Opublikowano Jeden komentarz

Gorliwość o dom Twój

Święto rocznicy poświęcenia Bazyliki Laterańskiej; (Ez 47,1-2.8-9.12); (Ps 46,2-3.5-6.8-9); (1 Kor 3, 9b-11.16-17); Aklamacja (2 Krn 7,16); (J 2,13-22); 9 listopada 2025.

Mamy prawie te same czytania co dwa tygodnie temu. Wtedy obchodziliśmy rocznicę poświęcenia naszego kościoła, dzisiaj rocznicę poświęcenia Bazyliki Laterańskiej – katedry biskupa Rzymu, papieża.

Mamy czytanie o strumieniu wypływającym ze świątyni i czytanie o tym, że każdy z nas jest świątynią Boga.

Dzisiaj mamy tylko inną Ewangelię – o wyrzuceniu kupców ze świątyni.

W tej Ewangelii poruszają mnie (pewnie nie tylko mnie) słowa: „Gorliwość o dom Twój pożera Mnie”. (J2,17b).

Chciałbym bardzo, by każdy wierny uczestniczący w niedzielnej Eucharystii, wychodził z naszej kościoła z jakimś fragmentem Pisma Świętego w głowie i w sercu. Brał ze sobą jakiś fragment, który będzie dla niego Słowem Życia.

Dzisiaj bardzo bym chciał, choć Duch Święty wieje jak chce, by tym wersetem było właśnie to zdanie „Gorliwość o dom Twój pożera Mnie”.

Chciałbym, by każdy z nas zatrzymał się przy tym wersecie, nad tym wersetem rozmyślał, medytował, zastanawiał się na ile to zdanie jest wezwaniem dla każdego z nas, na ile jest opisem każdego z nas, na ile pasuje do nas.

Można by z tego wersetu zrobić coś w rodzaju rachunku sumienia. Czy i na ile ta gorliwość jest w nas. Gorliwość i troska o Dom Boży.

Jest to też dobra okazja, by wszystkim, którzy troszczą się o nasz kościół serdecznie podziękować. To piękne, że widzicie w tych murach swój dom.

Chciałbym jednak na tę naszą gorliwość o dom spojrzeć nieco inaczej.

Przed dwoma tygodniami w czasie święta, rocznicy poświęcenia naszego Kościoła, jasno stwierdziłem w kazaniu, że nauczanie nowotestamentalne na temat świątyni (domu Bożego) mówi, że świątynią Ducha Świętego, mieszkaniem Boga powinien być i jest każdy wierny, każdy ochrzczony.

„Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? (1Kor 3,16)

A zatem werset „gorliwość o dom Twój pożera mnie” trzeba odczytywać w szerszym kluczu niż tylko troska o mury i wyposażenie Kościoła, żeby było pięknie, żeby było czysto, żeby było ciepło, żeby ten nasz Kościół jako budynek był piękny.

Troska o dom Boży to jest też troska o każdego człowieka, bo każdy człowiek (ochrzczony) jest świątynią Ducha Świętego. To jest zadanie Kościoła, parafii oraz każdego z nas: troszczyć się o człowieka w całości, troszczyć się o jego życie, zdrowie fizyczne i psychiczne, o zdrową tkankę społeczeństwa oraz rodzinę. Oczywiście jest tu również troska o życie wieczne, o życie z Bogiem.

W jaki sposób mamy realizować to wezwanie troski o Kościół, o Dom Boży? Co możemy zrobić, aby w tych trudnych czasach ratować ludzi przed zagubieniem i zagrożeniami dla człowieczeństwa i zdrowia?

Podzielę się tym, co od pewnego czasu jest w moim sercu. W naszych budynkach parafialnych znajduje się mieszkanie po świętej pamięci Pani Kazi. Od ponad roku stoi puste i zastanawiamy się, jak je wykorzystać.

Osobiście marzę o stworzeniu w tym pomieszczeniu… parafialnego kina. Kino malutkie, może trzydzieści foteli, ale z prawdziwego zdarzenia – z dużym ekranem, bardzo dobrym nagłośnieniem, klimatyzacją, doskonałą akustyką i wygodnymi fotelami.

«Из всех искусств для нас важнейшим является кино» – tak miał powiedzieć Włodzimierz Ilicz Lenin. „Spośród wszystkich sztuk dla nas najważniejsze jest kino”

Choć sam był zbrodniarzem, to w tych słowach jest racja. Kino, film przekazuje kulturę, ma niezwykłą siłę oddziaływania.

Z tym, że często są to siły złe, destrukcyjne, demoralizujące. Można powiedzieć niszczące Dom Boży – człowieka.

Chodzi zatem o to, by kino (Kino Nasza Winnica) stało się źródłem dobra, gdzie można oglądać wartościowe filmy i klasyki oraz dyskutować o nich. Budować człowieczeństwo w człowieku.

Takie mam marzenie.

Może jednak moja idea jest błędna i ktoś inny zaproponuje lepsze wykorzystanie tego pomieszczenia. Może powinna tam powstać kulturalna kawiarnia z kawą, herbatą i ciastkiem – miejsce spotkań i rozmów w przytulnej atmosferze z miłą muzyką w tle. Oczywiście nazywać się będzie Kawiarnia Nasza Winnica.

Ale może trzeba pójść w zupełnie innym kierunku?

Może powinna tam powstać kaplica wieczystej adoracji – miejsce modlitwy za żywych i umarłych, za naszą parafię i rodziny.

Taka kaplica powstała już w Pułtusku, na Popławach a teraz powstaje w Makowie Mazowieckim.

A może nie kaplica tylko siłownia?

A może wynająć to komuś pod jakąś działalność i mieć pieniądze na funkcjonowanie parafii i duszpasterstwa?

I teraz rzecz najważniejsza, najistotniejsza w tym wszystkim. To nie powinno być myślenie i decydowanie o tym jednego proboszcza. Przestańmy tak patrzeć na parafię.

To nie jest nawet sprawa dla rady duszpasterskiej i gospodarczej. To powinna być sprawa nas wszystkich – wszystkich, którym leży na sercu dobro tej parafii.

Chciałbym, aby każdy z nas nosił to pytanie w sercu i zastanawiał się nad nim w modlitwie. Abyśmy dyskutowali o tym przy niedzielnym rosole: jak najlepiej wykorzystać to pomieszczenie?

Dyskutowali a nawet kłócili się, jak to wykorzystać, co będzie najlepsze?

Najgorsze co może się wydarzyć to obojętność, „a co mnie to obchodzi”, albo hejtowanie „czego to im się zachciewa”.

Każda propozycja wiąże się z kosztami remontu i wyposażenia. Najprościej byłoby zamknąć wszystko na cztery spusty i przestać się martwić. Czy jednak o to chodzi?

„Gorliwość o dom Twój pożera Mnie”. A Dom Twój to człowiek. Często poraniony, potłuczony, zagubiony.

Rany trzeba opatrzeć, zagubionym pokazać drogę. Kościół istnieje dla ewangelizacji, by ludzi przyprowadzić do Boga.

Różne mogą być drogi – kino, siłownia, kawiarnia, kaplica. Trzeba odnaleźć priorytety i uznać je za swoje. Bo to wszystko nasze. Nasza Winnica, nasza parafia, nasza sprawa. Bo gorliwość o dom Twój pożera nas.


Przeczytałeś? Skomentuj, dopowiedz, zapytaj. Dopowiadam i odpowiadam, ale nie toczę polemik w komentarzach.

ks. Zbigniew Paweł Maciejewski
Fundacja Nasza WInnica
Od Litery Do Wiary. Rzeczy Dobrze Pomyślane.

Pomagam księżom w ich pracy parafialnej,
przez dostarczanie publikacji, książek i pomysłów duszpasterskich,
ponieważ wierzę, że może to zmienić oblicze Kościoła.

1 komentarz do “Gorliwość o dom Twój

  1. „Gorliwość o Twój dom pożera mnie”
    Dziękuję. Widzę te Słowa na moim sztandarze. Dziękuję za wyjaśnienie. Zaczynam rozumieć. Powodzenia z salką.

Skomentuj Sławomir Świokło Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *