Opublikowano 9 komentarzy

Nie oczekujcie zbyt wiele po kazaniach

Święto Chrztu Pańskiego, B; (Iz 55, 1-11); (Iz 12, 2. 3 i 4bcd. 5-6); (1 J 5, 1-9); Aklamacja (J 1, 29); (Mk 1, 7-11); Winnica 10 stycznia 2021.

Kilometry, które robię w czasie tegorocznej kolędy, nie są jakimś niezwykłym wyczynem. To po prostu takie dłuższe spacery.

Dla mnie jednak, nie nawykłego do maszerowania, trochę to kosztuje i boli. I może to zmęczenie fizyczne, znużenie, a może paskudna pogoda, a może jeszcze coś innego sprawiło, że wyjątkowo trudno pisało mi się to kazanie.

Bo ja piszę swoje kazania. I sam się czuję wtedy pewniej, i uważam, że jest to wyraz szacunku dla słuchaczy, i jest to jakiś wyraz pokory, który nie pozwoli mi uwierzyć, że mogę przemawiać wprost pod natchnieniem Ducha Świętego.

A nie szło mi kompletnie. Kilka razy zaczynałem, kilka razy zmieniałem, wreszcie to co napisałem skasowałem i postanowiłem zacząć od nowa.

Pozwólcie mi wyrazić w tym kazaniu jedną myśl. Jest ona po trosze samobójcza, ale myślę, że ważna. Ta myśl brzmi tak: Nie oczekujcie zbyt wiele po kazaniach.

Ja oczywiście obiecuję, że będę się starał, że będę poświęcał czas, że dołożę sił, by były to dobre kazania. Jednak powtarzam raz jeszcze – nie oczekujcie zbyt wiele po kazaniach.

Spójrzcie na to najpierw zwyczajnie po ludzku. Jeśli proboszcz jest sam na parafii, to jeśli pisze swoje kazania na niedziele i święta, to mógłby raz w roku wydawać książkę, i to wcale wcale nie cienką. Raz w roku! Jeśli ma do pomocy wikarego to raz na dwa lata.

Oznacza to, że każdy ksiądz, przez całą swoją posługę, powinien mieć w dorobku 30, 40 książek. Księży w Polsce mamy ponad dwadzieścia tysięcy.

Oznacza to, że powinno każdego roku powstawać tysiące oryginalnych, ciekawych, inspirujących, poruszających, zapalających tomów kazań. A jeśli nie wydanych, to po prostu wygłoszonych. Tysiące ciekawych, inspirujących, poruszających i zapalających kazań.

Czy jest to jednak realne?

Mickiewicz tyle nie napisał. Słowacki tyle nie stworzył. Kraszewski się bardzo starał, ale tak naprawdę to przebił się tylko ze Starą baśnią.

Czy nie macie zbyt wielkich oczekiwań od swoich proboszczów i wikariuszy? Najczęściej twój ksiądz będzie zwyczajny i przeciętny. Nie przeskoczy samego siebie.

To ludzkie spojrzenie na kazania nie jest jednak najważniejsze. Ważniejszy jest Boży punkt widzenia.

A Pan Bóg powołuje w kościele ludzi do głoszenia kazań i jest to funkcja ważna, ale jednocześnie powołuje każdego z nas to bezpośredniego słuchania Boga.

Kaznodzieja nie jest pośrednikiem w komunikacji. Nie jest tym, który usłyszał Boga, ma na to monopol, i wychodzi potem na ambonę, by przekazać to tym, którzy Boga nie słyszeli i nawet nie mają szans usłyszeć.

Kaznodzieja jest raczej sługą komunikacji wiernych z Bogiem. Jego zadanie to przypominanie, że każdy może spotkać Boga, usłyszeć Boga i z Bogiem rozmawiać. Jego zadanie to uczenie jak to robić, zachęcanie, by to robić.

Gdyby nagle, jednej nocy, aresztować wszystkich księży, to nie oznacza to wcale, że Bóg stanie się niemy a wierni przestaną Go słyszeć.

Bóg mówi do człowieka, a człowiek może Go usłyszeć.

I wcale nie potrzebuje do tego księdza. I chwała Bogu, bo zanudziłby się na śmierć.

Słuchajmy kazań i ceńmy dobre kazania, które zdarzy się nam usłyszeć. Pamiętajmy jednak, że nie przez słuchanie kazań ma rosnąć nasza wiara, ale przez słuchanie Bożego Słowa.

Dzisiaj Bóg, przez proroka Izajasza, przypomina: „Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie. (Iz 55,3a)

Tu leży ciągle nieodkryte, ciągle zatkane, ciągle zamulone, źródło naszej wiary.

I może, to też myśl samobójcza dla kaznodziei, więcej dla wiary robią marni kaznodzieje? Są marni i może bredzą na ambonie, ale przez to może dają większą szansę na to, by niejeden ze znudzonych słuchaczy, w rozpaczy postanowił sam wziąć Ewangelię i zobaczyć wreszcie co w niej jest napisane.

Słowo księdza, choćby najpiękniejsze i najmądrzejsze, to tylko słowo człowieka.

Słowo Boga jest inne. Bóg o swoim Słowie mówi tak: „Słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne.”

Weź Ewangelię i zobacz wreszcie co jest w niej napisane.


9 komentarzy do “Nie oczekujcie zbyt wiele po kazaniach

  1. Spotkałam się kiedyś ze stwierdzeniem, z którym się jak najbardziej zgadzam, że nawet w najbardziej „złym” kazaniu może się znaleźć słowo, fraza czy zdanie, które poruszy ludzkie serce. Nigdy nie wiadomo, czy to, co dla jednej osoby będzie nijakie, dla innej nie okaże się błogosławieństwem. Wierzę, że w każdym kazaniu ma udział Duch Święty.

  2. A ja oczekuję. Bo to brak oczekiwań byłby dla kaznodziei samobójczy. Oczekuję nie doskonałych kazań, tylko może nieporadnych, może nielogicznych, ale własnych. Będących świadectwem własnych pytań, myśli, poszukiwań, rozmów z Bogiem. Bo kiedy po raz kolejny słyszę we własnej parafii kazanie zpm-a bez zmiany najmniejszej kropki, to marzy mi się, żeby któryś z wikariuszy miał na tyle pokory, żeby na końcu powiedzieć, kto jest autorem. A ks. Zbigniewowi Pawłowi gratuluję. Bo jest na tyle autentyczny że nie muszę nawet sprawdzać w internetach. Wystarczy pierwsze zdanie i wiem, że będę tej niedzieli słuchał kazania zpm-a. Zastanawiam się tylko, czy księża odprowadzają mu część iura stolae. W końcu jest honorowym anonimowym wikariuszem w naszej parafii, ludzie często i chętnie go słuchają. Szkoda tylko, że tak anonimowo.

    1. Tomku, nie odprowadzają… Może “rozliczają się” w zakupach naszych książek?

  3. Szczęść Boże. Mam w posiadaniu Księdza autorstwa książkę “Sto razy więcej do kochania! 366 komentarzy do Ewangelii” i bardzo sobie te komentarze cenię. Dziękuję bo warto było ją zakupić i rozważać. Zaglądam i czytam, i czytam, poszerzając swój horyzont spojrzenia, uczę się kochać zwłaszcza to co trudne. W kazania Księdza zaglądam i uczę się żyć.
    “Słowo księdza, choćby najpiękniejsze i najmądrzejsze, to tylko słowo człowieka”; ja jednak wierzę, że jest oświecone mądrością Ducha Świętego. Nie wątpię, że Opatrzność Boża czuwa nad nami i posyła stosowne słowo aby dzisiaj przyjąć – Słowo które było, jest i które przychodzi. Dziękuję za Księdza zaangażowanie, niech Boży Duch oświeca i prowadzi do Nieba samego. Bóg zapłać za wielkie SERCE

    1. Zatem “Słuchajmy kazań i ceńmy dobre kazania, które zdarzy się nam usłyszeć.” 🙂

  4. Oj faktycznie ,na księdza kazania maseczka zbędna 😇 ,czekam na tę kazania!!! Bóg zapłać 👏

  5. Z kazdego kazania mozna cos zapamietac i tym zyc.
    Ksiedzu natomiast dziekuje za kazania na ktore zawsze oczekuje.

  6. “Weź Ewangelię i zobacz wreszcie co jest w niej napisane.” Rada, którą trzeba wziąć na poważnie do serca i woli. Dodam jeszcze, że warto skonfrontować Słowo w różnych przekładach. To pomaga docierać do sedna.
    A pozwalając sobie na żart, to jedną z zalet maseczki jest możliwość ukrycia ziewania podczas kazania.
    Księdzu natomiast serdeczne dzięki za kazania, przy których maseczka jest całkowicie zbędna!

  7. Kazania. Powinny być jak dobra książka, która niesie ze sobą życiowe mądrości i jak dobry film z pozytywnym przesłaniem. Kazanie to nauka, wyjaśnienie przeczytanej Ewangelii. Nauka dla ludzi.
    Jezus uczył ludzi głosząc kazania.
    Ja słucham kazań i czytam. Oczekuję wiele. Zawsze dziękuję.
    Dziękuję:)

Skomentuj Ela Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *