Opublikowano Dodaj komentarz

Przebudzenie

(foto WPU24.pl)

Pierwsza Niedziela Adwentu, A; (Iz 2,1-5); (Ps 122,1-2.4-5.6-7.8-9); (Rz 13,11-14); Aklamacja (Ps 85,8); (Mt 24,37-44); Winnica 27 listopada 2022.

[podcasty moje znajdziesz na Spotify https://open.spotify.com/show/2k601ARpVtkryCfeJBizQP, Podcasty Apple’a https://podcasts.apple.com/pl/podcast/kazania-ks-zbigniew-pawe%C5%82-maciejewski/id1526946076, Spreaker https://www.spreaker.com/show/kazania_1 i innych miejscach – szukaj maciejewski kazania]

Czy słyszeliście, że parafia w Strzegocinie umarła? Dwa tygodnie temu był pogrzeb. Proboszcz zapraszał w wywieszonych nekrologach.

Podobno sporo ludzi przyszło na pogrzeb. Zobaczyli w kościele katafalk i trumnę. I mogli zajrzeć do środka. Na dnie trumny było… lustro, zatem każdy, kto zaglądał mógł w tej trumnie zobaczyć siebie.

Ludzie jak to ludzie, jedni poruszeni, zawstydzeni, zachwyceni, inni zgorszeni, oburzeni czy zdziwieni. Przypuszczam jednak, że najwięcej i tak było tych, którzy, mimo tego całego rabanu i prowokacji, nic nie zauważyli.

Wróćmy jednak od sąsiadów do naszej parafii a najlepiej do swojego domu, do samego siebie.

Umarłeś czy żyjesz? Rzecz dotyczy oczywiście nie naszej biologii tylko naszego ducha, łaski uświęcającej w nas, którą mamy albo którą tracimy.

Daleki jestem od ferowania wyroków, ale gorąco zachęcam do refleksji nad sobą, nad stanem swego ducha.

Zanim zdecydujemy czy żyjemy czy już pomarliśmy, to spójrzmy na dzisiejsze drugie czytanie, które przekonuje nas, że… śpimy.

Paweł pisze: „Teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu.” (Rz 13,11a) Skoro nadchodzi godzina powstania ze snu to znaczy, że właśnie śpimy.

Ten sen jest oczywiście pewną przenośnią. Oznacza jakieś oderwanie od rzeczywistości, wejście w jakiś inny świat, w jakieś marzenia i sny nie z tej ziemi.

Jaki to świat? Został dalej przez Pawła dość szczegółowo opisany. Są to uczynki ciemności, hulanki, pijatyki, kłótnia, zazdrość, rozpusta, wyuzdanie, dogadzanie żądzom ciała.

Paweł nie pisze tego do pogan i świata, ale do Kościoła w Rzymie.

Chce by ten Kościół się ocknął, obudził, przebudził. Dlatego pisze: „Noc się posunęła, a przybliżył się dzień. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a przyobleczmy się w zbroję światła. Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości. Ale przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa i nie troszczcie się zbytnio o ciało, dogadzając żądzom.” (Rz 13,12-14)

Obudzenie, powstanie ze snu jest powrotem do Boga, do życia w prawdzie, według Bożych przykazań. Pamiętaj o Bogu, czcij dzień święty, czcij ojca i matkę, nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie kłam, nie pożądaj.

Obudź się, nadeszła godzina powstania ze snu.

Budzenie o jakie nam chodzi to takie duchowe zmartwychwstanie. Nie jest to wcale naciągane. Paweł w innym swoim liście woła: „Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus.” (Ef 5,14)

Śmierć to nasze zerwanie z Życiem, z Bogiem, który Żyje i daje prawdziwe życie. Jeśli zrywamy z Bogiem, z Życiem, to pracujemy, odpoczywamy, chodzimy, leżymy, śmiejemy się, płaczemy, ale tak naprawdę jesteśmy martwi, duchowo martwi.

I trzeba nam się obudzić, ocknąć, powrócić do Życia, zmartwychwstać.

Każda parafia mogłaby wywiesić nekrologi i zaprosić na pogrzeb, bo tej śmierci, duchowej śmierci, jest naprawdę dużo.

Śpimy i dobrze jest nam w tym śnie.

Mówię to nie tylko do tych, którzy już dawno zapomnieli o pacierzu, Słowie Bożym, niedzielnej Mszy Świętej, spowiedzi, Komunii.

Mówię to także do nas, którzy jesteśmy teraz w kościele. Mówię do samego siebie. Obudzeni jesteśmy, czy śnimy? Żyjemy, czy jesteśmy martwi?

Bo prawdziwe życie to nie tylko ciepełko i satysfakcja z mojej relacji do Boga. Prawdziwe życie to troska i odpowiedzialność za tych, którzy już tego pacierza nie mówią a ich ścieżki do kościoła dawno pozarastały.

Sens istnienia Kościoła to troska o tych pogubionych, zaniesienie im Dobrej Nowiny, ewangelizacja. Sens istnienia Kościoła to budzenie innych, wybudzanie ze śpiączki.

Jeśli innych nie wybudzamy, to sami śpimy. I nie zmienia tego fakt, że mamy bardzo miłe i kolorowe sny.

Ważnym elementem wybudzania jest modlitwa. Bardzo cieszy, że oprócz Koła Żywego Różańca w Winnicy, w Kokoszce i męskiego koła, powstaje drugie męskie koło i koło żeńskie w Kamionnej.

To cieszy i daje nadzieję, i bardzo za to dziękuję, ale… zostaje jeszcze trzydzieści wiosek. Obudźmy się!

Starą dobrą okazją do budzenia się są rekolekcje. W tym roku poprowadzi je ks. dr Rafał Pabich, proboszcz z Glinojecka. Tytuł rekolekcji: „Nikt nie kocha tak jak On”.

Warto teraz podziękować tym z nas, którzy rozumieją, że rekolekcje trwają cztery dni i polegają na czymś więcej niż jednorazowym wpadnięciu do kościoła i wyspowiadaniu się jak najszybciej.

Jest spora grupa świadomych parafian i to cieszy, ale przecież wiemy dobrze, że wielu nie ruszy nawet wielki dzwon.

Jednak próbować warto i trzeba! Budzenie parafii to choćby ta kartka z planem rekolekcji wywieszona na tablicy ogłoszeń. Znowu… jest spora grupa spośród was, która czuje tę odpowiedzialność, ale… sporo tablic dalej jest bez swoich opiekunów.

Trzeba się obudzić. Nadchodzi godzina powstania ze snu. Czasem nie chce się wstać, ale wstać trzeba, nie można przespać życia. „Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus.”

Obudź się! Wołam do ciebie i do siebie!

Jak się nie pobudzimy, to czeka nas pogrzeb za życia.


Książeczka do rozdawania

KLIKNIJ: https://funawi.pl/oferta-rozpal-swoja-wiare/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *