Opublikowano 2 komentarze

Wszyscy twoi synowie będą uczniami Pana

Wigilia Paschalna; (Rdz 1,1-2,2); (Ps 104,1-2a.5-6.10.12-14.24.35c); (Rdz 22,1-18); (Ps 16,5.8-11); (Wj 14,15-15,1); (Ps Wj 15,1-2.4-5.17-18); (Iz 54,4a.5-14); (Ps 30,2.4-6.11-13); (Iz 55,1-11); (Ps Iz 12,2.3-5); (Ba 3,9-15.32-4,4); (Ps 19,8-11); (Ez 36,16-17a.18-28); (Ps 42,2-3, Ps 43,3-4); (Rz 6,3-11); (Ps 118,1-2.16-17.22-23); (Mt 28,1-10; Winnica 8 kwietnia 2023.

Szczególny czas, szczególna noc, to zapewne i szczególne wyczulenie na to co możemy usłyszeć od Boga.

Mam nadzieję, że ta prawda coraz bardziej do nas trafia: Bóg mówi a my możemy go usłyszeć.

Mówi podwójnie – mamy to Słowo, które odnajdujemy w Biblii, ale mamy także to Słowo, które On wypowiada każdego dnia czy po wielokroć każdego dnia do każdego z nas.

Gdy słyszymy małżeńską anegdotę o żonie, która ma pretensje do męża, że nie mówi jej, że ją kocha, to śmiejemy się z jego odpowiedzi, że on już to raz kiedyś powiedział i nic się nie zmieniło, to po co się powtarzać, jak się coś zmieni to powie.

Wiemy i rozumiemy, że miłość wymaga tego, by pewne rzeczy powtarzać, do pewnych słów wracać. Jest to po prostu potrzebne, to właściwa pielęgnacja miłości.

I tak samo jest z miłością, relacją człowieka do Boga. Tak, Bóg raz na zawsze powiedział, że nas kocha, ale nie zamilkł tylko przypomina nam to każdego dnia.

Poza tym komunikacja między mężem i żoną nie polega jedynie na wyznawaniu miłości. W małżeństwie komunikuje się różne rzeczy, rozmawia się o różnych sprawach. I to są często bardzo różne sprawy, różnej ważności i z wielu sfer życia.

I znowu w odniesieniu do Boga jest to samo. Oprócz wyznawania miłości są też inne sprawy, które Bóg chce nam przekazać. Niektóre wzniosłe i życiowo ważne, inne codzienne, proste i pospolite.

Bóg mówi a my możemy go usłyszeć. Mówi w Biblii i rozmaitych poruszeniach naszego serca i umysłu.

Często będzie się to mieszać i nakładać. Na przykład w ten sposób, że czytając Biblię jakiś werset nam szczególnie rozbłyska. Dzisiaj ten, jutro tamten.

Korzystam z tego przy pisaniu kazań. Czytam czytania liturgii słowa i czekam aż jakich werset, jakieś zdanie, jakieś słowo „rozbłyśnie”. Wierzę, że w jakiś sposób Bóg wskazuje na to właśnie, a ja, zapewne nieporadnie i po ludzku staram się to odczytać.

Nie inaczej było i z tym kazaniem. Rozbłysło mi mocno pół wersetu z trzynastego wersetu, pięćdziesiątego czwartego rozdziału Księgi Proroka Izajasza.

Rozbłysły słowa: „Wszyscy twoi synowie będą uczniami Pana.” (Iz 54,13a) Wrócimy zaraz do nich, ale za chwilę.

Teraz chcę zadać pytanie: Czy Bóg może przemówić przez kabaretowy skecz?

Jest taki bardzo już stary skecz „Cezar i gladiatorzy” https://youtu.be/Bgkphe9K0OA Kabaretu Moralnego Niepokoju z programu „Historia świata”. Jeden z gladiatorów chce mówić do Cezara, ale zostaje to brutalnie przerwane przez jednego z dworzan.

„Milcz, twoje pochodzenie jest zbyt podłe, abyś zwracał się bezpośrednio do Cezara. Mów przeze mnie. Ja mu przekażę.”

No i przekazuje, jak umie, ale gdy Cezar chce odpowiedzieć to i jego próba bezpośredniego zwrócenia się do gladiatora zostaje przerwana. Może nie brutalnie, ale jednak stanowczo.

„Cezarze, twoje pochodzenie jest zbyt szlachetne, żebyś zwracał się bezpośrednio do tego prostaka. Mów przeze mnie. A ja mu przekażę.”

Próbują tej komunikacji, ale nic nie wychodzi, klasyczny głuchy telefon, gdzie się przekręca, gdzie się czegoś nie dosłyszy, czegoś nie zrozumie. Tego komizmu nie odda się opowiadaniem, trzeba to zobaczyć.

Scenka ta ma jednak walor teologiczny. Tak było i tak często jest w naszych relacjach z Bogiem.

„Człowieku, jesteś zbyt grzeszny, byś mógł zwracać się bezpośrednio do Boga. Mów przez księdza, albo przez jakiegoś błogosławionego czy świętego.”

Najgorzej, że przekonano nas, że i Bóg przestrzega tych kanonów i nigdy nie przemówi do człowieka osobiście, ale jedynie za pomocą certyfikowanych przedstawicieli – księży.

Tak kiedyś było rzeczywiście.

Przypomnijmy sobie moment, gdy Bóg dawał Izraelowi przykazania na górze Synaj.

„Wtedy cały lud, słysząc grzmoty i błyskawice oraz głos trąby i widząc górę dymiącą, przeląkł się i drżał, i stał z daleka. I mówili do Mojżesza: Mów ty z nami, a my będziemy cię słuchać! Ale Bóg niech nie przemawia do nas, abyśmy nie pomarli!” (Wj 20,18-19)

I stało się zadość temu oczekiwaniu. Kapłaństwo starotestamentalne służyło pośrednictwu w komunikacji między człowiekiem a Bogiem. Człowiek przez kapłana zwracał się do Boga, ale gdy człowiek chciał usłyszeć Boga to… słuchał kapłana.

Tak było! W Starym Testamencie. Z tym tylko, że mamy już Nowy!

A w Nowym Testamencie każdy z nas ma dostęp do Boga. Paweł naucza: „Przez Niego [Jezusa] (…) w jednym Duchu mamy przystęp do Ojca. A więc nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga.” (Ef 2,18-19)

Jeśli w Nowym Testamencie mówimy o kapłaństwie to mówimy o Jezusie Chrystusie, jedynym pośredniku. To pośrednictwo wynika z dwóch natur. Jezus jest prawdziwym Bogiem i Prawdziwym Człowiekiem.

A my wszyscy uczestniczymy w powszechnym kapłaństwie wiernych. Piotr naucza: „Jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem [Bogu] na własność przeznaczonym.” (1P 2,9a)

Są w kościele biskupi i prezbiterzy, i mają swoje znaczenie i swoje zadania, ale nie takie jak nam się często wydaje.

Każdy z was ma przystęp do Boga. Każdy z was może mówić do Boga i Bóg to słyszy. Do każdego z was może przemówić Bóg a wy możecie to usłyszeć.

Ta prawda z trudem się przebija. Może niektórzy księża są zazdrośni, może w ludziach jest jakaś obawa czy niewiedza.

Ma to zresztą długą tradycję. Mojżesz wyprowadzając Izraelitów z Egiptu, w czasie drogi, ustanowił grupę siedemdziesięciu mężczyzn, by go wspierali. Wezwani przyszli do Mojżesza. Wszyscy z wyjątkiem dwóch. Gdy jednak Boży Duch spoczął na tych wybranych, to spoczął na wszystkich. Także na tych dwóch wezwanych, którzy nie przyszli.

Znamienna jest reakcja Jozuego: „Jozue, syn Nuna, który od młodości swojej był w służbie Mojżesza, zabrał głos i rzekł: Mojżeszu, panie mój, zabroń im!” (Lb 11,28)

I piękna odpowiedź Mojżesza: „Mojżesz odparł: Czyż zazdrosny jesteś o mnie? Oby tak cały lud Pana prorokował, oby mu dał Pan swego ducha!” (Lb 11,29)

Oby cały lud Pana prorokował, oby mu dał Pan swego ducha!

I mamy zapowiedź proroczą w Księdze Proroka Joela: „I wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze prorokować będą, starcy wasi będą śnili, a młodzieńcy wasi będą mieli widzenia. Nawet na niewolników i niewolnice wyleję Ducha mego w owych dniach.” (Jl 3,1-2)

I mamy deklarację Piotra po zesłaniu Ducha Świętego, że słowa te właśnie wypełniają się w kościele. „Wtedy stanął Piotr razem z Jedenastoma i przemówił do nich donośnym głosem: Mężowie Judejczycy i wszyscy mieszkańcy Jerozolimy, przyjmijcie do wiadomości i posłuchajcie uważnie mych słów. Ci ludzie nie są pijani, jak przypuszczacie, bo jest dopiero trzecia godzina dnia, ale spełnia się przepowiednia proroka Joela: W ostatnich dniach – mówi Bóg – wyleję Ducha mojego na wszelkie ciało, i będą prorokowali synowie wasi i córki wasze, młodzieńcy wasi widzenia mieć będą, a starcy – sny.” (Dz 2,14-17)

Duch Święty posłany jest na wszystkich. Nie tylko na papieża, biskupa, prezbitera, ale na każdego, także tego najmłodszego i najmniejszego.

Rzecz w tym tylko, by go usłyszeć, dać się poprowadzić, uwierzyć nie tylko w Boga, ale uwierzyć w siebie.

Bardzo mi zależy, by każdy z was, każdy parafianin Winnicy, miał podmiotowość i sprawczość. Brzmi to trochę filozoficznie, ale w gruncie rzeczy jest proste, choć ważne.

Podmiotowość oznacza, że nasze działanie wynika z nas, z naszych przekonań, naszego chcenia. Jesteśmy napędzani od środka a nie popychani, zachęcani, przekupywani albo straszeni. To jest podmiotowość.

A sprawczość to nic innego jak zdolność do skutecznego działania. Naprawdę każdy z was może coś w tym świecie zmienić na lepsze. Może to nie będzie wstrzymanie słońca i ruszenie ziemi, ale jakąś wymierną i konkretną cząstkę dobra można po sobie zostawić. To jest sprawczość.

Bardzo mi zależy, by każdy z was, każdy parafianin Winnicy, miał podmiotowość i sprawczość.

Ta podmiotowość i sprawczość przejawia się zapewne w różny sposób. Mi najbardziej zależy, by realizował się ona w uczniostwie.

Chciałbym, by każdy z was był uczniem Jezusa, widział się uczniem Jezusa, spełniał się i działał jako uczeń Jezusa.

Jezus nauczał tłumy, ale z tego tłumu powoływał uczniów. Tych uczniów nie tylko nauczał, ale przede wszystkim miał z nimi relacje, to była wspólnota. Tych uczniów potem posyłał do wyznaczonych zadań.

Na koniec, po zmartwychwstaniu, Jezus wysłał swoich uczniów na cały świat.

„Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.” (Mt 28,19) A w dosłownym tłumaczeniu: „Wyruszcie więc i uczyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.” (Przekład Dosłowny Mt 28,19)

Chodzi zatem nie tylko o nauczanie, by ktoś się czegoś dowiedział i zapamiętał, ale chodzi też o relację, o wspólnotę, by uczynić kogoś kolejnym uczniem, który nastawiony będzie na czynienie kolejnych uczniów, i kolejnych, i kolejnych.

I wypełnią się słowa proroctwa tej nocy: „Wszyscy twoi synowie będą uczniami Pana.” (Iz 54,13a)

Do lamusa trzema włożyć myślenie, że parafia opierać się będzie jedynie na odpowiedzialności, myśleniu i działaniu księży.

Odpowiedzialność – tak, myślenie – tak, działanie – tak, ale nas wszystkich.

Już jest wiele dobrego, wiele odpowiedzialności, myślenia, troski i działania. Potrzeba jednak tego więcej i więcej.

I nie chodzi tu o jakieś parafialne pożytki czy sprawne funkcjonowanie parafii, ale o twoje powołanie, twoje wypełnienie Bożej misji.

Ty masz być uczniem! „Wszyscy twoi synowie będą uczniami Pana.” (Iz 54,13a)

Masz być i jesteś uczniem! Masz przystęp do Boga, bezpośredni, nie z drugiej ręki. Bóg mówi, mówi do ciebie, a ty możesz go usłyszeć.

I tak rodzi się żywy Kościół, wspólnota uczniów Pana.


2 komentarze do “Wszyscy twoi synowie będą uczniami Pana

  1. To co jest w Kazaniu, jest prawdziwa sytuacą w 2023 roku . Nie jest to już strach przed bogiem , ale pełne zaufanie, że jesteśmy wszyscy w pełni odpowiedzialni . oddawajmy wszystko co nas dręczy , panu Bogu, pytajmy go co mamy robić? On tylko na to czeka i Przychodzi nam z pomocą . Czytajmy ewangelie , ponieważ Pan Bóg przemawia przez te słowa, do nas. Błogosławmy nasze rodziny , przebaczamy naszym wrogom. Módlmy się za kapłanów , aby ich oraz nas samych , Z rodzinami otoczył Duch Święty. On jest najlepszym doradcą.

  2. Dobry tekst zwłaszcza słowa wypowiedziane przez Jezusa po zmartwychwstaniu do uczniów. tak więc wędrowali po różnych odległych zakątkach świata i nauczali , mówiąc jednocześnie kim jest Jezus , choć ginęli męczeńską śmiercią za głoszenie nauk ,mówili prawdę bezpośrednio znali Jezusa swojego ukochanego nauczyciela czyniącego cuda, a jak by dziś było z Jezusem i jego uczniami? Obecnie to szok, skandaliczne zachowania partii lewackich w stosunku do JPII .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *