Opublikowano 4 komentarze

Prywatne beatyfikacje

Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych; (Hi 19, 1. 23-27a); (Ps 27,1.4.7.8b.9a.13-14); (1 Kor 15, 20-24a. 25-28); Aklamacja (Ap 1, 5-6); (Łk 23, 44-46. 50. 52-53; 24, 1-6a); Winnica 2 listopada 2023.

Beatyfikacja i kanonizacja to nieomylne orzeczenie papieża o tym, że dana osoba, względnie grupa osób, jest zbawiona i doświadcza szczęścia wiecznego w niebie.

Jest to decyzja papieża, ale poprzedzona jest ona długim czasem badań życia kandydata na ołtarze, badań dokumentów z nim związanych, świadectw ludzi. Trwa to lata, czasem dziesiątki a nawet setki lat. I nie zawsze procesy te kończą się beatyfikacją. Czasem brakuje potrzebnego cudu a czasem znajduje się jakieś okoliczności, które każą być ostrożnym i z beatyfikacją się nie spieszyć albo ją zupełnie odłożyć.

Są jednak inne beatyfikacje, takie nieformalne, za to bardzo częste, za częste. Są to praktyki zarówno osób świeckich jak i duchownych, którzy najczęściej przy pogrzebie, wspominając zmarłego, w sposób dość autorytatywny orzekają o jego świętości i pewności tego, że zmarły jest w niebie.

Bądźmy, proszę, bardziej ostrożni z tymi deklaracjami. Można być subiektywnie przekonanym o czyjejś świętości, ale ostrożnie z publicznymi deklaracjami. Zwłaszcza takimi nie pozostawiającymi wątpliwości.

Ta praktyka prywatnych kanonizacji idzie często w parze z zaniedbaniem a niekiedy całkowitym zanikiem modlitwy za zmarłych. Jest to w sumie logiczne – jeśli mamy absolutne przekonanie o czyimś zbawieniu to jakże modlić się o to zbawienie?

Mam też wrażenie, że bardzo często, nie zawsze, nie chcę nikogo skrzywdzić, ale zadziwiająco często zanik modlitwy kompensowany jest kosztownym grobem, górą kwiatów i rzędami zniczy.

Ważny jest grób, ale jego sensem jest krzyż i tablica przywołująca jego imię a nie to ile tysięcy zostało wydanych. Kwiat i znicz ma swoją symboliczną wymowę, ale ich sens jest tylko wtedy, gdy o zmarłych pamiętamy i za nich się modlimy. Inaczej jest to pusty gest, bez pokrycia.

Święty Paweł w Liście do Filipian pisał: „Zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem.” (Flp 2,12b) Tak właśnie – z bojaźnią i drżeniem. To nasze zbawienie nie jest takie oczywiste. To nie jest tak, że należy się nam ono jak psu buda.

Współczesność, która z pokoju i bezpieczeństwa uczyniła bożka, chce na swoją miarę przykroić i utemperować także Jezusa. Znajdziemy różnych autorów, różnych także kaznodziei, którzy przekonywać będą, że Pan Jezus śpiewa na okrągło jedną piosenkę: „Nic się nie stało, człowieku nic się nie stało!” Czego byśmy nie zrobili, czego się nie dopuścili, to Pan Jezus ciągle to samo: „Nic się nie stało…”

Otóż… Pan Jezus… nie śpiewa takiej piosenki. I przestańmy bagatelizować grzech, pomniejszać zło, znajdować usprawiedliwienia na wszystko.

Z bojaźnią i drżeniem troszczmy się o własne zbawienie.

Tak, Bóg jest miłością, a miłość Jego większa niż możesz to sobie wyobrazić i pojąć. I większa jest ta miłość od każdego ludzkiego grzechu. I jest przebaczenie dla każdego, kto pokutuje, kto przychodzi prosić Boga o łaskę.

Gdy syn marnotrawny przychodzi do domu zawsze zostanie do domu przyjęty. To prawda!

Nie zapominaj jednak o tych marnotrawnych synach, którzy nie myślą wrócić i nie wracają. Ojciec czeka na próżno… Z bojaźnią i drżeniem troszczmy się o własne zbawienie.

Ludzkie serce skrywa najróżniejsze tajemnice. Drugi człowiek nie pozna tych tajemnic, zna je jedynie Bóg.

Nie bądźmy skorzy i pochopni w oskarżaniu i skazywaniu.

Nie bądźmy równie pochopni w beatyfikowaniu i kanonizowaniu.

Bądźmy natomiast chętni i gotowi do modlitwy za żywych i umarłych, chętni i gotowi najbardziej, by polecać własną duszę Bogu.


Domowa katecheza biblijna

KLIKNIJ: https://funawi.pl/czytamy-dobra-nowine-broszura-oferta/

4 komentarze do “Prywatne beatyfikacje

  1. Dawno, dawno temu pokojem i bezpieczeństwem był Jezus. Współczesność Go szuka i trudno znaleźć, coraz trudniej.
    A za pochopne, często polityczne beatyfikacje i kanonizacje powinien Ktoś przeprosić. Wtedy pokój i bezpieczeństwo wróci.
    Pozdrawiam.

  2. Szczera prawda zwłaszcza o przepychu strojenia grobów a z drugiej strony braku modlitwy , chociażby jednej mszy w roku za tego zmarłego którego zasypuje się raz w roku kwiatami i zniczami.

  3. Tak. Jak zwykle istota tematu .

  4. Tak. Jak zwykle istota tematu .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.