Opublikowano 4 komentarze

Jeśli siądziesz między wrony, …śpiewaj po swojemu

Uroczystość Wszystkich Świętych; (Ap 7, 2-4. 9-14); (Ps 24,1-6); (1 J 3, 1-3); Aklamacja (Mt 11,28); (Mt 5,1-12a); 1 listopada 2025.

Jest takie przysłowie: „Jeśli siądziesz między wrony, musisz krakać jak i ony.” Otóż… nie musisz krakać, a czasem nie powinieneś, a czasem ci zdecydowanie nie wolno. Jeśli siądziesz między wrony, …śpiewaj po swojemu. Rymu nie ma, ale jest więcej sensu.

W Uroczystości Wszystkich Świętych sięgamy myślą do tych wszystkich w niebie, oficjalnych świętych czy błogosławionych i do tych anonimowych, bezimiennych, nieznanych, którzy są w niebie.

Mamy w tym rację, ale nie kompletną, bo święci to nie tylko ci w niebie, ale także ci na ziemi. Więcej nawet, święty to także ja i ty.

Może to być zaskoczenie, bo nawet uznając niezwykłość i świętość tego czy owego człowieka żyjącego wśród nas, to mamy opory, by uznać swoją własną świętość a jeszcze bardziej świętość proboszcza.

Tymczasem biorąc do ręki Biblię widzimy, że ogół wierzących w pierwszych wspólnotach chrześcijańskich nazywano świętymi.

Paweł pisał w różnych swoich listach: „Pozdrawiam was wszystkich świętych w Chrystusie Jezusie” (Flp 4,21). „Do świętych w Efezie, wiernych w Chrystusie Jezusie” (Ef 1,1). „Pozdrawiają was wszyscy święci.” (2Kor 13,12)

Uprawnia nas zatem Boże objawienie do tego, że możemy nazywać się świętymi. (Wzmocnione jest to jeszcze współczesnym przekazem, że mały i duży, gruby i chudy, ja i ty, może świętym być.)

Ważne jest jednak, by właściwie rozumieć tę świętość. Gdy zobaczymy w naszej świętości doskonałość i nieskazitelność moralną, to nazywając się świętymi będziemy po prostu kłamcami.

Biblia nazywając wiernych świętymi co innego ma na myśli.

W Biblii słowo „święty” oznacza – oddzielony, wyłączony z rzeczy zwykłych, poświęcony, przeznaczony dla Bożego celu.

Zatem „święty” jest z definicji „inny”… i dlatego nie może krakać z wronami.

Uwaga! Inność nie oznacza dziwactwa!

Jest taki bardzo ciekawy, starożytny, pochodzący z II wieku tekst: „List do Diogeneta”.

Czytamy w nim: „Chrześcijanie nie różnią się od innych ludzi ani miejscem zamieszkania, ani językiem, ani strojem. Nie mają bowiem własnych miast, nie posługują się jakimś niezwykłym dialektem, ich sposób życia nie odznacza się niczym szczególnym. (…) Mieszkają w miastach helleńskich i barbarzyńskich, jak komu wypadło, stosując się do miejscowych zwyczajów w ubraniu, jedzeniu, sposobie życia.” (V,1-4)

Chrześcijanie są zatem normalni i zwyczajni. Tam gdzie się nosi turbany tam noszą turbany, gdzie się nosi dżinsy tam noszą dżinsy, na Śląsku „wyjeżdżojom na wirch” a na Podlasiu po wschodniemu zaciągają.

Chrześcijanie będą tacy sami w codziennej kulturze, ale inni (święci) w postępowaniu. List do Diogeneta podaje: „[Chrześcijanie] swoim postępowaniem uzewnętrzniają owe przedziwne i wręcz paradoksalne prawa, jakimi się rządzą”. [tamże]

I dodaje dalej tekst jak inni są chrześcijanie na tle świata:

„Mieszkają każdy we własnej ojczyźnie, lecz niby obcy przybysze. Podejmują wszystkie obowiązki jak obywatele i znoszą wszystkie ciężary jak cudzoziemcy. Każda ziemia obca jest im ojczyzną i każda ojczyzna ziemią obcą.

Żenią się jak wszyscy i mają dzieci, lecz nie porzucają nowo narodzonych.

Wszyscy dzielą jeden stół, lecz nie jedno łoże.

Są w ciele, lecz żyją nie według ciała.

Przebywają na ziemi, lecz są obywatelami nieba.

Słuchają ustalonych praw, a własnym życiem zwyciężają prawa.

Kochają wszystkich ludzi, a wszyscy ich prześladują.

Są zapoznani i potępiani, a skazani na śmierć zyskują życie.

Są ubodzy, a wzbogacają wielu. Wszystkiego im nie dostaje, a opływają we wszystko.

Pogardzają nimi, a oni w pogardzie tej znajdują chwałę. Spotwarzają ich, a są usprawiedliwieni.

Ubliżają im, a oni błogosławią. Obrażają ich, a oni okazują wszystkim szacunek.

Czynią dobrze, a karani są jak zbrodniarze. Karani radują się jak ci, co budzą się do życia.

Żydzi walczą z nimi jak z obcymi, Hellenowie ich prześladują, a ci, którzy ich nienawidzą, nie umieją powiedzieć, jaka jest przyczyna tej nienawiści.” (V,5-17)

Piękny opis, choć przyznajmy, że niestety nasze współczesne chrześcijaństwo mało go przypomina. Chyba jednak łatwiej jest przyłączyć się nam do chóru wron.

Tylko… co to za koncert to darcie dzioba, co to za śpiew, co to za sztuka?

Pozwolę sobie i wam wjechać na ambicje. Masz swój rozum, masz swoją wizję świata, masz swoje przekonania, masz swoją wiarę, to nie pozwól wronom, gawronom i krukom dyktować ci swojej tonacji.

Śpiewaj po swojemu!

Święci z Apokalipsy (II czytanie) śpiewają po swojemu, śpiewają pieśń nową, pieśń Baranka, pieśń Jezusa, pieśń Ewangelii. To nie jest pieśń i nuta tego świata. To pieśń i nuta z innego świata.

Dlatego mamy być inni niż świat. I na tym polegać będzie nasza świętość.

Świat ci będzie dobrze radził: „Jeśli siądziesz między wrony, musisz krakać jak i ony.” Otóż… nie musisz krakać, a czasem nie powinieneś krakać, a czasem ci zdecydowanie nie wolno krakać. Jeśli siądziesz między wrony, …śpiewaj po swojemu.

Rymu nie ma, ale jest więcej sensu.


Przeczytałeś? Skomentuj, dopowiedz, zapytaj. Dopowiadam i odpowiadam, ale nie toczę polemik w komentarzach.

ks. Zbigniew Paweł Maciejewski
Fundacja Nasza WInnica
Od Litery Do Wiary. Rzeczy Dobrze Pomyślane.

Pomagam księżom w ich pracy parafialnej,
przez dostarczanie publikacji, książek i pomysłów duszpasterskich,
ponieważ wierzę, że może to zmienić oblicze Kościoła.

4 komentarze do “Jeśli siądziesz między wrony, …śpiewaj po swojemu

  1. Bóg zapłać za kazanie!

  2. Przejmujące są kazania księdza proboszcza. Bóg zapłać

  3. Dobre słowo na te czasy i to przysłaowie 🙂
    Jestem zmotwowany i jutro głoszę z tymi motywami.
    I Tobie bracie kochany kapłanie Boże dopomoż w tym dalszym
    śpiewaniu i slużbie wg śpiewów Bożych i natchnień Ducha Bożego

  4. Świetne kazanie. Dziękuję. W momencie czytania,
    przypomniałam sobie pieśń chrześcijan przed śmiercią z filmu ,,Quo Vadis „”. Wszyscy pięknie śpiewali.
    I tak kończymy. Źle nas traktują. Są nadal. Potwory. Dla ulotnej władzy zniszczą nas.

    Nero kills Christians – „Quo Vadis” – Deborah Kerr / Veronique Laurent
    https://www.youtube.com/watch?v=uHFxNlgOprs

    Nero kills Christians – „Quo Vadis” – Deborah Kerr / Veronique Laurent
    https://www.youtube.com/watch?v=uHFxNlgOprs

    Nero kills Christians – „Quo Vadis” – Deborah Kerr / Veronique Laurent
    https://www.youtube.com/watch?v=uHFxNlgOprs

    Nero kills Christians – „Quo Vadis” – Deborah Kerr / Veronique Laurent
    https://www.youtube.com/watch?v=uHFxNlgOprs

Skomentuj Włodek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *