Opublikowano 9 komentarzy

Żyj jak chcesz, rób co chcesz?

XXII Niedziela Zwykła, B; (Pwt 4, 1-2. 6-8); (Ps 15 (14), 1b-2. 3 i 4b. 4c-5); (Jk 1, 17-18. 21b-22. 27); Aklamacja (Jk 1, 18); (Mk 7, 1-8a. 14-15. 21-23; Winnica 1 września 2024.

Dlaczego tak wielu ludzi jest dzisiaj tak głęboko nieszczęśliwych?

To kazanie będzie próbą odpowiedzi. Zacznę jednak od innego pytania. Pytania, które stawia nam dzisiaj psalmista. Pytanie brzmi: „Kto będzie przebywał w Twym przybytku, Panie, kto zamieszka na Twej górze świętej?” (Ps 15,1b)

Święta góra i przybytek to świątynia w Jerozolimie. Jednak nie chodzi tu o geografię, przyrodę i kamienne mury, ale obecność Boga. Jest to zatem pytanie o zbawienie, o życie z Bogiem. „Kto będzie przebywał w Twym przybytku, Panie, kto zamieszka na Twej górze świętej?” (Ps 15,1b)

Popularna i ceniona dzisiaj odpowiedź brzmiałaby „wszyscy”. Chciałbym by tak było, mam jednak wątpliwości. Myślę, że uzasadnione.

Na pytanie postawione przez psalmistę odpowiada on sam: „Ten, kto postępuje nienagannie, działa sprawiedliwie i mówi prawdę w swym sercu.” (Ps 15,2)

Ta odpowiedź jest w kontrze z tym co proponuje dzisiaj świat. Dzisiejsze czasy promują bowiem wielość odpowiedzi. Każdy może pisać swój scenariusz życia i realizować go tak jak chce. Ewentualne ograniczenia to kodeks karny czy cywilny. Jak się mieścisz to możesz sobie żyć jak chcesz.

Więcej nawet, gdy spotkasz się z sugestią, że błądzisz, że nie działasz roztropnie, to możesz wnieść oskarżenie o przemoc ideologiczną.

Chciałbym byśmy zachowali zdrowy rozsądek. Skoro można postępować nienagannie, to wynika z tego, że możliwe są postępki naganne. Niekoniecznie oznacza to łamanie paragrafów. Można być uniewinnionym przez sąd i być skończonym chamem.

Skoro można działać sprawiedliwie, to można też działać niesprawiedliwie. I znowu mieć przy tym czystą kartotekę.

Można mówić prawdę i mówić nieprawdę. Nie za każde kłamstwo jest się skazanym, ale każde kłamstwo pozostaje kłamstwem, a mówiący kłamstwo jest kłamcą.

Każdy może pisać swój scenariusz życia i realizować go tak jak chce. To prawda! Jednak nie każdy scenariusz i nie każda realizacja jest ciekawa! I nie każda ma sens! Nie każdy scenariusz prowadzi do szczęścia człowieka i pełni życia.

Dzisiaj, gdy tak wielu ludzi jest po prostu głęboko nieszczęśliwych, to może dlatego, że poszli błędnym scenariuszem?

Być może potrzeba bardziej dosadnego tłumaczenia…

Dlatego, uwaga! Podam teraz przepis na sernik! Proszę zmieszać cokolwiek z czymkolwiek, dodajcie potem (albo przedtem) cośkolwiek a potem do piekarnika na jak długo chcecie.

Wyjdzie coś z tego? Jakaś teoretyczna szansa jest, ale chyba minimalna.

Lepiej jest pójść za przepisem, który mamy od mamy czy babci, zapisanym ołówkiem na przetłuszczonej kartce. Szansa na sernik zdecydowanie rośnie.

Zadziwiające jest to, że coś oczywistego w kuchni przestaje być oczywiste w życiu.

Bóg daje nam przepis na życie, życie szczęśliwe. W Księdze Powtórzonego Prawa czytamy: „A teraz, Izraelu, słuchaj praw i nakazów, które uczę was wypełniać, abyście żyli i doszli do posiadania ziemi, którą wam daje Pan, Bóg waszych ojców. Nic nie dodacie do tego, co ja wam nakazuję, i nic z tego nie odejmiecie, zachowując nakazy Pana, Boga waszego, które na was nakładam.” (Pwt 4,1-2)

I porównajcie to z tym: „Żyj jak chcesz, rób co chcesz”. Zastanówmy się teraz uczciwie, gdzie jest więcej sensu?

Mówi się: „Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu”. Otóż… traktując to przysłowie dosłownie, literalnie, trzeba jasno powiedzieć, że to nieprawda. Nie wszystkie drogi prowadzą do Rzymu! Droga 571 prowadzi do Pułtuska albo do Naruszewa.

Wszystkie drogi prowadza do nieba? Nieprawda! Nie wszystkie drogi prowadzą do nieba. Prowadzą tam tylko te wąskie, z ciasnymi bramami. Szerokie i przestronne drogi prowadzą w zupełnie inne miejsca.

Spotykałeś, spotykasz i będzie dalej spotykał pokusy, propozycje: „Żyj jak chcesz, rób co chcesz”. To atrakcyjne propozycje, bo bardzo łatwe. Jednak postaraj się mądrzej przeżyć życie, z większym namysłem. Nie wszystkie wybory prowadzą do nieba. Nie wszystkie drogi prowadzą do szczęścia.

„Żyj jak chcesz, rób co chcesz”. To jeszcze mocniej wpływa na młode pokolenie, na twoje dzieci i wnuki.

Co z tym począć? Może upiec z wnuczką sernik? I pokazać jej przepis babci z zabrudzonej kartki. I porozmawiać poważnie o życiu.


Przeczytałeś? Skomentuj, dopowiedz, zapytaj. Dopowiadam i odpowiadam, ale nie toczę polemik w komentarzach.

ks. Zbigniew Paweł Maciejewski
Fundacja Nasza WInnica
Od Litery Do Wiary. Rzeczy Dobrze Pomyślane.

Pomagam księżom w ich pracy parafialnej,
przez dostarczanie publikacji, książek i pomysłów duszpasterskich,
ponieważ wierzę, że może to zmienić oblicze Kościoła.

9 komentarzy do “Żyj jak chcesz, rób co chcesz?

  1. Śliczne dzięki za kolejne świetne kazanie, bardzo trafnie obnażające nasze słabe strony. Mamy dużo do zrobienia szczególnie jeśli chodzi o nasze dzieci i wnuki. Nie jest to proste i łatwe, ale nie powinniśmy się poddawać. Musimy prosić Boga o pomoc i prostować ścieżki.
    Szczęść Boże

  2. Bardzo, bardzo dziękuję. Dobry Bóg niech Księdzu Błogosławi

  3. co dalej z podcastem , to chwiliwe? beda jeszcze? uzywanie programu do czytania na glos przez komputer jest jeszcze bezakcentow na ważne frazy. Dzięki za wszystkie do tej pory przesłuchalem. Artur z Warszawy

    1. coś będzie, w miarę możliwości

  4. Podległość miłości
    (Ps 15 (14), 1b-2. 3 i 4b. 4c-5)
    Przybytek Twój, Panie,
    Twoja góra święta
    przewidziane dla wszystkich
    w Twym pierwotnym zamyśle
    dostępne były, są i będą
    nie dla wszystkich chętnych
    nie dla przewrotnie rozumiejących
    swe formalne dziedzictwo
    przynależność kastową
    nadużytą obietnicę…
    jedynie dla prawych
    dla gotowych przyjąć w życiu
    podległość miłości
    nawet wobec
    złoczyńców, grzeszników, nikczemnych
    pominiętych w tym*) Psalmie
    z nieznanych powodów.
    P.G., sierpień 2024
    ____________
    *) W wersji responsoryjnej Psalmu 15 pominięto wers 4a:
    kto złoczyńcę/grzesznika/nikczemnika uważa za godnego wzgardy

  5. To porownanie jest bardzo trafne. Moje dzieci nie chca wierzyc i tak mysle,ze jest to pierwsze pokolenie w historii mojej rodziny ktore nie wierzy. Wydaje mi sie ze bedzie im ciezej, ze podcinaja jakies korzenie, ze nie robia sernika z przepisu przodkow. Trudno sie z nimi rozmawia na te tematy bo uwazaja ze wszyscy tak robia. Mam jednak nadzieje ze moze kiedys wroca.

  6. Witam.
    Mam pytanie: czy z Pułtuska nie ma drogi do Rzymu?
    Zapewne tak wygląda gdy stoimy na dworcu w Pułtusku, ale gdyby tak się wznieść trochę wyżej i spojrzeć w dół to może zobaczymy że Pułtusk jest połączony jakąś drogą z Rzymem.
    Zapewne najlepiej to widać z Nieba.

    Pozdrawiam

    1. Tak, z Pułtuska da się znaleźć drogę do Rzymu. Jednak nie wszystkie drogi z Pułtuska prowadzą do Rzymu.

      1. Zawsze można zawrócić ze złej drogi i znaleźć dobry kierunek.
        Dziękuję za przesłane kazanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *