Opublikowano 12 komentarzy

To było wyznanie wiary

Święto Ofiarowania Pańskiego, (Ml 3, 1-4); (Ps 24, 7-8. 9-10); (Hbr 2, 14-18); Aklamacja (Łk 2, 32); (Łk 2,22-40); Winnica 2 lutego 2025.

To było wyznanie wiary! Co mianowicie? Przyniesienie małego Jezusa do świątyni. Mówimy „ofiarowanie Pana Jezusa”. Tak, ale dobrze trzeba zrozumieć istotę tego ofiarowania.

To nie tak, że przynosząc dziecko do świątyni rodzice cokolwiek dawali Bogu, co do Boga nie należało wcześniej. Przyniesienie pierworodnego dziecka było wspomnieniem jak Bóg ocalił pierworodnych w Egipcie. Ocalając jakby nabył prawa do nich.

Żyd przynosząc dziecko do świątyni wyznawał wiarę, że to dziecko nie należy do niego, ale do Boga. Ofiarując to dziecko zabierali je z powrotem, ale wraz z pamięcią swojego wyznania – to nie jest nasze dziecko, to jest dziecko Boga.

Dzisiaj, w Nowym Testamencie, jest tak samo i jeszcze więcej. Twoje pierworodne dziecko należy do Boga. I drugie też, i trzecie, i ile ich masz.

Ty sam też należysz do Boga i twoja żona. Twój dom, twoje pole, twoja obora i krowy w oborze. Twój samochód, wszystkie twoje dobra, wszystkie twoje pieniądze należą do Boga.

Czy ty wiesz o tym, czy też nie. Czy ci się to podoba czy nie. Czy wierzysz w Boga czy nie, ty sam i wszystko „twoje” (przy twoje stawiamy cudzysłów) należą do Boga.

Skoro Bóg jest Bogiem, Stwórcą i Zbawicielem, to inaczej być nie może! Jesteś w ręku Boga wraz ze wszystkim co masz a raczej wydaje ci się, że masz, bo to przecież masz od Boga.

Święty Paweł pisał do Koryntian: „Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśliś otrzymał, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymał?” (1Kor 4,7b) Powtórzę raz jeszcze. Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśliś otrzymał, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymał? I zawdzięczał to sobie?

Nie masz nic! Cokolwiek „masz” dostałeś od Boga! Nie jesteś właścicielem, ale dzierżawcą.

I z tą myślą warto żyć. Tę myśl trzeba sobie przywoływać. Tę prawdę ciągle wyznawać. Żeniąc się i wychodząc za mąż, podejmując decyzje o dziecku, pracując, budując dom, dorabiając się. Nie masz nic! Cokolwiek „masz” dostałeś od Boga! Nie jesteś właścicielem, ale dzierżawcą.

„Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśliś otrzymał, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymał?” (1Kor 4,7b)

To test i próba twojej wiary. Możesz zrobić takie ćwiczenie w domu. Weź swój portfel z gotówką albo kartę płatniczą ze świadomością jej salda. Popatrz, pomyśl i przyjrzyj się swoim myślom i uczuciom.

Czyje to wszystko jest? Komu to zawdzięczasz? Czy naprawdę wierzysz, że pierwszy jest Bóg?

Bóg nie chce ci niczego zabierać. Żydzi przynosili dziecko do świątyni i zabierali je z powrotem do Bogu. Ćwiczyli tylko pamięć i swoją wiarę – to nie moje dziecko, to dziecko Boga.

Bóg nie chce ci niczego zabierać, przeciwnie, chce ci dać więcej i pomnożyć wszystko co masz.

Jeśli kurczowo ściskasz swoją kartę, jeśli masz poczucie, że to twoje, że wszystko sobie zawdzięczasz, że nikogo i niczego nie potrzebujesz, to masz problem. Nie Pan Bóg ma problem, tylko ty masz problem.

Mało się rodzi dzisiaj dzieci. Tym bardziej chciałbym, by ich chrzest w kościele był okazją do ofiarowania tych dzieci Bogu. Boże, to nie moje dziecko, tylko twoje i dziękuję ci, że mi je dajesz!

Mało ludzi przychodzi do kościoła. Tym bardziej chciałbym, by ci, którzy przychodzą wyznawali swoją wiarę, że są w ręku Boga, że Bóg jest pierwszy, że oni sami i wszystko co posiadają należy do Boga.

Coraz mniej jest księży. Tym bardziej chciałbym, by ci, którzy są mieli świadomość, że nie są właścicielami parafii, ani właścicielami sakramentów, właścicielami łaski Bożej.

„Niech więc uważają nas ludzie za sługi Chrystusa i za szafarzy tajemnic Bożych.” (1Kor 4,1) „Jako dobrzy szafarze różnorakiej łaski Bożej służcie sobie nawzajem tym darem, jaki każdy otrzymał.” (1P 4,10)

Wszystko jest Boga, wszystko od Boga, wszystko z Bogiem.

„Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśliś otrzymał, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymał?” (1Kor 4,7b)

Wszystko należy do Boga, wszystko masz od Boga, wszystko rób z Bogiem.


Przeczytałeś? Skomentuj, dopowiedz, zapytaj. Dopowiadam i odpowiadam, ale nie toczę polemik w komentarzach.

ks. Zbigniew Paweł Maciejewski
Fundacja Nasza WInnica
Od Litery Do Wiary. Rzeczy Dobrze Pomyślane.

Pomagam księżom w ich pracy parafialnej,
przez dostarczanie publikacji, książek i pomysłów duszpasterskich,
ponieważ wierzę, że może to zmienić oblicze Kościoła.

12 komentarzy do “To było wyznanie wiary

  1. Szczęśc Boże 🙏
    Całkowicie się zgadzam z prawdą wyrażana tutaj na temat Księdza proboszcza Macieja że Jego kazania są zawsze wyjątkowe i bardzo wartościowe trafiające w sedno tematu danego kazania .Ja tylko w skrócie powiem że Hiob i Noe byli żywymi przykładami swojej wiary w Boga. i posłuszeństwa Mu.Nspewno Pan Bóg był w ich życiu na pierwszym miejscu.
    Kiedy Hiob został ogołocony że wszystkiego majątku stracił swoje dzieci powiedział Jahwe dał Jahwe zabrał niech zawsze będzie wysławiane Jego Imię 🙏

  2. Szczęść Boże szanowny księże Zbigniewie.
    To kazanie o niezwykle głębokiej PRAWDZIE, przywołuje mi niektóre słowa, jednej z pieśni:
    Nie umiem dziękować Ci Panie
    – bo małe są moje słowa
    – naucz mnie życiem dziękować
    – naucz wierzyć miłości Twej Panie
    – naucz słuchać Cię sercem pokornym,
    starajmy się o treści Kazania pamiętać Nieustannie
    pozdrawiam z Panem Bogiem

  3. Ks Zbigniewie, to kolejne kazanie, które nas formuje. Krok po kroku (czasem nawet milowym).
    Jak tu nie dziękować:)
    Panie Boże, dziękujemy Ci za dar Księdza Zbigniewa. Amen

  4. Szczęść Boże 🙂🌻
    Dziękuję za to dobre, mocne kazanie.
    Tylko w wielkiej pokorze i uniżeniu można się do tego przyznać: ” Do Pana należy cala ziemia i wszystko to, co ją napełnia…”
    Wzruszyłam się bardzo 🙏🙏🙏
    Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
    Z Panem BogiemR

  5. Piękne kazanie. Jak zawsze ksiądz trafia w sedno, dobrze jest nam to przypominać, bo niestety zapominamy. Bóg zapłać
    Szczęść Boże

  6. Jak zawsze ksiądz trafia w sedno, piękne kazanie, Bóg zapłać
    Szczęść Boże

  7. Dziękuję za przypomnienie tego o czym często zapominamy.

  8. Jak zawsze, mądra, dająca do myślenia nauka. Bóg zapłać.

  9. Bóg zapłać za kazanie, którego słowa są bardzo bliskie mojemu życiu.
    Gdy moja mama była w ciąży lekarze doradzali aby zgodziła się na jej usunięcie. Było zagrożone jej życie a dziecko miało się urodzić niepełnosprawne. Poszła do katedry, aby się pomodlić i zawierzyć życie Panu Bogu. Poród przeżyła. Żyła jeszcze 37 lat. I to ja byłem tym dzieckiem które przyszło na świat – zdrowe. Gdy miał urodzić się nasz syn, żona była na podtrzymaniu ciąży 2 miesiące. W drodze do szpitala., wstępowałem na modlitwę do tej samej katedry. Znieniliśmy lekarza prowadzącego, który po zbadaniu żony zaproponował jak najszybszą cesarkę. Gdy żonę zabrano na blok operacyjny poszedłem do katedry. Znowu modlitwa i gorące prośby. Bóg wysłuchał. Syn pomimo problemów poród przeżył. Bez cesarki mógłby nie przeżyć. Trudno mi opisać z jaką radością, dumą i wdzięcznością
    trzymałem go do chrztu. Te dwa zdarzenia są dla mnie największą okazaną mi miłością przez Boga. Muszę walczyć ze swoimi słabościami aby Go nie zawieźć.

  10. Szczęść Boże, nieraz się zdarza, że zapominam o tym, że to wszystko, co mam należy do Boga.
    Natomiast… Czy choroby, trudności, przykrości, które nas spotykają również należą do Boga?

    1. Niekoniecznie

  11. super kazanie, Bóg zapłać

Skomentuj Renata Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *