Opublikowano Dodaj komentarz

Ja was wybrałem

Święto świętego Szczepana; (Dz 6,8-10;7,54-60); (Ps 31,3cd-4.6 i 8ab.16-17); (Ps 118,26a i 27a); (Mt 10,17-22); Winnica 26 grudnia 2020.

Przed laty święto św. Szczepana kierowało naszą uwagę na Katolicki Uniwersytet Lubelski. Od lat niedawnych, ale już z pewną tradycją, bardziej niż zwykle myślimy wtedy o innej uczelni – o Wyższym Seminarium Duchownym w Płocku.

W seminarium płockim, w kaplicy, z przodu, wysoko nad ołtarzem, widnieje napis: „Nie wyście mnie wybrali, alem ja was wybrał” (J 15,16a)

Jest tam od zawsze, a na pewno od „sprzedwojny”. Każdy ksiądz naszej diecezji wychował się pod tym cytatem, mając go po wielokroć każdego dnia przed swoimi oczami. Ja nie inaczej.

W ostatnim czasie klerycy naszego seminarium wystąpili z inicjatywą: „W 2021 r. modlę się o powołania”. Przygotowali stronę internetową, na której zamieścili szereg materiałów przydatnych do tej akcji.

Ponadto, chcąc pokazać dramatyzm sytuacji i załamanie powołań, zestawili ze sobą dwa zdjęcia. W naszej seminaryjnej kaplicy jest mały chórek i oba zdjęcia zrobione są z owego chórku i pokazują kleryków z góry, w ławkach kaplicy. Jednakowe ujęcie, które różnicują jedynie lata.

Na pierwszym zdjęciu ławki wypełnione są klerykami. Jest rok 2007 i seminarium liczy 94 kleryków. Drugie zdjęcie jest współczesne, ławki świecą pustkami i mamy informację, że seminarium liczy już tylko 19 kleryków. Na obu zdjęciach, nieco przesłonięty cyframi, widać wspomniany napis „Nie wyście mnie wybrali, alem ja was wybrał”.

Trzynaście lat i spadek z 94 do 19. Dramat? Zapewne tak! Ja czuję ten dramat jeszcze mocniej. Gdy ja wczytywałem się w seminaryjny napis „Nie wyście mnie wybrali, alem ja was wybrał”, w latach osiemdziesiątych, było nas w seminarium 194.

Co się stało? Czy Pan Bóg przestał wybierać? Czy nie ma w kim wybierać? Czy księża przestają już być potrzebni światu, potrzebni wiernym, potrzebni Bogu? Czy dożyjemy czasu, kiedy ostatni kleryk zgasi światło?

To co widzimy jest bardzo policzalne i spektakularne, wręcz sensacyjne. Gdyby jednak to wszystko sprowadzić do jednego i powiedzieć, że oto mamy kryzys powołań, to powiedzieć dużo za mało. Tak, mamy kryzys powołań, ale to tylko (aż!) widoczny efekt kryzysu całego Kościoła.

Kryzys nam się bardzo źle kojarzy, ale przyznać należy, że kryzys może być szansą. To co dzisiaj przeżywamy, święto św. Szczepana, to pamiątka jednego z pierwszych kryzysów Kościoła.

Na małą wspólnotę wyznawców Chrystusa w Jerozolimie spadły prześladowania. Groziło, że kościół fizycznie się skończy – jednych zabiją, innych wsadzą do więzień, jeszcze innych skutecznie zastraszą. Historia ze Szczepanem to tylko jedna odsłona tych prześladowań, tego kryzysu.

W każdym kryzysie jest jednak szansa. Kryzys może przełożyć rzeczywistość na wyższy poziom.

Scena męczeńskiej śmierci św. Szczepana kończy się słowami: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu. Po tych słowach skonał.” (Dz 7,60bc)

A w wersecie następnym czytamy: „Wybuchło wówczas wielkie prześladowanie w Kościele jerozolimskim. Wszyscy, z wyjątkiem Apostołów, rozproszyli się po okolicach Judei i Samarii”. (Dz 8,1bc)

To rozproszenie spowodowało, że Ewangelia zaczęła być wreszcie głoszona poza Jerozolimą. Był kryzys, który zaowocował wzrostem i rozrostem Kościoła.

To jednak nie automat. Wcale nie musi być tak, że przez kryzys dojdziemy do wzrostu. Kryzys może przynieść też upadek i zniszczenie.

Jak będzie z powołaniami? Jak będzie z Kościołem w Polsce?

Nie wiemy!

Jednak komu naprawdę leży na sercu dobro Kościoła, niech się za ten Kościół modli. Nie tylko za powołania, ale także szerzej i głębiej.

Na stronie parafii znajdziesz namiary na akcję „W 2021 r. modlę się o powołania” http://wsdplock.pl/modlitwa/. Można od tego zacząć, ale nie można na tym spocząć.

Powołania to owoc. Trudno wypatrywać owocu, gdy drzewo choruje.

A to drzewo jest zbyt ważne, by pochopnie je wycinać. Ratujmy to drzewo. Komu zależy na dobru Kościoła, niech się za Kościół modli.


Biblia Pierwszego Kontaktu

KLIKNIJ: https://funawi.pl/biblia-pierwszego-kontaktu-oferta/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *