Opublikowano 7 komentarzy

W kółko to samo kazanie

Nie da rady spać. Moje komary mają zegarki, ruszają do roboty zaraz po 100 i tną jak głupie…

Jakiś czas temu doszedłem do następującego wniosku a może raczej twierdzenia czy hipotezy. Otóż uważam, że każdy ksiądz (ja także) przez całe swoje życie i posługiwanie mówi tak naprawdę jedno kazanie. Ma ono liczne warianty i rozwinięcia, ale pozostaje jedno i niezmienne.

I nie jest to wynik żadnego lenistwa (leniwi mówią raczej różne kazania – za każdym razem ściągnięte z innego miejsca w Internecie), ale poczucia, że coś jest szczególnie ważne. Może to Boże objawienie, może po prostu wynik jakiś osobistych doświadczeń.

Co wy na to?

PS A z komarami jak sobie radzicie?

7 komentarzy do “W kółko to samo kazanie

  1. Na komary idealne są nietoperze. My w tym roku niestety mamy…… Komarów  ,,stety" nie mamy. Aczkolwiek uważam,że tych pierwszych łatwiej się pozbyć.
    Zgadzam się z tezą, iż wielu księży głosi przez całe życie jedno i to samo kazanie. Kapitalnie jeśli jest wierny swojej misji i ma  z tyłu głowy zawsze to co najważniejsze. Fajnie jeśli do tego Ksiądz się rozwija, jest twórczy, zależy mu by być komunikatywnym( a takich znam niewielu). Gożej jak głosi siebie samego swoje poglady polityczne, frustracje, żale, zalewa toksynami itp.Moim zdaniem kazania są kropką nad ,, i"  świadectwa jakie swoim życiem daje ksiądz. Wiele razy ,, zadziałały" we mnie słowa z kazania, dobrego kazania ( za takimi tęsknie), niemniej jednak zagrało w połączeniu z życiem, czynami, Słowa nawet piękne nie mają wartości ,jeżeli dana osoba swoim życiem głosi coś innego.

  2. Cóż, droga do nieba jest JEDNA.
    Kapłan jest  na tej drodze dla nas przewodnikiem.
    Czy przewodnik może prowadzić inną drogą ?
    Lub drogą, której nie zna ?

  3. "Kazanie powinno być jak siekiera, którą rozrąbuje się zamarznięty staw, tymczasem kaznodzieja często gdacze jak kura nad zniesionym jajem…"

  4. każdy ksiądz (ja także) przez całe swoje życie i posługiwanie mówi tak naprawdę jedno kazanie. Ma ono liczne warianty i rozwinięcia, ale pozostaje jedno i niezmienne.

    Zgadzam się z tym.
    Każdy Kapłan głosi swoim życiem, a więc też słowem – jedno, życiowe arcydzieło. Jest ono wariantem kolejną odsłoną Jedynego Słowa – Jezusa.

  5. przesłanie jedno i niezmienne…tak powinno być 🙂  a na komary-moskitiera w okno i zapaszek w kontakt 🙂

  6. rózne kazania słyszałam, czasem (jak się potem okazywało) z internetu wzięte – ale jeśli kaznodzieja identyfikował się z przedstawiana treścią to w ostatecznym "rozrachunku" nie przeszkadzało mi to; to co napisałam dotyczy tych "dobrych" kazań; na komentowanie innych szkoda czasu 😉
    pełen szacunek oczywiście da tych, którzy są twórcami własnych przesłań, przemyśleń; czy możliwe żeby wszystko nazwać jednym kazaniem? hm, pewnie tak…
    ps
    jeżeli chodzi o komary to nie ma jak gazeta, w formie bardziej wyrafinowanej np:
    http://www.youtube.com/watch?v=ZOaiI0PlzpA
    ale można i radykalniej:
    http://www.youtube.com/watch?v=3dKig_IiAVQ
    pozdrawiam serdecznie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *