Opublikowano 14 komentarzy

Wizytacja kanoniczna

Parafia Winnica przeżyła 19 październiaka 2024 roku wizytację kanoniczną

Film prezentujący parafię

i sprawozdanie proboszcza:

Sprawozdanie wizytacyjne Parafii Winnica

Czcigodny Księże Biskupie!

Wizytacja to dobry czas na podsumowania przeszłości i ocenę teraźniejszości.

Poprzednia wizytacja miała miejsce 27 października 2018 roku, zatem prawie dokładnie przed sześciu laty. To sprawozdanie będzie podsumowaniem tego okresu.

Parafia Winnica, baza materialna, duszpasterstwo i życie parafialne

Ośrodkiem życia parafialnego jest nasz zabytkowy kościół. Przy kościele jest budynek plebanii, budynek organistówki z mieszkaniami organistki, wikarego i jeszcze jednym mieszkaniem czekającym na remont, budynek domu parafialnego z pomieszczeniami domu kultury, salką katechetyczną i byłym mieszkaniem zmarłej niedawno gospodyni poprzednich proboszczów.

Budynkiem parafialnym jest także kaplica katechetyczna w Golądkowie, z lat osiemdziesiątych, która została udostępniona Urzędowi Gminy i obecnie, po remoncie, stanowi bazę działań Koła Gospodyń Wiejskich i lokalnej społeczności.

Pomieszczenia są wystarczające na spotkania grup, ale brakuje pomieszczenia na duże spotkania. W tych przypadkach korzystamy z kościoła lub gościnności szkół.

Niektóre budynki gospodarcze są bardzo zniszczone i utraciły swoją funkcjonalność. Dwa z tych budynków zostały rozebrane.

Parafia posiada około 3 h pola, które jest dzierżawione.

Msze święte w dni powszednie sprawujemy rano i wieczorem. W niedziele 7.30, 9.15, 11.00, 12.00 i 15.00. Nie zawieszamy żadnej godziny na okres wakacji.

Staramy się dawać okazję do spowiedzi przed Mszami Świętymi. Zachęcamy do spowiedzi w czasie czwartkowej adoracji, gdzie jest na to więcej czasu.

Nabożeństwa okresowe to różaniec, droga krzyżowa (dla dorosłych i dla dzieci), gorzkie żale, majowe.

Rekolekcje adwentowe i wielkopostne trwają po 4 dni. Zapraszamy na nie oprócz zwykłych ogłoszeń także przez media społecznościowe oraz ogłoszenia na tablicach sołeckich. Spora część parafian traktuje rekolekcje poważnie, starając się uczestniczyć w rekolekcyjnych spotkaniach każdego dnia.

Prowadzimy cotygodniową, godzinną adorację w czwartki i w pierwsze piątki miesiąca. Odwiedzamy w domach 6 chorych.

Widzimy sensowność i wielką potrzebę angażowania parafian w grupy.

Modlitewną grupą są Koła Żywego Różańca. Przed dwoma laty udało się powiększyć liczbę Kół. Do męskiego koła istniejącego dawniej dołączyło drugie męskie koło. Odbudowano jedno koło oraz założono jedno nowe. Razem funkcjonuje obecnie w naszej parafii 6 kół, poprzednio było ich 4. Od dwóch lat koła organizują wyjazd na październikową pielgrzymkę do Smardzewa.

Istnieje w parafii 6 kręgów Domowego Kościoła o różnym stażu. Poprzednio było ich 4. Cieszy to, że członkowie wspólnoty biorę udział w rekolekcjach wakacyjnych, zarówno piętnastodniowych jak i krótszych.

Przed rokiem zawiązała się grupa Oazy Dzieci Bożych. W tym roku podzieliła się na grupę starszą młodszą.

Młodzież zaangażowana jest we wspólnotę Wojska Gedeona. Po upadku poprzedniej wspólnoty, przed dwoma laty, narodziła się na nowo. Kilkoro młodzieży każdego roku uczestniczy w wakacyjnych rekolekcjach.

Trwa wiernie przy swoich spotkaniach, powstała w 2017 roku, wspólnota Mężczyzn św. Józefa. Wspólnota liczy 12 osób, spotyka się dwa razy w miesiącu.

Ministranci to wspólnota 24 chłopców. Wsparci są od lat przez dwunastu szafarzy i kilku dorosłych, którzy odnajdują swoje powołanie w służeniu do Mszy Świętej. Ministranckie zbiórki mają dwojaki charakter – sportowy na boisku lub liturgiczny. Sportowe treningi sprawiły, że nasza ministrancka drużyna piłkarska liczy się na poziomie diecezji.

Szereg osób zaangażowanych jest w asystę procesyjną. Procesje comiesięczne od Wielkanocy do października, odpusty i oczywiście najważniejsza procesja rezurekcyjna. Część akcesoriów procesyjnych jest mocno zniszczona.

Niestety tylko kilka dziewczynek podejmuje zadanie sypania kwiatkami w czasie procesji.

Założony kilka miesięcy przed poprzednią wizytacją krąg biblijny przekształcił się we wspólnotę Odnowy w Dychu Świętym. Jest to grupa kilkuosobowa, ale aktywna, spotykająca się co tydzień, wyjeżdżająca na rekolekcje, mocno zaangażowana w życie parafii. Wspólnota ta podjęła też odpowiedzialność za Diakonię Życia, promuje Duchową Adopcję.

Istniała inicjatywa nocnych pielgrzymek w pierwszy piątek miesiąca z odmawianiem wszystkich części różańca. Ta inicjatywa kilka lat temu ustała.

Kilkanaście osób pielgrzymowało na Jasną Górę. Obecnie jest to kilka osób. Od lat wielu w czasie pielgrzymki organizujemy apele, które dla 30 – 40 przychodzących osób są okazją do modlitwy i formacji przez codzienne konferencje.

Przez kilka lat mieliśmy co miesiąc „Wieczerniki Winnickie” – wieczorne Msze Święte poprzedzone adoracją. Po pandemii już do nich nie wróciliśmy. Zespół „Mocne postanowienie poprawy, który te spotkania muzycznie animował upadł, ale kilka miesięcy temu odrodził się w formie zespołu muzycznego animującego raz w miesiącu wieczorną adorację.

Pani organistka prowadził mały chór młodzieżowo-dorosły. Sukcesem było zajęcie III miejsca w diecezjalnym sacrosongu. Obecnie chór w kryzysie, ale jego członkinie służą w liturgii jako psałterzystki.

Przy parafii, korzystając z harcówki w domu kultury, istnieje od lat środowisko harcerskie ZHR – drużyna harcerzy i drużyna harcerek. Dajemy też oparcie niezależnej, ale cennej wspólnocie Anonimowych Alkoholików.

Przed 15 laty powstało Stowarzyszenie Nasza Winnica, troszczące się o rozwój życia społecznego. Troską Stowarzyszenia była organizacja kolonii dla dzieci, festynów, rajdów, kół zainteresowań. Na potrzeby organizowanych projektów pozyskiwano fundusze z zewnątrz. Obecnie działalność mocno przysiadła. Stowarzyszenie jest obecnie organizatorem corocznego rajdu rowerowego w dniu 15 sierpnia.

W 2016 roku powstała Fundacja Nasza Winnica. Jej celem, przez prowadzone wydawnictwo, jest pozyskiwanie funduszy na cele społeczne, inspirowane chrześcijaństwem oraz duszpasterstwo, szczególnie dzieci i  młodzieży.

Proboszczowi służy pomocą rada gospodarcza i duszpasterska. Wybierana jest przez proboszcza, ale do tej pory działo się tak, że było to wybranie osób z  największą ilością głosów w głosowaniu powszechnym rodzin parafii.

Od 2018 roku (z przerwą pandemii) taca niedzielna i świąteczna, z mojej inicjatywy, jest zbierana przez wiernych, którzy później tacę liczą i sporządzają protokół. Wszystko w ramach przejrzystości spraw finansowych.

Od 2016 roku nie zbieramy żadnych ofiar w czasie wizyty kolędowej. Chętne rodziny, anonimowo, składają ofiary przynosząc je do kościoła. Suma ofiar niewiele zmalała, choć tylko około 55% rodzin poczuwa się do niej.

Od początku, jako zasadę przyjęliśmy to, że: „Z racji pogrzebu, ślubu, chrztu, odprawionej Mszy Świętej, przyjętych wypominek i innych religijnych posług nigdy nie żądamy pieniędzy. Zawsze jest to prośba o ofiarę. Można ją złożyć większą lub mniejszą, lub nie złożyć jej wcale – nie będzie to miało żadnego wpływu na fakt spełnienia jakiejś posługi i jej formę.”

Parafia zatrudnia na umowę o pracę organistkę oraz na umowę-zlecenie kościelnego.

W Parafii katechizuje czworo katechetów – wikary i trzy katechetki. Dwie panie rozpoczęły przygotowanie do pełnienia posługi katechistek.

Sprawy gospodarcze

Co zrobiono

Alejki w nowej części cmentarza

W części nowego cmentarza wykonaliśmy alejki i udostępniliśmy tę część na pochówki.

Wycinka i pielęgnacja drzew

Dbamy o coroczne przycinanie drzew i wycinkę drzew zagrażających bezpieczeństwu. W przypadku cmentarza i terenu wokół kościoła są to zawsze specjalistyczne i kosztowne działania.

Remont kościoła

Od czasu ostatniej wizytacji wykonaliśmy remont więźby i dachu nawy północnej oraz kolejne prace przy remoncie wieży.

Obecnie trwa remont nawy głównej oraz południowej, szczytu oraz dokończenie remontu wieży. Te prace remontowe były i są możliwe dzięki pozyskanym dotacjom.

Poprawa nagłośnienia w kościele i na zewnątrz

Od czasu ostatniej wizytacji dodaliśmy głośniki basowe w kościele oraz wymieniliśmy tuby na zewnątrz na nowocześniejsze głośniki.

Odbudowa części parkanu kościelnego i cmentarnego

Korzenie drzewa przewróciły część parkanu na cmentarzu. Przewrócone drzewo zniszczyło fragment parkanu przy kościele. Szkody naprawiono.

Nowe tynki w zakrystii

Trwa remont zakrystii. Położone zostały nowe tynki wapienne. Pozostało malowanie.

Renowacja tabernakulum

Dzięki ofiarności darczyńcy dokonaliśmy gruntownego odnowienia tabernakulum oraz wykonaliśmy sześć nowych świeczników. Inni darczyńcy ufundowali odnowę krzyża procesyjnego, krzyża w zakrystii oraz zabytkowej puszki.

Nowy ołtarz i ambona

Ofiary kolędowe i tego roku posłużyły do wykonania nowego ołtarza i ambony oraz podestu, który zmieści na sobie ołtarz, ambonę i miejsce przewodniczenia.

Ogrodzenia

Rozebrano ogrodzenie wokół organistówki oraz wykonano nowe ogrodzenie. Podobnie z częścią ogrodzenia plebanii.

Dach na domu parafialnym

Przeciekał dach na starej części domu parafialnego. Wykonaliśmy nowy dach.

Garaże

Dzięki pomocy Fundacji Nasza Winnica postawiono trzy podwójne garaże – przy organistówce, przy plebanii oraz na cmentarzu.

Monitoring i alarm

Założyliśmy monitoring kościoła, placu kościelnego oraz alarm na plebanii.

  1. Co należy zrobić?

W mniej lub bardziej pilny sposób należy:

  • Dokończyć remont dachu i wieży
  • Poprawić bądź wymienić automatykę dzwonów
  • Założyć nowy system ogrzewania i wentylacji kościoła
  • Odnowić podłogę w kościele
  • Odnowić ołtarze
  • Naprawić gruntownie parkan wokół kościoła i na cmentarz
  • Poprawić liczne fragmenty alejek cmentarnych zniszczone przez korzenie drzew i pochówki
  • Wyremontować kaplicę cmentarną
  • Założyć monitoring kościoła i cmentarza
  • Wyremontować stary wikariat
  • Wyposażyć parafię w sprzęt do odśnieżania, koszenia i zbierania liści.

Ocena stanu Parafii

Najważniejsza refleksja dot yczyć powinna oceny religijno-moralnej społeczeństwa naszej parafii, swoisty „raport o stanie wiary”.

Będzie to trudne, dotknięte na pewno subiektywizmem, ale uważam, że taka ocena jest konieczna. W dużej części będzie to nawiązanie, powtórzenie i rozszerzenie myśli z poprzedniej wizytacji.

Chcę zaznaczyć, że ocena ta płynie z mojego serca, które w pełni jest Winnicy oddane.

Na tle wielu parafii nasza Winnica wypada bardzo dobrze i może być stawiana za wzór, ale nie ma większego sensu porównywanie się wzajemne tylko zestawienie z pewnym ideałem.

Chcę zaznaczyć, że jak w każdej zbiorowości, będziemy mieć całą gamę postaw. To co mówię dotyczy pewnej dominanty, tego co najczęstsze, w dużej części nie dotyczące tej cząstki parafii, która przyszła na spotkanie z Biskupem i słucha tego sprawozdania.

Jak zatem wygląda „raport o stanie wiary” parafii Winnica?

Ocena nie może być jednoznaczna. Wydaje się, że wielka część parafii zamiera i odchodzi od wiary a jednocześnie mamy przykłady osób i rodzin, które intensywnie i świadomie przeżywają swoją wiarę.

To ostatnie budzi nadzieję, ale fakt odchodzenia od wiary jest bardzo bolesny.

Odchodzenie nie jest gwałtowne, nie mieliśmy żadnego aktu apostazji, niemal wszystkie rodziny przyjmują po kolędzie, dzieci posyłane są na katechizację, ale wyraźnie widać niepokojące procesy.

Oczywiście nadal, gdy dziecko się rodzi rodzice proszą o chrzest. Bardzo często, mimo braku przeszkód są to związki nieformalne. Nadal zawierane są śluby w kościele, chociaż coraz częściej po krótszym lub dłuższym wspólnym zamieszkaniu, często pod dachem rodziców, którzy przestają z tego tytułu robić problemy. Nie zdarzył się pogrzeb bez księdza.

Wydaje się jednak, że zachowania te często wynikają z czynników społecznych, pewnej tradycji, przyzwyczajenia, nacisku otoczenia, czasem nawet zabobonu.

Widać coraz większą niedojrzałość wchodzących w związki małżeńskie i tych, którzy stają się rodzicami. Jestem pewien, że dzieci w takich rodzinach są szczerze kochane, ale źle wychowywane. Nie mając własnych dzieci trudno formułować mi takie oceny, ale odsyłam do nauczycieli, zwłaszcza tych, którzy wychowali już pokolenia dzieci. Jest coraz gorzej. Stajemy wobec problemów, które jeszcze do niedawna były Winnicy obce.

Stale, powoli, ale systematycznie, maleje liczba osób praktykujących. Dawno skończył się czas, gdy na niektórych godzinach Mszy Świętej nie starczało miejsc siedzących. W zwykłą niedzielę zawsze można usiąść. Tę tendencje nieco zatrzymało a nawet odwróciło, wprowadzenie Mszy Świętej dla dzieci o godz. 11.00. Ta Msza Święta stała się najliczniejszą w niedzielę. Z jednej strony może to cieszyć, ale miejmy świadomość, że na tej Mszy świętej jest około 15-20% wszystkich dzieci.

Stale, powoli, ale systematycznie, maleje liczba osób biorących udział w nabożeństwach okresowych – różańcu, drodze krzyżowej, majowym.

Dzieci są posyłane na katechezę i zgłaszane do Pierwszej Komunii, ale często nie dostają w domach właściwego przykładu wiary.

Można powiedzieć, że religia stanowi stały i pewny element życia społecznego, ale jednocześnie wiara nie wywiera zasadniczo wpływu na życie i ludzkie wybory.

Mówi się często, że jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu to wszystko jest na właściwym miejscu. Otóż w Winnicy, w sercach tych, którzy tu mieszkają, Bóg często nie jest na pierwszym miejscu.

Znów wymaga mi się zastrzec, że nie oceniam poszczególnych ludzi z osobna – nigdy bym sobie na to nie pozwolił, ale chcę uchwycić wiodącą tendencję.

Trudno zaprzeczyć faktom jakim są rozbite małżeństwa, pijaństwo, prywata, międzyludzkie podziały, nienawiść, obmowy, plotki. Pewnie jest to rzeczywistość ani lepsza ani gorsza niż jest wszędzie, ale teraz akurat oceniamy Winnicę.

Trudno zaprzeczyć też faktom, że społeczność naszej parafii spotyka się z propozycjami zaangażowania się, w różny sposób, w życie parafii. Generalnie patrząc na odpowiedź na te propozycje to „szału nie ma”. Jestem bardzo wdzięczny tym, którzy odpowiadają na nasze propozycje, bo są tacy, ale generalnie „szału nie ma”.

Jest trwanie w tradycyjnym nurcie – niedzielna Msza Święta, rekolekcje wielkopostne i adwentowe, kolęda, ale ten nurt powoli, ale stale wysycha.

Jednocześnie na tym smutnym tle zauważyć trzeba ożywienie wiary poszczególnych osób i rodzin. Powstały w ostatnich latach dwa nowe kręgi Domowego Kościoła, wspólnota Mężczyzn Św. Józefa, wspólnota Wojsko Gedeona, krąg biblijny.

Ważnym wydarzeniem dla parafii były misje ewangelizacyjne w 2015 roku poprowadzone przez Szkołę Ewangelizacji Cyryla i Metodego z Bielska-Białej. Wspominam o tym także w tej „kadencji” wizytacyjnej, bo cały czas są one wspominane i procentują zaangażowaniem wielu parafian.

Wiara rodzi się ze słuchania a tym co się słyszy jest Słowo Boże. Wielki nacisk w duszpasterstwie, w przepowiadaniu kładziemy na Pismo Święte, na osobiste otwarcie się na Boże Słowo. Znakiem tego jest wyłożona na ambonie i oświetlona Księga Biblii. I znowu nie widać masowego przełomu, ale dla wielu jednostek Biblia staje się najważniejszą lekturą.

Widząc potrzebę ewangelizacji, w taki właśnie sposób kształtujemy przygotowanie do bierzmowania. Od zawsze trwa ono w szkole średniej, głosimy kerygmat. Przez kilka lat udawało się nam wyjechać na rekolekcje przed bierzmowaniem. Warto byłoby do tego wrócić.

Nową sprawą jest inicjatywa „Biegiem do Maryi”. Dwa razy w roku kilkudziesięciu uczestników biegnie sztafetowo do Niepokalanowa i do Sierpca. Najwięksi twardziele biegną od początku do końca. Do Sierpca mamy 100 km. Kolejny bieg za tydzień. Należy dodać, że cała ta inicjatywa koncepcyjnie, organizacyjnie i finansowo ogarniana jest przez świeckich.

Podobnie jest z Ekstremalną Drogą Krzyżową. Inicjatywa i organizacji należy do świeckich.

Od wielu lat, inaczej niż w większości parafii, prowadzimy przygotowanie do Pierwszej Komunii. Odwracamy model – do Komunii przygotowują rodzice a my wspieramy rodziców.

Przy okazji model przygotowania do bierzmowania i do Pierwszej Komunii realizowany w Winnicy jest naśladowany w dziesiątkach a może setkach parafii i ośrodków w Polsce i na świecie.

Patrząc na życie parafialne należy wspomnieć o tradycyjnych rekolekcjach adwentowych i wielkopostnych. Jest ciepło w kościele, jest jasno, jest doskonałe nagłośnienie a za ambonką najlepsi kaznodzieje, choćby z dominikańskiego ośrodka kaznodziejskiego z Łodzi czy jak ostatnio ks. Marek Dziewiecki. Uparcie też podkreślamy konieczność udziału we wszystkich rekolekcyjnych spotkaniach a nie tylko wykorzystania rekolekcji jako okazję do spowiedzi. Daje to efekty.

I znowu można spojrzeć na to dwojako. Z jednej strony wygląda to naprawdę imponująco a z drugiej strony doskonale wiemy, że bardzo wielu parafian nie bierze udziału w rekolekcjach. Nasza Parafia liczy ok. 3.700 zameldowanych osób. Kilkanaście lat temu bardzo dokładnie policzyliśmy tych, którzy byli w niedzielę na zakończenie rekolekcji. Były to rekolekcje bardzo udane, niedziela miała wyraźnie większą frekwencję, ale osób w kościele było wtedy 1250. Gdzie reszta? Cześć zatrzymana chorobą lub obowiązkiem pracy, ale w części mieszkańcy po prostu nie odczuwają ani obowiązku, ani potrzeby, ani sensu przyjścia do kościoła. Chrzczą, biorą śluby, proszą o pogrzeb, ale tak naprawdę wiara nie odgrywa większej roli w ich życiu.

Przesadziłbym mówiąc, że nie odgrywa żadnej roli, ale nie na pewno nie taką jaką byśmy sobie życzyli.

Stan materialny Parafii jest na miarę wiary. Wystarczy na podtrzymywanie wegetacji, ale każe zapomnieć nawet nie o rozwoju, ale o utrzymaniu obecnego stanu. Wszystkie poważniejsze inwestycje są możliwe tylko i wyłącznie dzięki zewnętrznym środkom.

Bolesne jest dla mnie to, że jako parafia nie potrafimy utrzymać swojej świątyni i musimy wyciągać rękę do innych. Fakt, że jest to zabytek, remonty są droższe, ale nie na tym polega problem. Wszyscy ucieszyliby się w odnowionego kościoła, ale niekoniecznie ich kosztem. Bez środków z dotacji te konieczne remonty nie byłyby możliwe.

Ocena, którą przedstawiam jest pewnie surowa, ale oparta na faktach, które trudno pomijać. Oczywiście można było skoncentrować się na pozytywach, które istnieją, ale powierzono mi przed 15 laty troskę o wszystkich, którzy tutaj żyją.

Ja żyję ciągle nadzieją duchowego przebudzenia naszej parafii.

Plany na przyszłość

Najważniejsza jest wiara i budowanie parafii jako wspólnoty. W przyszłym roku, we wrześniu będą misje. Poprowadzi je ks. Łukasz Plata z Diecezji Tarnowskiej. Chcemy się do tego wydarzenia dobrze przygotować.

Na Niedzielę Świętej Rodziny poświęcimy nowy, oryginalny i przypuszczam, że piękny obraz Świętej Rodziny. Uznałem, że jest to potrzebne, gdy wokół nas te rodziny pękają, gdy trwa wojna z rodziną, gdy te rodziny słabną.

Ten obraz zawiśnie w naszym kościele. Sporządzimy kopie i zaprosimy rodziny do przeżycia peregrynacji w domach. Podobną peregrynację ikony „Jezus z przyjacielem” mieliśmy przed poprzednimi misjami. Po peregrynacji chętne rodziny będą mogły powiesić ten obraz w swoich domach.

Zdajemy sobie sprawę, że dzisiaj nie wystarczy bić w dzwony, czytać ogłoszenia ani nawet wywieszać je na sołeckich tablicach. Chciałbym, by każdy dorosły mieszkaniec parafii był na misje osobiście zaproszony z pytaniem, czy przyjdzie i z gotowością rozmowy i dania własnego świadectwa. Na ile się to uda – zobaczymy.

Chciałbym dalszego rozwoju wspólnot. Może nie w ich rodzaju, ale w liczebności.

Chciałbym inaczej podejść do przygotowania do bierzmowania.

Chciałbym zmienić system finansów naszej parafii.

A najbardziej chciałbym zamienić liczbę pojedynczą na mnogą i to bardzo mnogą. Chciałbym i myślę, że już bardzo wielu parafian chce razem ze mną, żeby to była prawdziwie NASZA WINNICA.

Słowo świadectwa

W czasie pierwszej mojej wizytacji, która miała miejsce zaraz na początku mojego proboszczowania, kończyłem moje sprawozdanie wizytacyjne w ten sposób:

Księże Biskupie! W czasie mojego pierwszego kazania w Winnicy mówiłem: „Chciałbym, by NASZA Winnica była wspólnym domem, gdzie czujemy się dobrze i jesteśmy oczekiwani. Niech będzie tu miejsce dla dzieci, dla młodzieży i dla starszych.” Dzisiaj podtrzymuję te słowa. Chcę, by rozwijało się i kwitło w tej parafii duszpasterstwo, by każdy, w najlepszy dla siebie sposób, rozwijał swoją wiarę. Chcę, by Parafia była wspólnotą wspólnot. Chcę stworzyć, z pomocą Parafian, odpowiednią bazę dla tej pracy. Chciałbym, by przy Parafii było zawsze gwarno i  tłoczno, by każdy czuł się jak w domu, bo Parafia faktycznie ma być domem każdego.

Wiem, że stawiam sobie duże zadania i w wielu miejscach daleko do ich realizacji. Polecam się zatem radzie i modlitwie Księdza Biskupa. Proszę o pasterskie błogosławieństwo dla naszej pracy.

To co mogę powiedzieć teraz to, że dalej tego pragnę i dalej wszystko jest dalekie od realizacji tej wizji. Piętnaście lat temu chyba bardziej wierzyłem, że jest to możliwe.

Zadaje sobie pytania o sens. Nie przyszedłem tu dla kariery i pieniędzy, ale dlatego, by służyć i prowadzić ludzi do Boga. I traktuję to na serio. Jestem bardzo wdzięczny tym z moich parafian, którzy otwierają się na moją posługę, przyjmują ją z wdzięcznością i zrozumieniem. Dają mi poczucie sensu.

Przyznam otwarcie, że w dzisiejszym tak zmiennym świecie nie jest łatwo znaleźć właściwe drogi prowadzenia duszpasterstwa.

Na pewno trzeba dać całe życie i całe serce, co jednak należy robić, by nie tylko robić i zarobić się na śmierć, ale robić rzeczy właściwe?

Co to są te „właściwe rzeczy”. tego nie wiem. I mam wrażenie, że nikt tego nie wie, albo nie wie do końca, zwłaszcza, gdy hasła i ogólniki chcemy zamienić na konkret zachowań i decyzji.

Jest jeszcze jedna ważna rzecz, którą chciałbym się podzielić. Od dłuższego czasu, być może od choroby i śmierci mojej mamy, czułem coraz bardziej trud proboszczowania – frustracje, lęki, poczucie bezsensu. Czułem, że bycie proboszczem mnie przerasta.

Kilka miesięcy temu pojawiła się myśl, że może to jest depresja. W wakacje lekarz specjalista potwierdził moje obawy. Mam depresję, robię wszystko czy prawie wszystko, co wymaga ode mnie urząd proboszcza, ale przychodzi mi to z dużym trudem. Od sierpnia biorę leki i jest lepiej, ale do pełnego zdrowia jeszcze daleko. Kilka miesięcy temu trzy razy dziennie chciałem rezygnować z bycia proboszczem, dzisiaj tylko raz dziennie.

Jeśli dojdę do wniosku, że prowadzenie parafii przerasta moje siły lub skutkuje zaniedbaniem parafialnych obowiązków, bez chwili wahania zrezygnuję. Nie zrezygnuję z duszpasterstwa, głoszenia kazań, sprawowania sakramentów, ale może lepiej będzie gdy administrację parafii przejmie ktoś, kto zrobi to lepiej.

Z tych też racji chciałbym bardzo serdecznie podziękować ludziom, którzy podejmują odpowiedzialność za naszą parafię, którzy widzą to, czego ja nie widzę, wyręczają w tym czego nie umiem, nie potrafię lub nie mam sił wykonać. To wielka sprawa.

Czasami wizytacja przygotowywana jest w taki sposób, by popisać się przed biskupem i zamaskować wszelkie braki. Ja traktuję ją inaczej. Nie malujemy trawy na zielono, bo to bez sensu. Traktuję wizytację jako okazję do budowania samoświadomości parafii, okazję do spojrzenia na życie parafialne z szerszej perspektywy.

Nade wszystko chciałbym potraktować wizytację jako okazję do tego, by przed biskupem podziękować gorąco ludziom. Tym, którzy tu są. Tym, którzy przyjdą na Mszę Świętą z konsekracją nowego ołtarza. To mała cząstka naszej parafii, ale najcenniejsza i najpiękniejsza.

Dziękuję Wam, bracia i siostry, z całego serca.

14 komentarzy do “Wizytacja kanoniczna

  1. Niech patron proboszczów- Św Jan Vianney wyprasza ksiedzu potrzebne łaski. On za życia, nieraz chciał uciekać ze swojej parafii w Ars. ♥️

  2. Robić ile się da, resztę oddać Panu. Potrzeba odrobinę soli, by reszta nabrała smaku. Bez tego jest ciemność. A tak jest zawsze nadzieja, że inni zostaną pokolenie, a światło przeniknie tam gdzie są ciemności. Takich parafii można pozazdrościć.

  3. Tyle dobrego ksiądz proboszcz robi, nie tylko dla swojej parafii ale także dla innych. Życzę wytrwałości , zdrowia i sił do dalszej pracy. Takich kapłanów nam potrzeba w tych trudnych czasach. Szczęść Boże.

  4. Jezus to najlepszy antydepresant, więcej Adoracji Najświętszego Sakramentu, a depresja nie będzie miała najmniejszych szans, by uprzykrzać księdzu życie.

    1. Gdzie studiowała Pani Medycynę?

  5. Posyłam receptę.
    Mnie pomaga🙂🎻🎶🎵

    Communauté Du Chemin Neuf – Błogosławcie Pana / domon16
    https://www.youtube.com/watch?v=XWdIGTC9OqE

  6. Tak jak ksiądz Popiełuszko, ma ksiądz Proboszcz dużo czasu i miłości dla ludzi. Gratuluję. Proszę dbać o siebie.

  7. Szczęść Boże,
    Depresja?
    Przecież jesteś, bracie, tak blisko naszego Pana.
    Prowadzisz swoje owieczki wzorowo- chociaż nie mieszkam w Winnicy, to przez czytanie/słuchanie Twoich publikowanych kazań i wspaniałych książeczek- też jestem jedną z nich. Twoje owieczki liczą wiele więcej osób, to nie tylko wierni z Winnicy. Docierasz o wiele dalej.
    Jeden jest prawdziwy lekarz. Masz chwile depresji? Krzyknij na modlitwie, jak uczniowie w łodzi: „Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że ginę”. Nieraz doświadczyłem tego, że On nas nie pozostawi. Krzycz. Módl się w ciszy. Padnij krzyżem w pustym kościele. Nie wiem. Mi Pan Jezus pomógł wyjść z kilku poważnych problemów, między innymi z alkoholizmu- jak nachodziły mnie złe pokusy – krzyczałem w myślach do Niego: ratuj mnie! Gdy tylko o Nim zapominałem – robiłem złe rzeczy.
    Niech Pan Jezus uskrzydli Cię, natchnie przeświadczeniem o wartości Twojej pracy i dzieł.
    Ja z kilkorgiem przyjaciół i znajomych zazdrościmy wręcz parafianom z Winnicy takiego księdza proboszcza.
    Jeszcze jedna myśl: obyś nie poszedł w ślady mojego św. pamięci teścia, który po śmierci swojej żony zaczął na wszystko narzekać, niby cieszyły go częste wizyty i opieka dzieci, wnuków a nawet prawnuków, ale narzekał: po co ma być na świętach BN u córki? po co ma jechać na działkę do wnuka? będę przeszkadzał. NIE MA SENSU. I po dwóch latach przed swoją śmiercią powiedział: nie chce mi się żyć, nie ma sensu. Po co to wszystko? I zmarł.
    Tego księdzu nie wolno.
    Proś Ducha Św. o MIŁOŚĆ i RADOŚĆ, bo MĄDROŚĆ masz
    I prowadź dalej.
    Z uśmiechem.
    Śpiewaj „Wielbię Cię, całe życie Ci oddaję. Wielbię Cię, choć uczynki moje małe.” itd.
    Z Bożym Błogosławieństwem

  8. Zostawiam tu w komentarzu ślad, że byłem. Mógłbym jedynie powtórzyć słowa z poprzednich komentarzy. Życzę wielu łask Bożych na przyszłość

  9. Przeczytałem wszytko z potrzeby serca i dziękuję za to podzielenie się ze mną, z nami szczerym i prawdziwym sprawozdaniem oraz świadectwem.
    Jako proboszcz rozumiem na ile mogę na odległość
    Dziękuję że jesteś bracie kochany kapłanie i trwasz w powołaniu i misji w parafii.
    Wsparcie daję braterskie i modlitwę.
    Błogosławię w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego

  10. Księże Zbigniewie,
    Dziękuję za autentyczność sprawozdania i świadectwa. Od trzech lat korzystam z programu przygotowania do I Komunii św. Bardzo dziękuję za tę pomoc! Modlę się za Ciebie prosząc Boga o siły, zdrowie i wypełnienie woli Bożej w Twoim życiu – Szczęść Boże!
    ks. Jacek Stępczak, Poznań

  11. Dla mnie, od kiedy Księdza poznałem, parafia Winnica i Ksiądz jest wzorem tego jak Kościół, może funkcjonować: w szczerości, otwartości, przejrzystości i prawdzie. A ten wpis mnie jeszcze bardziej w tym utwierdza. Pamiętam o księdzu w modlitwie 🙏
    Rafał Dziedzic

    1. Dziękuję

  12. Piękne sprawozdanie … film bardzo sympatyczny. Przykro było czytać o księdza depresji. Od kilku lat czytam kazania z Winnicy i za każdym razem jestem nimi zauroczony. Życzę księdzu zdrowia i siły do dalszej pracy, nie chcę myśleć, że ksiądz zrezygnuje z „proboszczowania”, przecież owoce pracy księdza są wymierne i zauważalne. Serdecznie pozdrawiam. Szczęść Boże.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *