IV Niedziela Adwentu, B; (Mi 5,1-4a); (Ps 80,2ac i 3b.15-16.18-19); (Hbr 10,5-10); (Łk 1,38); (Łk 1,39-45); Winnica 22 grudnia 2024.
Biblia, księgi Pisma Świętego Starego i Nowego Testamentu. Kilkudziesięciu autorów, którzy pisali swoje księgi pod natchnieniem Ducha Świętego. Powstawały tysiąc lat, spisywane po hebrajsku, aramejsku i grecku. Skrupulatnie przepisywane ręcznie przez tysiąc i dwa tysiące lat. Z pasją niszczone, darte i palone, ale też z odwagą ratowane i przechowywane.
Niezwykłe dzieło, absolutnie unikalne, niepowtarzalne.
Jest w Biblii wiele niezwykłości, ale rzeczą najbardziej niezwykłą jest to, że jest to księga o tobie. Tak, jest tam o Bogu, o świecie i o ludziach w ogólności, ale jest tam mnóstwo rzeczy o tobie. Co ja mówię… tam jest wszystko o tobie.
Może dlatego, że Biblia jest lustrem, w której możemy zobaczyć siebie?
To porównanie odnajdujemy w samej Biblii: „Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie. Jeżeli bowiem ktoś przysłuchuje się tylko słowu, a nie wypełnia go, podobny jest do człowieka oglądającego w lustrze swe naturalne odbicie. Bo przyjrzał się sobie, odszedł i zaraz zapomniał, jakim był. Kto zaś pilnie rozważa doskonałe Prawo, Prawo wolności, i wytrwa w nim, ten nie jest słuchaczem skłonnym do zapominania, ale wykonawcą dzieła; wypełniając je, otrzyma błogosławieństwo. (Jk 1,22-25)
W zwierciadle Biblii widzimy siebie, prawdę o nas. Gdy ją odkładamy zapominamy o tej prawdzie. Wniosek taki – nie wolno jej odkładać. Trzeba słuchać i być (jak mówi Biblia) wykonawcą słowa.
Słowo Boże może być naszym osobistym, życiowym GPS-em. Słowo Boże to nie jest snucie teoretycznych rozważań, ale praktyczny podręcznik życia.
Dzisiaj w Ewangelii słyszymy o spotkaniu Maryi z Elżbietą i nienarodzonym jeszcze Janem.
Jednak gdy pozostaniemy na tej tylko warstwie to wiele stracimy z głębi tego tekstu. Słowo Boże jest przecież lustrem. Prawdziwie mówi List do Hebrajczyków: „W zwoju księgi napisano o Mnie.” (Hbr 10,7) Zatem wpatrując się w Maryję powinniśmy zobaczyć siebie. Widząc Elżbietę także powinniśmy widzieć siebie. W malutkim Janie także powinniśmy siebie zobaczyć.
I co wtedy? Nie wiem – pięknie, strasznie, dziwnie, śmiesznie, głupio, gorzko, słodko, kwaśno? Nie wiem, bo każdy zobaczy coś innego, zobaczy siebie.
Ktoś kiedyś mądrze powiedział, że nie tylko my czytamy Biblię, ale Biblia nas czyta. Jesteśmy czytani przez Biblię. A może nawet więcej – nie tylko czytani, ale obrabiani – obróbka skrawaniem.
Dlatego lektura Biblii, ta prawdziwa, jest trudna bo siedzimy w tokarce i obrabia nas, przycina, tokarski nóż.
Bolesna może być dla nas konfrontacja z postacią Maryi, z osobą Elżbiety, Jana. Może to być trudne i gorzkie, bo daleko nam do ideału.
Jednak gorzkie jest czasem lekarstwo, ale łykamy je w nadziei powrotu do zdrowia. Paweł pisał do Galatów: „Dzieci moje, oto ponownie w bólach was rodzę, aż Chrystus w was się ukształtuje.” (Ga 4,19)
To nie jest proste, to nie jest łatwe, to nie jest słodkie.
A do Efezjan Paweł pisał: „Co się tyczy poprzedniego sposobu życia – trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, odnawiać się duchem w waszym myśleniu i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości.” (Ef 4,22-24)
Przychodzi na myśl poczwarka z której wychodzi motyl. Nie wiem czy poczwarka cierpi, ale człowiek, który zwleka z siebie stare, zepsute życie cierpi na pewno.
A jednak warto przyoblec człowieka nowego.
Pisał Paweł do Galatów i Efezjan. Pisał też do Rzymian: „Całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia.” (Rz 8,22b) „Sądzę bowiem, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić.” (Rz 8,18)
Warto służyć ochotną pomocą jak Maryja, warto mieć takie duchowe wyczucie jak Elżbieta. Warto podskakiwać z radości ze spotkania z Bogiem jak Jan.
Warto żyć z Bogiem, warto żyć dla Boga i po Bożemu.
Przeczytałeś? Skomentuj!
Poniżej wyraź swoją opinię, zapytaj, dodaj swoje uwagi. Pomoże to zwiększyć zasięg tego wpisu a odwiedzających przekona o wartości. Polemik w komentarzach nie prowadzę, proszę to uszanować.
Przepiękna modlitwa❤❤❤🙏🙏🙏
Szczęść Boże.
Zgadzam się , że ,,Warto żyć z Bogiem, warto żyć dla Boga i po Bożemu.”. Wciąż musimy wytrwale pracować z Biblią aby nie zgubić sygnału GPS. Wytrwale i mozolnie podążać za Słowem Bożym jest ciężko i kosztuje nas wiele trudu. Droga nie jest prosta, wiele w niej zakrętów i skrzyżowań, dlatego czytając Biblię mamy tyle pytań i wiele różnych odpowiedzi. Kto nie pyta ten błądzi. Warto rozważać każdy drogowskaz, każdy wzór do naśladowania. Życie zawierzam Panu Bogu. Choć zawsze rozmyślam, czego jeszcze dla Niego nie zrobiłem i co powinienem jeszcze poprawić w swoim życiu. Myślę, że bardzo wiele. Chcę żyć z Bogiem, żyć dla Boga i po Bożemu.
Księże Zbigniewie Bóg zapłać za naukę i Twoją wiarę.
Panie Mirosławie myślę, że dla Boga nic nie jesteśmy w stanie zrobić. On tego nie potrzebuje. To tylko nasze ludzkie myślenie, które może prowadzić do neurotycznej religijności. Możemy natomiast, ze wszystkich sił pracować ze sobą i nad sobą, przeglądając się, najlepiej codziennie, w lustrze Biblii jak również w spotkaniach podczas adoracji odkrywać swój potencjał( nasze talenty), które Bóg w swej dobroci i ufności w nas złożył. Tyle i aż tyle możemy zrobić , najpierw poznając siebie, by potem dawać z siebie i mnożyć dobro. Błogosławionych świąt Bożego Narodzenia dla Pana, ks. Zbigniewa, i obu Wspólnot- parafii w Winnicy i tej naszej, wirtualnej, z którą mocno się utożsamiam.
Za to kazanie dziękuję . Inspiruje mnie do przemiany z bożą pomocą i do podzielenia się tymi myślami z parafianami.
Szczęść Boże 🙂
Mogę tylko powiedzieć, że wszystko to prawda, szczera i bolesna prawda. Ale gdy poznamy prawdę, to ona nas wyzwoli. Wiec jak tu nie dziękować za poznanie prawdy.
Gorące Bóg zapłać Księże Zbigniewie.
Z Panem BogiemRenata
Panie mój.
Odcinam wszystko, co było
Zostawiam u stóp Twoich Panie
Te grzechy po moich przodkach,
to w chlewie utaplanie…
Odcinam i zakopuję
Wyrzucam do dziejów śmietnika
Niech nigdy mnie nie obciąża
nic co z grzechu wynika…
Oddaję Ci Panie Jezu
Ojczyznę, rodzinę, dzieci…
Niech nigdy nam nie zabraknie
miłości co w Twym sercu świeci…
Odcinam grzechy Narodu
co plamą za nami stoją…
Odcinam diabelskie sztuczki
które nas niepokoją…
Odcinam! Przepraszam! Wybacz!
Te dzieci zamordowane
Te kłótnie, swary, oszustwa
rodziny nie pojednane…
Ola