Opublikowano 2 komentarze

Kiedy zaczyna się Msza Święta?

XXXI Niedziela Zwykła, B; (Pwt 6,2-6); (Ps 18,2-3a.3bc-4. 47 i 51ab); (Hbr 7,23-28); (J 14,23); (Mk 12,28b-34); Winnica 3 listopada 2024.

Zacznę pytaniem: Kiedy zaczyna się Msza Święta? Istotnym momentem jest dzwonek szarpnięty przez ministranta, gdy asysta z księdzem wychodzą z zakrystii. Na ten sygnał wszyscy wstają.

A może początkiem jest pieśń zaintonowana przez organistkę? A może jednak to wszystko to wstępy a Msza Święta zaczyna się od znaku krzyża czynionego przez księdza i wiernych?

Wrócimy do tego pytania i wrócimy do szukania odpowiedzi.

Chciałbym teraz podzielić się wspomnieniem z mojej wczesnej młodości. Żyłem w rodzinie gdzie bezdyskusyjnie w niedzielę szło się do kościoła. Szli rodzice, szedłem i ja.

W kościele przeraźliwie się nudziłem, liczyłem gwiazdki na suficie i balustradzie bocznego chóru. Nudziłem się straszliwie, ale na jeden moment ożywiałem się. Ożywiałem się i budziłem na jedno zdanie, na które czekałem, które uwielbiałem, które było dla mnie miodem i słodyczą.

Cudne zdanie, zdanie pocieszenia, nadziei i zbawienia. To zdanie brzmiało: Idźcie w pokoju Chrystusa.

Zdanie, które zwiastowało mi koniec Mszy Świętej, koniec męki, początek wolności. Zdanie, które zwiastowało chwilę najdalej odsuniętą od kolejnej Mszy Świętej, kolejnej godziny bezsensownego liczenia gwiazdek na suficie.

Kiedy zaczyna się Msza Święta a kiedy kończy? Czy rzeczywiście dzwonek czy znak krzyża zwiastuje początek a słowa „idźcie w pokoju Chrystusa” znaczą koniec?

Słowo „msza” wzięło się z łacińskiego słowa „missa”. To słowo znaczy „posłanie”. We Mszy łacińskiej ksiądz na końcu mówił „ite, missa est”. Znaczy to dosłownie „idźcie, jest posłanie”, „idźcie, jesteście posłani”.

Znaczyłoby to, że słowa te nie kończą a rozpoczynają misję, posłanie, mszę. Cała Msza Święta ma być punktem startu do naszego chrześcijańskiego życia przez resztę niedzieli, przez poniedziałek, wtorek, środę, czwartek, piątek i sobotę.

„Ite, missa est”. Idźcie, jesteście posłani. Jeśli idziemy, jeśli wykonujemy nasze posłannictwo, to przeżywamy naszą „missa”, naszą „mszę”.

Jeśli zaś nie idziemy, nie mamy zamiaru wykonywać naszego posłannictwa, to nie ma wtedy „missa”, nie ma wtedy „mszy”.

Może być taka dziwna sytuacja, że ktoś był w kościele, ale nie był na Mszy. Usłyszał „na miejsca”, „gotowi”, „start” i… nigdzie się nie ruszył.

Może opacznie rozumiemy słowa „idźcie w pokoju Chrystusa”? Rozumiemy go jako wezwanie do błogiego spokoju, pójścia do domu i położenia się na kanapie. „Zaśnijcie i śnijcie”.

Tymczasem jest to wezwanie do misji, jest to posłannictwo, by mając w sobie pokój Chrystusa iść z tym pokojem do ludzi pełnych niepokoju, do świata pełnego niepokoju.

Treścią posłannictwa jest Dobra Nowina, Ewangelia, ale streszczając ją do dwóch przykazań możemy powiedzieć: „Pierwsze jest: „Słuchaj, Izraelu, Pan, Bóg nasz, Pan jest jedyny. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. Drugie jest to: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Nie ma innego przykazania większego od tych”. (Mk 12,29-31)

Nie wystarczy znaleźć Jezusa dla siebie. Nie wystarczy zadbać o swoje zbawienia. Jest też świat i pogubieni ludzie, którzy potrzebują Boga, nawet jeśli sami o tym nie wiedzą.

I Kościół musi być za nich odpowiedzialny. A Kościół to ja i ty. Ja i ty jesteśmy odpowiedzialni za ten zwariowany świat i pogubionych ludzi. Mamy kochać Boga i kochać bliźniego swego. Nie może on nam być obojętny.

W przyszłym roku, 7 września rozpoczniemy w naszej parafii misje. Zobaczcie, znowu to słyszymy – „misja”, „posłanie”.

Misje to nie są dubeltowe rekolekcje zorganizowane po to, byś wszedł na jeszcze wyższy poziom swojej doskonałości. Misje to szczególny czas zdobywania dusz dla Chrystusa, pójścia z Ewangelią do tych, którzy nie słyszą, nie chcą, śmieją się i szydzą. Albo chcą, ale myślą błędnie, że nie ma już dla nich ratunku.

Wszyscy jesteśmy za nich odpowiedzialni.

Będziemy ogłaszać te misje gdzie się da. Wieszać ogłoszenia, reklamować i zachęcać. To jednak nie wystarczy.

Chciałbym, by każdy dorosły człowiek w naszej parafii został przez innego dorosłego człowieka osobiście zaproszony – tak w cztery oczy. Bracie, są misje. Są także dla ciebie. Chcę, by cię tam nie zabrakło. To jest plan, weź proszę. I powiedz mi, przyjdziesz?

I z tego może wyjść rozmowa, okazja do dania świadectwa, okazja do modlitwy. Okazja do pomocy, bo może się okazać, że tego bliźniego swego trzeba do kościoła po prostu zawieźć.

A czy nie może tego zrobić ksiądz po kolędzie? Owszem, będziemy zapraszać, ale wiedzmy jedno, że ogłoszenia kolędowe cieszą się dużym powodzeniem z różnych powodów. Jedni planują spotkanie, ale inni planują starannie, by z księdzem się NIE spotkać.

Na kolędzie wchodzimy do niemal każdego domu, ale spotykamy się może z połową dorosłych mieszkańców.

Do reszty musicie dotrzeć wy. To jest wasza misja, wasze posłanie, wasza Msza Święta.

Gdy ksiądz mówi „idźcie w pokoju Chrystusa” to nic się nie kończy, to wszystko się zaczyna.

Wbijmy sobie w pamięć, wbijmy w komórki i organizery, powieśmy na lodówkach „7 – 14 września 2025”. Misje w naszej parafii. Posłanie naszej parafii.

„Na miejsca”, „gotowi”, „start”!

2 komentarze do “Kiedy zaczyna się Msza Święta?

  1. Dziękuję Księże Zbigniewie za poruszenie tak ważnego tematu jak „Posłanie”
    Dzisiaj jest tak straszliwie trudny czas, dlatego że ludzie w ogóle nie chcą rozmawiać o Bogu a często wręcz reagują agresją i szyderstwem. I nie dlatego, że nie mam dobrego kontaktu z ludźmi, bo właśnie mam dobry kontakt. Ale cóż z tego, że pięknie się nam rozmawia o Panu Bogu i wierze we wspólnocie kościoła i w innych wspólnotach , a kiedy jesteśmy posłani, to taka reakcja jak gdyby człowiek ich pokąsał. A najgorzej jest w rodzinie. Mają człowieka za szaleńca i pomyleńca. I co robić, jak mówić ? Myślę, że chyba po prostu wciąż podejmować próby, nie zniechęcać się i wciąż zaczynać od nowa i iść wciąż dalej. Wczoraj i dziś miałam trudny dzień i jestem baaardzo zniechęcona, ale wiem, że to minie.
    Dziękuję Księże za piękne kazanie. Poślę je dalej, aby się nie zmarnowało.Pan Jezus powiedział,że:” chociażbyś jednego uratował, to liczne grzechy zostaną ci zakryte”. Pozdrawiam serdecznie.
    Z Panem BogiemRenata

  2. Nareszcie!
    Żyjesz!
    Dzięki Bogu
    Czy w jakiś sposób mogę Ci pomóc?
    Mieszkam teraz w Otwocku
    Szczęść Boże

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *