Opublikowano 3 komentarze

Wysokie mniemanie

4. Niedziela Zwykła, C; (Jr 1, 4-5. 17-19); (Ps 71 (70), 1-2. 3-4a. 5-6b. 15ab i 17); (1 Kor 12, 31 – 13, 13); Aklamacja (Łk 4, 18); (Łk 4, 21-30); Winnica 30 stycznia 2022.

Świat jest jaki jest i nasze mniemanie na jego temat niewiele zmieni. Nie kreujemy świata, nie stwarzamy go, możemy jedynie go odkrywać i próbować zrozumieć.

Nie kreujemy też prawdy, nie jesteśmy jej stwórcami. Możemy jedynie jej szukać, możemy do niej się zbliżać.

„Prawda jest prawdą, nawet jeśli nikt w nią nie wierzy; błąd jest błędem, nawet jeśli wszyscy w niego wierzą.” (Arcybiskup Fulton J. Sheen)

Bywa, że prawda okazuje się nieoczywista, trudna, niewygodna. Bywa, że wygodniej, bardziej komfortowo, żyć w kłamstwie.

Kłamstwo jednak jest grzechem, sprzeciwia się Bożej woli, Bóg chce, byśmy poznawali prawdę, żyli w prawdzie. Ostatecznie też kłamstwo uderza w tego, kto kłamie. Uderza, rani, a bywa, że zabija.

Bóg posyła do ludzi swoich orędowników prawdy.

Jednym z nich był Jeremiasz. O jego powołaniu słyszeliśmy w pierwszym czytaniu

„Ty zaś przepasz swoje biodra, wstań i mów wszystko, co ci rozkażę. (…) A oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną, kolumną żelazną i murem spiżowym przeciw całej ziemi, przeciw królom judzkim i ich przywódcom, ich kapłanom i ludowi tej ziemi.” (Jr 1,17a.18)

Każdy z proroków pełnił taką misję.

Na końcu Bóg przemówił przez Syna. Dzisiaj słyszeliśmy to przemawianie bardzo konkretnie w formie kazania wygłoszonego w synagodze w Nazarecie.

I znowu to co usłyszał świat było niewygodne. Prawda zderzyła się z ludzkim mniemaniem o sobie. Dodajmy, że to mniemanie było bardzo wysokie.

Pobożni ludzie, którzy chwilę wcześniej podziwiali Jezusa, mieli chęć strącić go z urwiska.

Tym razem się nie udało. Do czasu. Przyjdzie moment a ukrzyżują Prawdę.

Bo taki jest często los prawdy – jest krzyżowana.

Albo kamienowana – tak miał zakończyć życie prorok Jeremiasz.

Albo rżnięta piłą. Wedle tradycji taka była śmierć proroka Izajasza.

Zwykle zaś, za tym zabójstwem prawdy, stoi ludzkie „wysokie mniemanie” o sobie. Mówiąc inaczej – ludzka pycha, która przekonuje człowieka o jego wielkości, znaczeniu i mocy.

Może dać to nawet chwile zadowolenia, to złudne poczucie wielkości i siły.

Zawsze to jednak kończy się bolesnym upadkiem, gdy człowiek spada z poziomu „wysokiego mniemania” to poziomu realnego. Do poziomu smutnej i banalnej prawdy o sobie.

Czasem jest to wiele, wiele pięter. O wiele wyżej, niż urwisko w Nazarecie.

Czasem, po takim upadku, trudno się pozbierać.

Dlatego nie warto włazić na szczyty ułudy.

Dlatego warto szukać prawdy o sobie.

Nawet gdyby to miało być smutne, banalne, nieciekawe i brzydko pachnące.

Najgorsza prawda jest lepsza od ułudy fałszu.

Szukaj prawdy o sobie.

W jaki sposób?

Proponuje ci takie ćwiczenie.

Weź dzisiejsze drugie czytanie – „hymn o miłości” i czytaj go uważnie.

I zastanów się, na ile jest to tekst o tobie? Na ile on opisuje ciebie?

Na ile opisuje twoje pragnienia? Na ile chcesz być taki?

Poznaj prawdę o sobie, zejdź z niebezpiecznych szczytów wysokiego o sobie mniemania.


3 komentarze do “Wysokie mniemanie

  1. Chcialabym Ci powiedziec jak wazne sa dla mnie, Twoje slowa . Sa proste, krotkie a jednoczesnie pelne sensu. Zawsze cos mi pozostaje co pozwala mi byc blizej Bozej nauki.
    Gosia

  2. Dziekuje za piekne, przemawiajace i bardzo madre kazanie.

  3. Bóg zapłać !!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *