Opublikowano 7 komentarzy

Tron łaski

29 Niedziela Zwykła, B; Iz 53, 10-11; Ps 33 (32), 4-5. 18-19. 20 i 22; Hbr 4, 14-16; Mk 10, 35-45; Winnica 21 października 2018.

Jezus doskonale zdawał sobie sprawę z ludzkich wyobrażeń na temat królowania. Do swoich uczniów mówił: „Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę.” (Mk 10,42b)

Są zatem królowie według miary tego świata i królowie według miary Bożego serca. Tak samo są trony według miary świata i trony według Bożego planu.

Gdy myślimy o naszej śmierci, o tym, że staniemy na Bożym sądzie, to myślimy może, według miary tego świata, że zasiadający na tronie Sędzia pokaże „kto tu rządzi”, że zostaniemy oskarżeni, spacyfikowani, zlinczowani i odrzuceni.

Jednak tron Boga jest innym tronem. Autor Listu do Hebrajczyków naucza: „Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę dla /uzyskania/ pomocy w stosownej chwili.” (Hbr 4,16)

Zatem tron Boga to tron łaski. Możemy się tam zbliżyć z ufnością. Nie spotka nas tam wyrok potępienia, ale miłosierdzie i łaska, i pomoc.

Warto zbadać jakie mamy wyobrażenie na temat Boga. Warto zbadać jakie mamy wyobrażenia na temat zbawienia. Warto to badać, bo okazać się może, że to co mamy w głowach i sercu na temat Boga, może być czasem bardzo dalekie od tego Kim Bóg jest naprawdę.

Tak samo nasze wyobrażenia na temat zbawienia, mogą mieć się nijak wobec tego czym jest zbawienie.

„Ktoś mi opowiadał, że wyobraża sobie Boga jak z karabinem na plecach stoi w wąskich drzwiach nieba i podejrzliwie, kartka za kartką, uważnie, przegląda nasze życie.”

Jeśli wyobrażamy sobie Boga, że niesie on na swoich plecach karabin, to nawet niespecjalnie się pchamy w tę wąską szparę nieba, bo co niby nas tam może czekać? Niechybnie rozstrzelanie. Któż z nas bowiem nie ma w życiu jakiejś czarno pochlapanej kartki?

Na różny sposób możemy sobie wyobrażać Boga i zbawienie. Rzecz w tym, by nie tyle coś mniemać, ale wierzyć tak jak trzeba.

I nie ma innego sposobu, jak uczyć się Boga z Jego Słowa. Jeśli świat nas będzie uczył o Bogu to nauczymy się bzdur o Bogu. Jeśli uczyć się będziemy z Bożego Słowa, to poznamy prawdę.

Potrzeba jedynie i aż pokorne bycia ze Słowem. Pozwolenia, by płynęło przez nas. Nie tylko usłyszane jednym uchem i wypuszczone drugim, ale przyjęte. Słowo czytane, powtarzane, zapamiętywane.

Czasami się skarżymy, że czegoś w Słowie nie rozumiemy. No i co z tego? Pomiń ten fragment i zatrzymaj się nad tym co rozumiesz.

Choćby te fragmenty z dzisiejszej Ewangelii: „Kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą.” (Mt 20,26b) „[Jezus] nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.” (Mt 20,28b)

Co tu jest do rozumienia? Nic! Trwać w tym Słowie, dać się przekonać, odkrywać prawdę o Bogu i żyć tak.

Bóg nie ma karabinu na plecach.

Siedzi na tronie, ale ten tron to tron Jego łaski.

Nie obawiajmy się swoich grzechów.

Zanim my przyszliśmy do Niego, nasze grzechy były już u Niego wcześniej. Wziął je na ramiona i umarł za nie.

Bóg naprawdę nie ma karabinu na plecach.

Ma krzyż.

Uprzejmie proszę komentarz! Udostępnij, proszę, to kazanie innym!

 


7 komentarzy do “Tron łaski

  1. Dziękuję za kazanie! 🙂

  2. Piękne kazanie. Tylko żyjąc Słowem Bożym poznajemy Boga i doświadczamy Jego miłości ,miłosierdzia. W moich uszach zawsze rozbrzmiewa słowo-Panie Twoje miłosierdzie i przebaczenie są większe od moich grzechów.

  3. Bóg jest miłosierny.

  4. Wspaniała wiadomość:-)

  5. Jaki dobry jest Bóg, gdyby miał karabin, już dawno by ze mną zrobił porządek. A ja żyję , dziękuję mu, chwalę, i ciągle przepraszam.

  6. Dziękuję, to jest budujące.

  7. Piękne kazanie . Podnosi na duchu , upewnia że BÓG nas nie rozstrzela za nasze grzechy , nie potępi tylko ogarnie Swoim wielkim Miłosierdziem , obdarzy potrzebnymi łaskami , przytuli do Ojcowskiego Serca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *