Opublikowano 35 komentarzy

Przyjaciele w niebie [książeczka o świętych]

Nie ma lepszej daty do ukończenia książeczki o świętych niż Uroczystość Wszystkich Świętych.

Zapraszam do zapoznania się z treścią:

KLIKNIJ i pobierz PDF [TUTAJ]

Wstęp 3

Świętych obcowanie 4

Wypaczenia kultu świętych 11

Modlitwa do świętych 14

A co z aniołami? 17

A z moją babcią? 18

Zamiast zakończenia 19

Akcję sprzedaży książeczki zaczniemy w piątek (03.11.2017)

I jeszcze jedna rzecz do zrobienia – Jaki ostatecznie powinien być tytuł?

Przyjaciele z nieba

czy

Przyjaciele w niebie

Napisz w komentarzu co według ciebie będzie lepsze!

35 komentarzy do “Przyjaciele w niebie [książeczka o świętych]

  1. Podrążę temat Maryi.

    Cytat z książeczki:
    “Święta Maryja, Matka Jezusa”
    Czyli zwrócenie uwagi, że Maryja była matką człowieka (który był jednocześnie Bogiem).

    Drugi cytat, tym razem ze znanej modlitwy:
    “Święta Maryjo, Matko Boża”
    Tu chyba, czy raczej zdecydowanie jest wskazanie, że była kimś więcej niż tylko matką człowieka.

    Mam wrażenie, że nie można jej stawiać na równi z innymi świętymi.
    Święci, mimo swej świętości (jak by tej świętości nie definiować), byli grzesznikami.
    Maryja już od momentu poczęcia była bez grzechu. Czy w trakcie swojego życia była zdolna popełnić jakikkolwiek grzech, skoro już podczas poczęcia dostała łaskę od Boga i została uchroniona od grzechu pierworodnego?
    Cytat z GOSC.PL:
    “Poczęcie nieskalane przez grzech pierworodny dotyczy tylko Maryi, która w wyjątkowy sposób została zachowana od grzechu ze względu na to, że stała się Matką Syna Bożego.”

    Polecam lekturę:
    TRAKTAT O PRAWDZIWYM NABOŻEŃSTWIE DO NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
    autor: Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort

    Jaka jest w takim razie rola Maryi?

    1. Wielka i doniosła, albo większa i donioślejsza, niż innych świętych. Jest jednak granica za którą jest po prostu bałwochwalstwo, które jest obrazą Boga i obrazą Maryi. I ta granica często jest przekraczana.

  2. z książeczki:
    “Istotą modlitwy do świętych jest ich
    wstawiennictwo a nie pośrednic-
    two.
    Nie potrzebujemy pośrednictwa, bo
    mamy stały przystęp do Boga w Jezusie.”

    super.

    a teraz
    z wszystkim dobrze znanej modlitwy:
    “Pod Twoją obronę
    uciekamy się,
    święta Boża Rodzicielko…
    …….
    O Pani nasza,
    Orędowniczko nasza,
    Pośredniczko nasza,
    …….”
    No właśnie. POŚREDNICZKO.

    Czy w takim razie jest to tak, że jeśli chodzi o Marię – to ta sprawa ma się faktycznie nieco inaczej?

    1. Może czasem prosimy o pośrednictwo chociaż nie potrzebujemy pośrednictwa?

  3. Przyjaciele w niebie. Każdy powinien tęsknić za Niebem , aby kiedyś w nim być. zdecydowanie “w”!!!!!!!

  4. Przyjaciele z Nieba 🙂

  5. Przyjaciele z nieba.

  6. Przyjaciele z nieba

  7. Przyjaciele z nieba 🙂

  8. Chyba pierwszy raz jestem recenzentką książki 😉
    Jeśli chodzi o tytuł – zdecydowanie “Przyjaciele z nieba”. “W niebie” to tak jakoś bardzo daleko od ziemi, a ja ufam, że Oni są wśród nas, tu, na ziemi i w jakiś sposób nam pomagają.
    Książka – jako swego rodzaju “elementarz” jest w mojej ocenie bardzo dobra. Jeśli ktoś chciałby pogłębiać swoją wiedzę na temat obcowania świętych, sięgnie po nieco inną literaturę. A, jak przypuszczam, celem powstania książki jest dostarczenie elementarnej wiedzy i zainteresowanie tematem. I ta funkcja jest jak najbardziej spełniona.
    Jeśli chodzi o względy formalne, to:
    1. literówka na str. 8 ( jest: “Anonimowy, by pewnie nie znasz jego imienia”
    – chyba powinno być “bo”
    2. str. 6 i 10 – powtórzony akapit o św. Faustynie. Poza tym nie wiem, czy ten szyk przestawny w zdaniu “Przypomniała Kościoła wiarę w Miłosierdzie Boga” był zamierzony.
    3. i jeszcze się przyczepię do akapitu ze str. 12: “Jeśli ktoś goni za sensacją i cudownościami. Szuka wciąż kolejnych objawień. Karmi się bardziej „przekazami
    z nieba” niż Słowem Boga zawartym w Biblii, to niech zrobi remanent swojej
    pobożności i wiary”. Wydaje mi się, że lepiej by to wyglądało, gdyby poszczególne zdania były oddzielone przecinkami, ale proszę sobie mojej opinii za bardzo do serca nie brać 🙂
    Dziękuję za możliwość przedpremierowego przeczytania i pozdrawiam serdecznie 🙂
    Szczęść Boże!

  9. Dla mnie Przyjaciele w niebie, gdyż takie zestawienie sugeruję, że to są zwykli ludzie, którzy aktualnie są już w niebie czyli już w pełni życia, do którego póki co my jeszcze nie mamy dostępu. Przyjaciele z nieba nasuwa mi skojarzenie że są to jakieś postaci niebiańskie niekoniecznie ludzkie przez to dla mnie dalsze.
    Pozdrawiam

  10. moim zdaniem lepszy byłby tytuł z “z”

  11. Książeczka nie tylko dla dzieci… dziękuję:-) Jak dla mnie to poproszę o tytuł “Przyjaciele z nieba”.
    Pozdrawiam Iwona

  12. Przyjaciele z nieba

  13. Książeczka moim zdaniem bardzo rzeczowa i konkretna. W bardzo prosty i przystępny sposób tłumaczy na czym polega obcowanie świętych. Uważam jednak że jest to książeczka dla dorosłych i młodzieży, dla dzieci stanowczo za trudna.
    I jedna uwaga czy przypadkiem nie ma dwa razy umieszczonej informacji o św. Faustynie str 6 i str 10?
    A co do tytułu zdecydowanie Święci z nieba.

  14. Myślę, że lepiej oddaje zamysł i treść tej wartościowej książeczki tytuł: Przyjaciele z nieba…
    którzy pragną spotkać się z nami w niebie…

  15. z nieba

    Poza tym taka jedna refleksja:
    Chyba nie przestanie mnie razić zwrot: ” modlić się do świętych”. Nie jestem w stanie tego nawet wypowiedzieć, bo mi to bałwochwalstwem pachnie. Modlić się do – to WYŁĄCZNIE do Boga jednego, jedynego. Jeśli chodzi o świętych, to owszem można, może nawet trzeba się modlić, ale… ZA PRZYCZYNĄ, albo: ZA WSTAWIENNICTWEM. Nigdy, przenigdy DO!

    1. Rozumiem obiekcje, ale jeśli proszę o wstawiennictwo to zwracam się wprost (do) tego, którego o to proszę – rozmawiam z nim.
      Modlitwa jest rozmową.
      Natomiast jeśli przez modlitwę rozumiesz zwracanie się do Boga, to mamy kłopot.

      1. mam kłopot, bo rozumiem modlitwę jako zwracanie się do Boga??? no nie wiem… Jeśli się modlę, to rzeczywiście, do Boga. Nie myślałam, ze można to nazwać kłopotem

        1. Nie modlitwa jest kłopotem tylko używanie słów do określania pojęć.
          Jak zatem określisz komunikację ze świętymi? Bo przecież jakaś ona jest?

  16. myślę że przyjaciele w niebie pozdrawiam

  17. Przyjaciele z nieba

    Znakomity pomysł na książeczkę o świętych – dla dzieci. Dziękuję Wiktorii i Księdzu! Życzę nowych inspiracji “niebiańskich”… Święci są w niebie, ale i przychodzą czasami tu – na ziemię:)

  18. Przyjaciele z nieba

    Znakomity pomysł na książeczkę o świętych – dla dzieci. Dziękuję Wiktorii i Księdzu! Życzę nowych inspiracji “niebiańskich”…

    1. To nie jest książeczka dla dzieci. Przynajmniej nie dla tych małych.

  19. Wydaje mi się , że Przyjaciele z nieba są mi bliżsi, tak jakby przychodzili do mnie,patrzyli na mnie, słuchali mnie.Ja mam do nich zaufanie,proszę ich o wstawiennictwo,modlę się do nich.Sa moimi przyjaciółmi,mam do nich zaufanie.

  20. Święci – Przyjaciele z nieba… są bliżsi, Tacy na wyciągniecie ręki…, holują nas ku niebu… – to określenia moich uczniów…

  21. Przyjaciele z nieba

  22. Przyjaciele z nieba.

  23. Zdecydowanie z nieba.

  24. Bardzo potrzebna ta książeczka, bardzo! Dziękuję za nią!
    Mam jednak uczucie niedosytu. Chyba troszkę dla mnie zbyt pobieżna i za mało wyjaśnia. Bo jak się w końcu mam modlić do tych świętych, skoro zwykle modlę się w jakiejś sprawie. Więc jednak traktuję świętego instrumentalnie. No, dobrze, proszę o wstawiennictwo, bo ma lepsze dojście do Jezusa Chrystusa, ale jednak uzywam Go jako instrumentu… Byląbym wdzięczna za przykłady, żeby czytelnik mógł lepiej zrozumieć różnicę między interesem a pobożnością. I może trochę więcej wymienionych z nazwiska Świętych i ich wyjątkowości, ale też i bliskości do nas, zwykłych maluczkich?
    Szczęść Boże

    1. Z założenia nasza książeczka jest mała objętościowa i na pewno nie wyczerpuje tematu. Przeznaczona jest do rozdawania, by zainteresować, cokolwiek rozjaśnić, ale na pewno nie wyłożyć wszystkiego.
      I tak zamiast klasycznych 16 stron ma 20.

  25. To zależy, co ksiądz woli, bo z lub w zmienia trochę znaczenie.

  26. Przyjaciele z nieba – jak dla mnie. Załóżmy, że ktoś nie wie w ogóle o czym jest książeczka. Przyjaciele w niebie mogą być jacyś tam względem siebie, albo mogą być nasi, ale dopiero jak będziemy w niebie. Natomiast przyjaciele z nieba już są naszymi przyjaciółmi i czekają na spotkanie z nami. My też powinniśmy z niecierpliwością oczekiwać spotkania z nimi, tak samo jak oczekujemy na spotkania z naszymi ziemskimi przyjaciółmi.

Skomentuj Dorota Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *