarzach. Czasami ta pamięć przychodzi po długim czasie – jak z założycielką róż różańcowych, która umarła w przytułku, ale po wiekach wyniesiono ją na ołtarze.
    A co do tych priorytetów – na pogrzebach coraz częściej gości trąbka i inne fajerwerki, ale Koronka do Bożego Miłosierdzia, zmówiona przed Najświętszym Sakramentem i przyjęcie Świętej Komunii w stanie łaski, wraz z odmówieniem krótkiej modlitwy w intencjach biskupa rzymskiego – to najszybszy odpust zupełny. Ale jakże trudny – bo wymagający wyrzeknięcia się od grzechów – postawy pokutnej przyjętej przez mieszkańców Niniwy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *